Moi znajomi też w sumie opowiadali, ale oni byli zdecydowanie skupieni na celu, nie na procesie... Koleżanka opowiadała np.że inseminacja polega na umieszczaniu nasienia tuż obok komórki jajowej w ciele kobiety
- taka magia.
A co do mrożenia zarodków - byłam tak skupiona na tym, by w ogóle mieć jakieś, że wcale o tym nie myślałam. U nas limitów nie ma, ale można o to samemu poprosić - wtedy ograniczenie jest do 3. Nie wybraliśmy tej opcji. I tak mamy 3
. Na razie myślę o tym, czy będę musiała te posiadane 3 transferować... a potem zobaczymy. Przechowywane są do 50.r.ż.kobiety, chociaż transfery przysługują do 45 lat. Potem trzeba zdecydować, co z nimi zrobić: oddać do adopcji, na cele naukowe czy zniszczyć. My na razie rozważaliśmy tę drugą opcję...