reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Cóż na takich ludzi już nic nie poradzisz 🤷‍♀️a jak na coś nie masz wpływu to lepiej to olać. Taka moja zasada i pomaga przetrawiać ciężkie chwile 😉
Jak nie będziesz się umiała skupić na filmie itp to zrób sobie coś nad czym musisz pomyśleć 😉 też tak czasem mam, że nie potrafię się wyciszyć i np skupić na książce to wtedy można zrobić coś co wymaga myślenia. Np upiecz ciasto. Będziesz ważyć, mierzyć, kombinować i już polecą myśli w inną stronę 😉
Dziekuje ❣🤗
 
reklama
Dziewczyny, wizyta w końcu się odbyła, chociaż tak ekspresowej nigdy nie miałam, a do tego przez brzuch, bo takie są ostatnio zalecenia: "tu jest zarodek, serduszko bije, na ten moment wszystko ok, może się pani wytrzeć" ;). FHR 160, z usg 6+0, chociaż obraz był tak niewyraźny, że nie jestem pewna czy dobrze zmierzyła, bo coś wysokie tetno jak na równe 6 tygodni. Teraz dopiero genetyczne, trudno będzie wytrzymać w niepewności ;).
Super! Odpoczywaj mamusiu teraz i dbaj o siebie!
 
Od kilku godzin meczy mnie taki dziwny stres i czuje sie wszystkim zdenerwowana. W glowie mam ze sie nie udalo. Od owulacji dopiero 5/6 dni ale kompletnie nie czuje nic co moglo by zapowiadac ciaze. Ta infekcja sie przyplatala jeszcze...w tamtym cyklu przy biochemicznej od samej owulacji moj sluz byl calyczas taki gesty, bialo przezroczysty a teraz prawie go nie ma albo jest przezroczysty i wodnisty. Caly dzien czuje takie zdenerwowanie i wszystko mnie irytuje. Ja wiem ze staram sie dopiero 2 cykl ale po tym 1 gdy zaszlam i okazala sie biochemiczna jestem zdolowana ze albo sie wcale nie uda albo sytuacja sie powtorzy. Nie wiem jak odciagnac od tego mysli i przestac zyc tylko staraniami. Musialam sobie ulzyc i sie wyzalic komus kto zrozumie [emoji173] az sie rozplakalam ze napewno sie nie udalo a nawet jeszcze tego nie wiem... tragedia jakas. Nie wiem moze to hormony tak na mnie dzialaja bo jednak kilka lat antykoncepcji robi swoje.
Nie myśl o tym, chociaż wiem, że łatwo się mówi. W tym czasie nie ma szans na jakiekolwiek objawy, blastocysta (czy jak jej tam) nie zdążyła się zagnieździć. Śluz lub jego brak to przypadek. Ja teraz, we wczesnej ciąży, jednego dnia mam go dużo, a następnego sucho, więc nutę można na tej podstawie nic wnioskować.
Film jest dobrym pomysłem, może spróbuj coś namalować, wyszyć, szydełkować, haftować, skoro nie możesz wyjść :)?
Czas Ci szybciej minie jeśli skupisz się na czymś innym.
 
Nie myśl o tym, chociaż wiem, że łatwo się mówi. W tym czasie nie ma szans na jakiekolwiek objawy, blastocysta (czy jak jej tam) nie zdążyła się zagnieździć. Śluz lub jego brak to przypadek. Ja teraz, we wczesnej ciąży, jednego dnia mam go dużo, a następnego sucho, więc nutę można na tej podstawie nic wnioskować.
Film jest dobrym pomysłem, może spróbuj coś namalować, wyszyć, szydełkować, haftować, skoro nie możesz wyjść :)?
Czas Ci szybciej minie jeśli skupisz się na czymś innym.
W sumie dobry pomysl z malowaniem. Dawno nic nie malowalam a ukonczylam 6 letnia szkole artystyczna wiec moze w czasie tej kwarantanny faktycznie powieksze swoja galerie 😇😄
 
Od kilku godzin meczy mnie taki dziwny stres i czuje sie wszystkim zdenerwowana. W glowie mam ze sie nie udalo. Od owulacji dopiero 5/6 dni ale kompletnie nie czuje nic co moglo by zapowiadac ciaze. Ta infekcja sie przyplatala jeszcze...w tamtym cyklu przy biochemicznej od samej owulacji moj sluz byl calyczas taki gesty, bialo przezroczysty a teraz prawie go nie ma albo jest przezroczysty i wodnisty. Caly dzien czuje takie zdenerwowanie i wszystko mnie irytuje. Ja wiem ze staram sie dopiero 2 cykl ale po tym 1 gdy zaszlam i okazala sie biochemiczna jestem zdolowana ze albo sie wcale nie uda albo sytuacja sie powtorzy. Nie wiem jak odciagnac od tego mysli i przestac zyc tylko staraniami. Musialam sobie ulzyc i sie wyzalic komus kto zrozumie [emoji173] az sie rozplakalam ze napewno sie nie udalo a nawet jeszcze tego nie wiem... tragedia jakas. Nie wiem moze to hormony tak na mnie dzialaja bo jednak kilka lat antykoncepcji robi swoje.
Nie Myśl... Nam się udało za pierwszym razem. Straciłam. W następna dopiero po jakoś 1,5 roku... Nie jest łatwo.. Dasz radę
Ja 5/6 dpo nic nie czułam. Mi nawet do głowy nie przyszło że mogło się udać [emoji23]
 
Po przeczytaniu tego w zalaczniku i masy innych wypowiedzi na jednym z forum w koncu przekonaly mnie slowa 2 lekarzy ktorzy probowali pocieszyc mnie tym ze moja ciaza biochemiczna nie byla powodem do zmartwienia na dzien dzisiejszy zwlaszcza ze zaszlam w nia szybko bo w 1 cyklu wiec jestesmy plodni. Takze moze faktycznie nie powinnam sie tak tym zadreczac bo to sie zdarza.
 

Załączniki

  • 20200328_171314.jpg
    20200328_171314.jpg
    129,7 KB · Wyświetleń: 72
Po przeczytaniu tego w zalaczniku i masy innych wypowiedzi na jednym z forum w koncu przekonaly mnie slowa 2 lekarzy ktorzy probowali pocieszyc mnie tym ze moja ciaza biochemiczna nie byla powodem do zmartwienia na dzien dzisiejszy zwlaszcza ze zaszlam w nia szybko bo w 1 cyklu wiec jestesmy plodni. Takze moze faktycznie nie powinnam sie tak tym zadreczac bo to sie zdarza.
Mi Mówiono to nawet w szpitalu, nie martw sie
 
Mi Mówiono to nawet w szpitalu, nie martw sie
Do mnie ciezko bylo przemowic bylam tak zalamana ale chyba faktycznie pora sie z tym pogodzic. Ja zawsze wszystko ogromnie przezywam. Jeszcze facet sie wtedy calej rodzinie wychwalil ze bedzie ojcem a tu taki klops ahhh teraz wiem ze z chwaleniem trzeba poczekac 😊😊😊
 
reklama
Do góry