reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Hej dziewczyny, pomyślałam ze do was dołączę jeśli mnie przyjmiecie do swojego grona 🙈 u mnie to bardzo długa historia.... 17 sierpnia 2018 roku poroniłam w 21 tyg. Przyczyny nieznane, sekcja zwłok nic nie wykazała. Ciąża przebiegała książkowo. Na długo długo sobie odpuściłam bo się bałam. Ale 3 miesiące temu wybrałam się do lekarza, bo chcemy spróbować ponownie. Mam jakieś zaburzenia miesiączkowe, lekarz stwierdził, ze bardzo rzadko mam owulacje i to będzie jak 6 w totka. Postanowiliśmy niczym się nie wspomagać narazie i wszystko na luzie. Postanowiliśmy wyjechać w góry na urlop. I tak trafiło ze 16 stycznia miałam owulacje, już nie pamietam kiedy taka miałam, chyba klimat nam sprzyjał 🙈 teraz czekam do 29 stycznia na @. Mam nadzieje ze nie przyjdzie. Pozdrawiam.
Cześć, więc trzymam kciuki, by po burzach wyszło piękne, wielkie słoneczko 🌄🌞 powodzenia!
 
reklama
Łatwo napisać...

Moja energia uleciała wraz z betą 0,2. I czekaj tu gamoniu kolejne 2 cykle... Ja tam nie jestem typem osoby, co jakoś tam emocjonalnie odpuszcza, zawsze to gdzieś w człowieku siedzi...

Pamiętam słowa lekarza ginekologa "Pani nigdy nie zajdzie w ciążę"
Ta... i tacy się nazywaja lekarzami...

Mnie już nawet żadne wyjazdy nie cieszą, nic. Hmm trudno teraz coś znaleźć co by tak resetowało człowieka - może najwyżej skok z baaardzo dużej wysokości. Na łeb. Sory ale taka prawda.

Marzenia to głupota. Nigdy się nie spełniają... ale Wy się nie musicie ze mną godzić. 😞😞😞
Aga wcale nie latwo napisac. tak samo jak nielatwo zajsc w ciaze. a jak sie juz w nia zajdzie to kobieta, ktora stracila dziecko, zrozumie ile strach potrafi zabrac radosci z ciazy. jesli sie poddasz, staniesz w miejscu a to prowadzi donikad. tak jak nie ma sensu rozmyslac nad tym co bylo, nad poprzednimi cyklami, chociaz to nielatwe, to trzeba probowac zrozumiec, ze nie mamy zadnego wplywu na to co jest za nami, na nasza przeszlosc. za to mozemy wiele zmienic i osiagnac w przyszlosci. wlasnie poprzez marzenia miedzy innymi. to prawda, ze nie kazde marzenie sie spelnia, to prawda, ze nie jest lawto ale pamietaj, ze poddajac sie, tracimy szanse na lepsze jutro... trzeba wierzyc! a jak sie upadnie to trzeba zebrac nasze 4 litery i zmusic sie do wstania! kazdy dzien przynosi cos dobrego Aga! i jeden z nich wierze, ze przyniesie Tobie spelnienie najskrytszych marzen! tego Ci zycze kochana ❤
 
Ostatnia edycja:
Ja tam już nie wierze, że przyniesie... Bynajmniej póki, co nie potrafię.

Życie w złudzeniach to nie dla mnie.

Mam nadzieje, że u Was w końcu wyjdzie i zobaczycie swoje upragnione dwie kreseczki.
 
Łatwo napisać...

Moja energia uleciała wraz z betą 0,2. I czekaj tu gamoniu kolejne 2 cykle... Ja tam nie jestem typem osoby, co jakoś tam emocjonalnie odpuszcza, zawsze to gdzieś w człowieku siedzi...

Pamiętam słowa lekarza ginekologa "Pani nigdy nie zajdzie w ciążę"
Ta... i tacy się nazywaja lekarzami...

Mnie już nawet żadne wyjazdy nie cieszą, nic. Hmm trudno teraz coś znaleźć co by tak resetowało człowieka - może najwyżej skok z baaardzo dużej wysokości. Na łeb. Sory ale taka prawda.

Marzenia to głupota. Nigdy się nie spełniają... ale Wy się nie musicie ze mną godzić. 😞😞😞

Wiem co czujesz ja miesiąc w miesiąc wpatruje się w te testy i nic.. I szczerze mówiąc też mam już dość
 
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty [emoji21] Trzymam kciuki żeby @ nie przyszła [emoji1364]
Hej dziewczyny, pomyślałam ze do was dołączę jeśli mnie przyjmiecie do swojego grona [emoji85] u mnie to bardzo długa historia.... 17 sierpnia 2018 roku poroniłam w 21 tyg. Przyczyny nieznane, sekcja zwłok nic nie wykazała. Ciąża przebiegała książkowo. Na długo długo sobie odpuściłam bo się bałam. Ale 3 miesiące temu wybrałam się do lekarza, bo chcemy spróbować ponownie. Mam jakieś zaburzenia miesiączkowe, lekarz stwierdził, ze bardzo rzadko mam owulacje i to będzie jak 6 w totka. Postanowiliśmy niczym się nie wspomagać narazie i wszystko na luzie. Postanowiliśmy wyjechać w góry na urlop. I tak trafiło ze 16 stycznia miałam owulacje, już nie pamietam kiedy taka miałam, chyba klimat nam sprzyjał [emoji85] teraz czekam do 29 stycznia na @. Mam nadzieje ze nie przyjdzie. Pozdrawiam.
 
reklama
Do góry