reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki Czerwiec 2013

Kinga witaj! Mamy podobną fazę cyklu bo ja planowy @ 07 lipca. Wciągam Cię na listę. A! i o działaniu psychiki duuużo byś na tym forum wcześniej wyczytała - nam wszystkim prawie coś się rozregolowało od kiedy się staramy niestety. Taki efekt ciągłego myślenia o TYM.
Ola zazdroszczę Ci takiej bezgranicznej wiary. Jestem wierząca ale miewam zwątpienia kiedy widzę że Ci którzy najmocniej ufają - dostają najcięższe od życia próby, jakby po to, by musieli ciągle udowadniać swoją wiarę. To mnie troszkę przeraża. Ale ufam w Jego opatrzność i Miłosierdzie.
 
reklama
Moniqa, Gabi gratulacje!
Mieliśmy pojechać na dwa dni nad jezioro, a tu wczoraj wieczorem stwierdziliśmy, że wracamy! Bo zimno i pogoda na prawdę brzydka:-)
Swoją drogą teoretycznie @ się zbliża, ale zero tradycyjnych objawów, tylko częstomocz, ból tym razem prawego jajnika i tylko lekko obrzmiałe piersi, ale nie bolesne, a do tego wysoko, twarda i zamknięta szyjka, ech,, pewnie znowu coś mi zawiruje w tym cyklu:wściekła/y:
 
czerwony = termin małpy
zielony = termin testowania
Ni-kusia - 1.06 pozytyw, betka 84,5
Beti - 18.06 18.06.
- II
Karotka00 - 17.06 20.06
Gabi84 - 22.06
- II
Brydziajones - 25.0625.06
Moniqaa -26.06 -@ 01.07 - II
AniolekBB - 28.06
Tygryseczek- 30.06
OneMoreTime - 04.07 04.07
Rybka33 - 04.07 04.07
madziolina_p - 04.07 może ok 5.07
Mroowka - 04.07
Ulika
- 07.07 07.07
Kingax1 - 10.07
Żabucha- 11.07
lamorela - 12.07 17.07 (przetestuję się jeżeli @ nie przyjdzie)
Staraczka13 18.07 18.07
Ewka358 ?
EMALIA82 16.07
Tamaguczi ?
 
Dzieki. Mam nadzieje ze wszystkie te dni niepewności przetrwamy i bedziemy sie wzajemnie wspierać. Nie ma to jak rozmowa i wygadanie sie a najważniejsze dobre słowo.
 
ola - prawie na pewno bedziesz miała dwa różne wyniki, bo w każdym miejscu ciała temp moze być troszke inna. Dlatego ważne jest żeby mierzyć zawsze w tym samym miejscu - nie ważne które wybierzesz, byleby zawsze pomiar był z tej samej okolicy i tym samym termometrem robiony. Co do szklanych termometrów to nie jestem pewna czy te starsze rtęciowe mozna brać do ust....:sorry:
 
Ja NAPRAWDĘ szanuję Wasze podejście, ale uważam, że dzieci nie biorą się z przewracania paciorków różańca...tylko z miłości i konkretnych czynów.


No z różańca to ja też nie sądzę żeby się brały, bo:
"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus."
(1 Tm 2:5)


Co do czynów, to sedno sprawy świetnie oddaje ten dowcip: ;-)

Powódź, koleś stoi na dachu zalanego domu, podpływa łódź.
-Panie, wskakuj, uratujemy Pana
-Nie dziękuje, wierzę w Boga, Bóg mnie uratuje.
No i tamci odpłynęli.
Za chwilę jeszcze jedna łódź przypływa.
-Panie, ostatnia łódź, wskakuj Pan, bo się utopisz!
-Nie, ja wierzę w Boga, Bóg mnie uratuje.
No i odpłynęli.
Przylatuje helikopter.
-Proszę Pana, ostatnia deska ratunku, ostatni helikopter, wskakuj.
-Nie dziękuję, wierzę w Boga, Bóg mnie uratuje
Helikopter odleciał a facet się utopił.
W niebie stanął przed Bogiem i się pyta.
-Boże, ja w Ciebie tak wierzyłem, modliłem się, do Kościoła chodziłem, nie grzeszyłem, a Ty pozwoliłeś mi utonąć??
-Synu, wysłałem po Ciebie dwie łodzie i jeden helikopter a Ty nie skorzystałeś!!
 
Ja tym razem nie mierze. Wychodzę z założenia co ma być to bedzie. A przyjemność z tego i tak jest. Wiem , że nerwy przyjdą jak zawsze przed @.
 
Mam dość przykrą obserwację :-( Odkąd zaczęłam się mocno nakręcać staraniami, mniej zauważam moją córkę :baffled: W głowie mam ciągle tylko obraz noworodka i próbuję sobie przypomnieć jak to było te 3 lata z hakiem temu, jak córka była takim małym robaczkiem :sorry: Jakaś obsesja mi się robi :no: A wczoraj jeszcze, w czasie przytulanek, pomyślałam sobie, że jeśli szybko nie będę w ciąży, to będzie trudno z zaciążeniem, bo my nie nawykliśmy do tak częstego seksu i nie wiem jak długo wytrzymamy takie tempo :eek: Chociaż jestem mile zaskoczona, że M nie ucieka przed przytulankami (a tak było przy staraniach o pierwsze dziecko) i sam nawet potrafi się odgrażać, że np. tej nocy, to on mi pokaże co to znaczy nie dać mi spać:laugh2:
 
reklama
Wiem co to znaczy myśleć ciągle o tym. Ja miałam do takiego stopnia , że nawet zwracałam uwage na wszystkie kobiety w ciąży i jakoś mi sie smutno robiło. Tak miałam jak sie starałam o 1 dziecko. Ja wiem , że wszystko jest w naszej podświadomości.
 
Do góry