reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

No to ja pamiętam tę sytuację inaczej, bo mniej więcej też w tym czasie czekałam na @. Pamiętam, że w listopadzie poroniłaś, bo o tym pisałaś. Później w grudniu miałaś nadzieje, w styczniu też czułaś, że to to, teraz to samo. Po prostu uważam, że na pewno tym razem, bo nie nie śledziłam Twoich postów sprzed miesięcy tuż po owu tylko później, żeby troszkę przystopować jeszcze na jakiś tydzień z tym, że się udało, żebyś później nie cierpiała, bo po tym przez co przeszłaś, chyba doskonale wiesz, że wszystko jest możliwe.
W styczniu czulam i co? Ciaza byla tylko sie nie utrzymala
 
reklama
Pamietam chyba ze w styczniu mnie "stopowalas" jak pisalam o swoich objawach przed @.
Tez mowilas ze to nierealne itp. A kobieta jednak czuje takie rzeczy :)
Przed @ nie, bo to jest realne, w zależności od tego jak kobieta zna swój organizm, jak wychwyca zmiany, no i w zależności od tego kiedy doszło do implantacji i kiedy poziom betaHCG zaczął wzrastać. Ale na pewno nie przed implantacją. Kobieta nie jest wróżką choćby chciała. Myślę, że każda z nas co miesiąc czuje, że to może być ten miesiąc i chce mieć takie uczucie.
 
Na filmach na youtubie wyglądało to tak jakby w środku był zwykły test paskowy. Jednak sprawa się skomplikowała, bo są dwa i z dziwnymi kreskami [emoji6]
Faktycznie nie ma po co ich otwierać. Chociaż też mam elektroniczny jak go kiedyś zrobię i wyjdzie negatyw to jestem na 99%pewna że się nie powstrzymam [emoji6][emoji1745]
mi nie chodzi kochana o otwieranie tych testow bo chyba kazda z nas ma to za soba, co innego doszukiwanie sie cienia, ja sama drapalam chinczyki, z ciekawosci hehe, zeby zobaczyc z nadzieja ze moze jednak cos tam jest a co innego zastanawianie sie nad ciaza biochemiczna bo takowa moze potwierdzic badanie beta hcg a nie duch cienia na tescie albo rozebrany test clearblue ktory wskazuje na brak ciazy. a ja odp odnosnie pytania o ciaze biochemiczna a nie o rozbieraniu testow...
 
W styczniu czulam i co? Ciaza byla tylko sie nie utrzymala
Już ktoś pisał, że tak graniczna beta nawet nie jest niestety uznawana za ciążę przez lekarzy. Dlatego te objawy mogły z niej nie wynikać. Ty oczywiście wiesz lepiej, bo to Twój organizm, ja tylko piszę jak to wygląda z boku, że po prostu najzwyczajniej w świecie martwię się przez co Ty znów będziesz przechodzić przez to nastawianie się, że się udało już po owulacji. I nie musisz teraz przecież tutaj tłumaczyć się czy nie wiadomo co, bo przecież mój post nie to miał na celu!! Po prostu dbaj o siebie i na razie może postaraj się przynajmniej nie nastawiać, że to na pewno to, bo już doskonale wiesz, że to nie jest wszystko takie kolorowe jak się wydaje... I każda z nas tu o tym wie.
 
To juz nie mozna napisac o zadnym podejrzanym objawie? 🤷🏼‍♀️ Przeciez od tego chyba to forum jest. Niektore czuja ze to cos to jest inne niz sto objawow co miesiac. Nawet gdyby sie okazalo ze to nie to to co z tego? Kazda jest inna i ma do tego prawo. Niech sobie pisze i robi co chce skoro zna konsekwencje nadejscia @
 
Przed @ nie, bo to jest realne, w zależności od tego jak kobieta zna swój organizm, jak wychwyca zmiany, no i w zależności od tego kiedy doszło do implantacji i kiedy poziom betaHCG zaczął wzrastać. Ale na pewno nie przed implantacją. Kobieta nie jest wróżką choćby chciała. Myślę, że każda z nas co miesiąc czuje, że to może być ten miesiąc i chce mieć takie uczucie.
A pamiętasz w styczniu?Bylam 4 dni przed @ i teksty pisałaś podobne :)
 
To juz nie mozna napisac o zadnym podejrzanym objawie? 🤷🏼‍♀️ Przeciez od tego chyba to forum jest. Niektore czuja ze to cos to jest inne niz sto objawow co miesiac. Nawet gdyby sie okazalo ze to nie to to co z tego? Kazda jest inna i ma do tego prawo. Niech sobie pisze i robi co chce skoro zna konsekwencje nadejscia @
Może i zna, ale chyba też jesteśmy tutaj po to, aby o siebie dbać nawzajem, i jeżeli ktoś troszkę odbiega za daleko i może się to skończyć źle dla psychiki, to chyba można o tym napisać.
 
Już ktoś pisał, że tak graniczna beta nawet nie jest niestety uznawana za ciążę przez lekarzy. Dlatego te objawy mogły z niej nie wynikać. Ty oczywiście wiesz lepiej, bo to Twój organizm, ja tylko piszę jak to wygląda z boku, że po prostu najzwyczajniej w świecie martwię się przez co Ty znów będziesz przechodzić przez to nastawianie się, że się udało już po owulacji. I nie musisz teraz przecież tutaj tłumaczyć się czy nie wiadomo co, bo przecież mój post nie to miał na celu!! Po prostu dbaj o siebie i na razie może postaraj się przynajmniej nie nastawiać, że to na pewno to, bo już doskonale wiesz, że to nie jest wszystko takie kolorowe jak się wydaje... I każda z nas tu o tym wie.
graniczna? A nie chodzi o to zeby rosla?
u mnie przyrost byl ponad 200% czasem, byłam stale pod kontrola lekarza.
macica byla przygotowana, endometrium itp
podwazasz w takim razie slowa lekarza?
 
reklama
A pamiętasz w styczniu?Bylam 4 dni przed @ i teksty pisałaś podobne :)
Widocznie odnosiłam się do objawów, które opisywałaś po owulacji :) Jak widać masz odpowiedź "atakiem", mimo iż nic złego nie napisałam, więc więcej po prostu nie będę odnosić się do Twoich postów i tyle. Chciałam dobrze, ale Twoja odpowiedź jest emocjonalna, więc może lepiej zakończyć tę dyskusję.

Nie każdy kto zakwestionuje czyjeś objawy lub wyrazi swoją opinię musi chcieć się kłócić albo ma na myśli coś złego :)

Spokojnego wieczoru :)
 
Do góry