Staraczki - I połowa 2020 roku

[Verona26]

Zna dużo kobiet które w 37 A nawet w 4p roku życia rodziły swoje pierwsze dzieci [emoji4] Także na spokojnie, bez nerwów Kochana, napewno Ci się uda ! [emoji4] [emoji173] Trzymam za Ciebie kciuki by marzenie się spełniło [emoji4]

37 [emoji849]

 

[locala]

Gluptas! To nie Twoja wina! Nie możesz w ten sposób myśleć. Nie udało się teraz, uda się kolejnym razem [emoji3590]

Dziewczyny, ja własnie sie dowiedzialam, ze nie mialam zapalenia ucha i nie bylam przeziebiona. Mam półpaśca usznego. Najgrozniejsza odmiane... Nic dziwnego ze przy takim spadku odpornosci nie doszlo do zagniezdzenia. Organizm pewnie sam sie wszystkiego pozbyl bo nie mial sily... Czyli to moja wina... Dostalam wlasnie zakaz wychodzenia z domu przez tydzien i silne leki przeciwwirusowe...

 

[Wesoła_Aga]

W sobotę, był to 28 dc. Dziś 4 dzień spoznienia

Hmm.., no to już trochę jest...

Może trzeba ponownie sprawdzić?

 

[locala]

Gorzej jak baby [emoji1787] Mój to chyba już ma dość, nie chce wystawiać jego wytrzymałości na próbę, chyba muszę trochę zluzowac bo chłop ucieknie [emoji41]

Uda się kobieto! Ino męża trzeba jakoś do wyrka zaciągnąć [emoji849] a oni ciągle zmęczeni, ciągle coś boli. Ja nie wiem co ich tak ciora w ciągu dnia, że jacyś tacy zmęczeni [emoji23]

 

[HappyBabyMama]

A ja moje drogie dzisiaj pierwszy raz pomyślałam, ze jestem stara... nawet za stara na kolejne dziecko.. i, ze moje plany i marzenia to już mogę sobie schować pod łóżko i nigdy do nich nie wracać...
z całym szacunkiem dla wszystkich dziewczyn w podobnym wieku lub starszych [emoji6] ale czego ja niby oczekuje... testy negatywne, @ 2,5 dnia, beta z dzisiaj 3, a ja myśle o dziecku...
nawet mąż przestał o tym wszystkim wspominać... siedzimy teraz i nikt się nie odzywa, bo albo nie wie co powiedzieć, albo boi się odezwać, żeby właśnie nie powiedzieć za dużo...
Drętwo się zrobiło i tyle...
a mi zwyczajnie smutno i przykro...
[emoji24][emoji24][emoji24]

37 lat to jescze nie taki wiek żeby się poddawać ale za to wiek by dążyć do marzeń. Nie poddawaj się!

 

[wiola0904]

37

moja droga, wiek to tylko liczba! a czlowiek nigdy nie jest za stary na marzenia, to one wypelniaja nasze zycie, to one sprawiaja, ze mamy cel. niektore dziewczyny maja dzieci w wieku 18, inne w wieku 25, inne 30 a sa mamusie, ktorym marzenia spelniaja sie juz po 30r zycia. i nie znaczy to ze sa za stare na bycie mama! po prostu zycie czasem plata figla i nie wszystko uklada sie po naszej mysli i na spelnienie niektorych naszych marzen musimy troszke poczekac dluzej, po to, aby tym bardziej to docenic! w zadnym wypadku nie wolno dopuszczac Ci mysli ze ejstes stara, stare to bedziemy jak bedziemy mialy po 70 lat, kiedy nie bedziemy wiedzialy co gorsze... alzhaimer bo zapomnimy wypic czy parkinson bo porozlewamy ja mam 35 lat (do kwietnia) wiec niewiele jestem mlodsza. czuje sie na 25... cale zycie kochana przed nami, przeciez nawet polowy jeszcze nie przezylysmy a druga polowka jest lepsza z mezczyzna moze potrzebujecie trpoche odetchnac, wiem bo przechodzilam przez to samo, kiedy wywieralam taka presje na nim, ze bylam zla sama na siebie. najlepiej wzial 2 dni wolnego, pojechac gdziekolwiek, w gory, nad jezioro albo do hotelu oddalonego o 30km od domu i nabrac nowego spojrzenia na to wszystko... taki zwykly reset od wszystkiego, od staran, od codziennosci... gwarantuje ze zdziala cuda!

 

[MartaB91]

37

Moja bratowa urodziła w maju zeszłego roku mając 37 lat. Są czasem takie fazy. Trzeba czasem ponarzekać, popłakać, zrobić reset. Najważniejsze żeby się nie poddawać!

 

[MamoveKate]

To Ty jeszcze mloda dziewczyna jestes na spokojnie nie poddawaj sie. Dla Twojego meza sytuacja tez pewnie nie jest latwa, ale uda Wam sie. Tak jak nam tutaj wszystkim:*

Ciagle mam nadzieje...

 

[użytkownik-a]

Ja miałam bromergon j mi ładnie obniżył. Ja się po nim dobrze czułam, jakbym go nie brała w ogóle, ale wiem, ze niektórzy nie dają rady go brać j jest jakiś inny lek.

A jaka miałaś PRL?

 

[użytkownik-a]

Mi ginekolog kazał umowic się do endokrynologa żeby dostac leki zeby zbic prolaktyne. Najlepiej umowic się do endokrynologa-ginekologa. Jesli ma sie chora tarczyce i chce sie zajść w ciaze to najlepiej udac się do takiego lekarza.

Aha czyli ginekolog nie wpisze leków?