reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2023

reklama
Dziewczyny, lekarz przepisał mi Utrogestan 2 razy dziennie. Czy to ma znaczenie jak będę to stosowała? W sensie rano i wieczorem czy to nie muszą być konkretne pory?
 
Wtedy w tej 3 ciąży na poczatku roku tak bardzo mnie rodzina zdołowała. Zaczynając od miny mojej mamy i jej reakcji, że chyba żartujesz... Potem teściowa że nie ma czego żałować bo "nikt tego nie planował" conajmniej jakbym ciążę z całą rodziną musiała zaplanować a nie z mężem, potem bratowa męża urodziła i z tekstem że pewnie nam przykrość zrobiła - to było jej pierwsze dziecko a moje 3 więc faktycznie mega jej zazdroszczę 🤣 moja siostra że oszalałam, po co komu tyle dzieci.. a na zdjęcie pozytywnego testu odpisała bez zastanowienia "masz covid?". Potem miesiąc bycia w ciąży nikt się nie pytał jak się czuje psychicznie, tylko najważniejsze było pozbyć się tego. Będąc w szpitalu 5 dni nikt z rodziny do mnie nie zadzownił, oprócz kolegi księdza z pracy. No nie mówię o mężu bo on mocno przeżył to wszystko jak ja. Już hitem były luźne opowieści przy mnie mojej mamy jak to usypiają i czyszczą a ja nic nie będę czuła więc nie ma żadnego problemu. Ja mam taki żal do nich wszystkich, że nigdy im nie powiem puki sami się nie zorientują. Żadnego gadania, rozmów o płci, imieniu.. czymkolwiek. O ile mi się uda. Nic nie będą wiedzieli nikt nic.
bardzo mi przykro że Ciebie to spotkało :( pamiętaj, że jak już będziesz w ciąży to będziesz miała nas! My Cię wysłuchamy :)
 
reklama
Do góry