- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2019
- Postów
- 4 946
Wydaje mi się że tak. Już na pewno przytulanki. Ja w cyklu w którym się udało zmieniłam tylko to że przytulanki były i w dzień pozytywu owu i w dzień kiedy test był prawie pozytywny.Czy to już?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wydaje mi się że tak. Już na pewno przytulanki. Ja w cyklu w którym się udało zmieniłam tylko to że przytulanki były i w dzień pozytywu owu i w dzień kiedy test był prawie pozytywny.Czy to już?
Czy to już?
No właśnie ja jak poroniłam 2 msc temu to mój lekarz powiedział, że od początku na pewno dałby mi duphaston przy następnej ciąży, bo raz, że miałam plamienia w pierwszej ciąży donoszonej, a dwa, że np brak bólu piersi na początku ciąży i jej utrata tak wcześnie może być powodem niskiego progesteronu...mój lekarz jest na urlopie, więc musiałam się kontaktować z innymi lekarzami teraz i NIKT nie chciał mi przepisać duphastonu, bo nie plamie, nic się nie dzieje i jestem przed @ i to bardzo wcześnie! Nawet to co powiedziałam nic nie dało i co?? I kolejna ciąża stracona... żaden lekarz nie chciał mi dać skierowania na badanie poziomu progesteronu, bo to NIEPOTRZEBNE, a mnie mają za jakąś przewrazliwioną wariatke! Mam wyluzować i czekać, czyli czekać, aż poronie po raz kolejny! To jest straszne podejście lekarzy! Do tego oni uważają, że ciąża biochemiczna to fizjologia każdej kobiety i każda kobieta chociaż raz w takiej ciąży była tylko nawet o tym nie wiedziała, bo nie robiła testów przed @, a opóźnienie @ uznała za przesunięcie cyklu! Takie informacje usłyszałam od lekarzy, więc to totalnie mnie odbiło, bo prawda jest taka, że nikt nie chce pomóc w takiej sytuacji, bo przecież "tam jeszcze nawet nic nie ma"Nie załamuj się!
Problemy z ciążą mogą pojawić się u każdej z nas, w każdym momencie. Nie możesz tracić wiary.
Ja mam za sobą dwie bezproblemowe ciąże - jak piszesz książkowe. Po dwóch latach postanowiliśmy, że chcemy mieć trzecie dziecko - z zajściem problemów nie było, ale przydarzyły się dwie ciąże biochemiczne, jedna po drugiej, nie znam przyczyny. Miałam rozszerzać diagnostykę, ale okazało się, że jestem w ciąży - trzeci cykl, bez przerwy po biochemicznych ciążach. Od pozytywnego testu zapobiegawczo duphaston, acard i heparyna w zastrzykach - teraz 20 tydzień bezproblemowej ciąży Także głowa do góry, przesyłam masę pozytywnych myśli, będzie dobrze!
Doskonale wiem co czujesz, siostra mojego męża zaszła w ciaze miesiąc po moim poronieniu. Nie umiem się cieszyć razem z nią... tym bardziej, że miałam termin na 25.12., spotkamy się w święta ona będzie w zaawansowanej ciąży, a mi będzie pękać serce, że mogłam przeżywać to co ona, a nie było mi to dane...kilka dni temu moja kuzynka urodziła druga córkę- nie umiem się cieszyć, po prostu zazdroszczę. To okropne uczucie, bardzo niezdrowe i czuję się przez to bardzo źle ...Czy wy tez tak macie po poronieniu, ze nie lubicie słuchać na temat narodzin innych dzieci lub ciaz w koło? Ja w gronie rodziny kiedy pojawia się ten temat od razu mam zly humor i wychodzę. To głupie, ze nie potrafię cieszyć się czyimś szczęściem ale jakas taka blokada we mnie tkwi. Po poronieniu w tamtym roku siedzieliśmy u teściów, przyjechal brat męża z żoną i od wejścia oznajmili ze ona jest w ciąży. Nie wiedzieli o tym co stało się kilka dni wcześniej wiec ich za to nie obwiniam,ale właśnie w tamtym momencie sie zblokowałam. Wyszłam z domu i wyłam do księżyca bo nie mogłam znieść tej sytuacji. Zostało mi tak do dzisiaj
Wzięłam siłą i na stresie bo pełna chata osóbChyba jo! [emoji23] Bierz się do roboty! [emoji7]
Hej ,ja tak mam co miesiąc .... najpierw przed miesiączka mam silne bóle brzucha I piersi ,mdłości, zle samopoczucie jestem nerwowa , później przed owulacja Znów jest mi niedobrze ,jestem nerwowa ,boli podbrzusze i jajniki w trakcie i po owulacji ,Mam takie nastroje ze śmieje się i płacze za chwile , aż do okresu już zle się czuje ,czyli prawie cały cykl. Zastanawiam się czy coś się dzieje bo tak mam od 5 mscy .Hej u mnie już niby po owulacji ale nadal boli mnie jajnik... Czy u was też tak jest? Już dawno tak długo mnie nie bolało. To pierwszy cykl w którym się nie zabezpieczaliśmy. Kto teraz testuje?
Hej ,a moje są jakieś dziwne ,może któraś z dziewczyn pomogłaby odczytać ? Na moje oko wyszedł pozytyw 14 dc (niedziela ) a we Wtorek 16 dc i sr 17 dc ,miałam silne bóle jajników i brzucha jak przy owulacji . Tyle ze 20 dc znów pozytyw i to wyraźny ... już nie wiem co myśleć . Cykle 29 dnioweMoje testy od 5dc wyglądają tak. Zobacz załącznik 1134832
U mnie spadła na 2 dni przedNie ma reguły U każdej kobiety inaczej
To negatywny testHejka ❤
Kurde dziewczyny myślicie, że już może być blisko owu? Dopiero 11 dc w zeszłym cyklu dwie krechy pojawiły się dopiero w 20.. A tu już zaczyna się różowić. Powalone mam te cykle...