Magoo Ja nie chcą się już truć taka chemia jak lekarze proponują. W tym karku to często mnie boli,najczęściej z jednej strony ,właśnie z prawej tak jak teraz nerw. Zawsze miałam mega bóle głowy, a teraz to :/ do tego zawsze myślałam ze mam zapalenie ucha,choć w nim nic nie było,zwalalam to na tarczyce,a tu chyba ten nerw bolał ,a nie ucho, a teraz zaczęło się od bólu niby zęba i poszło dalej, ucho i policzko. Leki mam mieć sprowadzone na jutro,bądź poniedziałek bo jest problem z tym hypericum.
reklama
magoo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2015
- Postów
- 625
Magoo Ja nie chcą się już truć taka chemia jak lekarze proponują. W tym karku to często mnie boli,najczęściej z jednej strony ,właśnie z prawej tak jak teraz nerw. Zawsze miałam mega bóle głowy, a teraz to :/ do tego zawsze myślałam ze mam zapalenie ucha,choć w nim nic nie było,zwalalam to na tarczyce,a tu chyba ten nerw bolał ,a nie ucho, a teraz zaczęło się od bólu niby zęba i poszło dalej, ucho i policzko. Leki mam mieć sprowadzone na jutro,bądź poniedziałek bo jest problem z tym hypericum.
No i wszystko jasne.
Takie stany zapalne najczęściej spowodowane są przekrwieniem wywołanym przez ucisk. Znając życie - masz objaw wieszaka - kiedy się denerwujesz to unosisz ramiona tak jakbyś chciała schować głowę. To powoduje z czasem zmiany w kręgosłupie szyjnym, ucisk na nerw i stany zapalne. Najpierw dyskretne, przemijające wraz ze stresem, a potem coraz częstsze, aż dochodzi do czegoś takiego...
Recepta jest prosta i trudna zarazem - musisz nauczyć się rozluźniać i odreagowywać stres poza własnym ciałem.
Masz pewnie tendencje do tłumienia emocji, znoszenia długotrwałego stresu na zasadzie "dam radę". A to oznacza tylko tyle, że kumulujesz napięcie wewnątrz.
Ale te kulki powinny pomóc - przynajmniej u mnie zdziałały cuda. Ja też na początku myślałam, że to ząb, nawet chirurga szczękowego odwiedziłam, bo myślałam, że to ósemka, potem, że ucho, potem - staw żuchwowy... aż wreszcie moja neurolożka mnie uświadomiła... trwało to 4 miesiące. Myślałam, że zwariuję, miałam już trudności z rozróżnieniem jawy i zwidów ze zmęczenia i niewyspania. A kiedy się kładłam... po 15-20 minutach zrywał mnie taki porażający ból, że wyłam czekając aż tabletka zacznie działać. Ale jaka tabletka - paracetamol, bo przecież w ciąży nie mogłam brać nic innego. I nie działała. Nic nie działało, aż dostałam ten zestaw kulek. Jak przespałam pierwszą noc to się aż rozpłakałam z ulgi, że to się wreszcie skończyło.
Magoo Po części to co napisałaś to prawda Z tym karkiem to mam tak ze ja często mam głowę bardzo pochylona do przodu,siedzę też nie prawidłowo pochylając głowę do przodu i garbiac się od ramion do glowy- mam skolioze też od 14rz i problemy z tym kręgosłupem.Emocji przeważnie nie tłumie,ale żyje w dużym stresie i pod presją.Wszystko jest na mojej głowie,sama ogarniam budowę,zamówienia,ekipy,dochodzenie swoich praw.A jeszcze wykorzystują mnie do granic możliwości znajomi -idź zrób,załatw mi,telefony się cały dzień urywaja.Teraz jak odmawiam bo źle się czuje to nie którzy głos nawet potrafią podnieść ze jak to ja nie pójdę i nie zalatwie za kogoś. Ja czuje się zmęczona sprawami innych. U chirurga szczekowego też byłam, on postawił diagnozę. No ale cóż,na NFZ w czerwcu kazali dzwonić, a prywatnie od 2tyg dzwonię bez rezultatu. Kulki będę mieć na poniedziałek bo musieli sprowadzać.
madzialenka3009
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Luty 2016
- Postów
- 299
Cześć Staraczki. Jestem na początku drogi w staraniu się o dziecko. Niedawno odstawiłam plastry i jestem bardzo ciekawa jak to będzie. Mam wrażenie, że miałam ovu. I to bolesną. Byłabym szczęśliwa gdyby się okazało, że zaskoczę zaraz w pierwszym cyklu. Oczywiście biorę kwas foliowy. Myślicie,że jest szansa??
aniay
Mamy styczniowe 2007 fulltime mum Moderatorka
Czesc, szansa jest zawsze. Ale daj sobie czas. Najlepiej sie nie nastawiac I byc mile zaskoczonym.Cześć Staraczki. Jestem na początku drogi w staraniu się o dziecko. Niedawno odstawiłam plastry i jestem bardzo ciekawa jak to będzie. Mam wrażenie, że miałam ovu. I to bolesną. Byłabym szczęśliwa gdyby się okazało, że zaskoczę zaraz w pierwszym cyklu. Oczywiście biorę kwas foliowy. Myślicie,że jest szansa??
No a ja chyba dotarlam do mojego A. Zaczelismy staranka, chociaz narazie takie na zasadzie Co bedzie to bedzie. Wstrzelilismy sie akurat w najbardziej plodne dni wiec jestem dobrej mysli.
Gorzej ze ja bym chciala czesciej a on jest tak zestresowany przeprowadzka ze nie ma glowy do staranek.
madzialenka3009
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Luty 2016
- Postów
- 299
Staram się myśleć pozytywnie aniay. Cieszę się, że mój przyszły mąż wyszedł z inicjatywą. Ostatnio to nawet myślę, że on bardziej chce dziecka niż ja czas pokaże. Napewno dam znać czy się udało I głowa do góry. Napewno się uda
Madzialenka Jeśli trafiliście w dni płodne to jak najbardziej jest szansa. Trzeba myśleć pozytywnie i pamiętać żeby się nie zniechęcać i próbować dalej,jak nie wychodzi
Aniay U mnie jak oficjalnie starań nie ma to mąż ma ochotę,a jak się staramy to po prostu ciągle zmęczony, a że za często,masakra hehe teraz też mamy na głowie budowę i latem przeprowadzkę ale myślę ze może się uda wreszcie i nam. Ja jakoś w tym roku jestem już zrezygnowana jeśli chodzi o starania, nawet mi się myśleć nie chce ze maj ma przyjść i znów starania. Ja chyba już podświadomie boję się porazki;ze kolejny rok nic z tego nie wyjdzie
Aniay U mnie jak oficjalnie starań nie ma to mąż ma ochotę,a jak się staramy to po prostu ciągle zmęczony, a że za często,masakra hehe teraz też mamy na głowie budowę i latem przeprowadzkę ale myślę ze może się uda wreszcie i nam. Ja jakoś w tym roku jestem już zrezygnowana jeśli chodzi o starania, nawet mi się myśleć nie chce ze maj ma przyjść i znów starania. Ja chyba już podświadomie boję się porazki;ze kolejny rok nic z tego nie wyjdzie
madzialenka3009
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Luty 2016
- Postów
- 299
Airfix nie poddawaj się. W końcu się uda. Musimy zacząć myśleć pozytywnie
kacha10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Sierpień 2010
- Postów
- 1 938
aniay mi też w tym cyklu poszaleliśmy w dni płodne, ale moja intuicja mi podpowiada że nic z tego. Owulkę miałam z lewego jajnika a przy nim mam krótkie cykle po 26, 27 dni a nawet 2 razy po 25 dni. Nigdy ciąży z niego nie było. Przy prawym mam dłuższe cykle i 2 ciąże już z niego były (akurat miałam wtedy usg więc na 100 % jestem go pewna).Co ma być to będzie. Jeszcze 8 dni i będę wiedziała co i jak.
Airfix ja też się boję po tym poronieniu.Mój m stwierdził, że jakby nam się udało to nawet nie będzie umiał się cieszyć bo strach jest silniejszy. On będzie dopiero się cieszył jak dziecko się urodzi całe i zdrowe i dostanie je na ręcę.
madzialenka napisz coś więcej o sobie.
Airfix ja też się boję po tym poronieniu.Mój m stwierdził, że jakby nam się udało to nawet nie będzie umiał się cieszyć bo strach jest silniejszy. On będzie dopiero się cieszył jak dziecko się urodzi całe i zdrowe i dostanie je na ręcę.
madzialenka napisz coś więcej o sobie.
reklama
aniay
Mamy styczniowe 2007 fulltime mum Moderatorka
aniay mi też w tym cyklu poszaleliśmy w dni płodne, ale moja intuicja mi podpowiada że nic z tego. Owulkę miałam z lewego jajnika a przy nim mam krótkie cykle po 26, 27 dni a nawet 2 razy po 25 dni. Nigdy ciąży z niego nie było. Przy prawym mam dłuższe cykle i 2 ciąże już z niego były (akurat miałam wtedy usg więc na 100 % jestem go pewna).Co ma być to będzie. Jeszcze 8 dni i będę wiedziała co i jak.
U mnie tez lewy jajnik teraz, Cykle mam totalnie porabane pod katem dlugosci. (Najdluzszy trwal 47dni) Wyzsza temperature w poprzednim cyklu mialam 10 dni wiec nie mam pojecia czy tak szybko po owu dostalam okresu czu owu bylam zanim mi temperatura podskoczyla.
Jakbym miala zgadywac to Owu mialam wczoraj (bol brzucha jak na okres) ale znowu dzis jestem poirytowana i mnie lewy jajnik pobolewa. (Strasznie zaluje ze dopiero w polowie zeszlego cyklu zaczelam mierzyc temperature bo moze bym cos wiecej wiedziala.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 549
Podziel się: