sansavieria
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Luty 2020
- Postów
- 2 379
Cześć, można dołączyć? ) Mam 29 lat, staramy sie o pierwsze dziecko i oprocz małżonka nie za bardzo mam z kim rozmawiać o tym temacie.
Odkąd podjęliśmy decyzję o staraniach najpierw okazało się, ze mam złą cytologię, potem, że mam policystyczny jajnik, infekcję którą leczyłam ponad dwa miesiące, potem jak sie cieszyłam, że jest fajnie to drugi jajnik też się zrobił policystyczny i jakoś mocno przyupadłam na nadziei, że uda się. Mam też stan przedcukrzycowy, hiperinislinemię i insulinooporność. O reszcie schorzeń albo nie wiem, albo ich nie ma . Biorę metforminę już prawie dwa lata, od końca grudnia dawka 2x1000 xr, dbam o siebie, trzymam dietę przez 95% czasu i ciężko mi pojąć czemu zamiast miec coraz lepsze wyniki to jajniki się zbuntowały. I ostatnio mam wrażenie, że wszyscy wokół zachodzą bez problemu w pierwszym cyklu i jakoś ciężko mi wyluzować. Dziś jak widać mam podły nastrój i jakoś ciężko wyobrazić sobie, że za tydzień przyjdzie okres.
Chciałabym bardziej wyluzować, ale jak już mam świadomość, że nie do konca jestem zdrowa i to moze powodować problemy to jest ciężko wrzucić na luz.
Odkąd podjęliśmy decyzję o staraniach najpierw okazało się, ze mam złą cytologię, potem, że mam policystyczny jajnik, infekcję którą leczyłam ponad dwa miesiące, potem jak sie cieszyłam, że jest fajnie to drugi jajnik też się zrobił policystyczny i jakoś mocno przyupadłam na nadziei, że uda się. Mam też stan przedcukrzycowy, hiperinislinemię i insulinooporność. O reszcie schorzeń albo nie wiem, albo ich nie ma . Biorę metforminę już prawie dwa lata, od końca grudnia dawka 2x1000 xr, dbam o siebie, trzymam dietę przez 95% czasu i ciężko mi pojąć czemu zamiast miec coraz lepsze wyniki to jajniki się zbuntowały. I ostatnio mam wrażenie, że wszyscy wokół zachodzą bez problemu w pierwszym cyklu i jakoś ciężko mi wyluzować. Dziś jak widać mam podły nastrój i jakoś ciężko wyobrazić sobie, że za tydzień przyjdzie okres.
Chciałabym bardziej wyluzować, ale jak już mam świadomość, że nie do konca jestem zdrowa i to moze powodować problemy to jest ciężko wrzucić na luz.
Ostatnia edycja: