reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2023

reklama
To mi się milionowo razy chce siku 😂😂. U mnie ciotka mówi, że w ciąży tylko się modliła żeby nie pierdnąć u gina, to była jej największą trauma 😂
Właśnie, przy transferze trzeba mieć w miarę wypełniony pęcherz... Kazali mi dużo pić dzwoniąc do mnie o 9:15.
Była 10:45, a transferu nie widać, bo nas sporo w kolejce...
Po 11., pani położna widząc wielki czarny pęcherz na USG, powiedziała, że muszę niewiarygodnie cierpieć. No ale jeszcze chwilę to potrwa...
A potem kazała mi nie robić gwałtownego siku.
To była najdłuższa wizyta w toalecie (w tym celu :p), jaką pamiętam 😂
 
Właśnie, przy transferze trzeba mieć w miarę wypełniony pęcherz... Kazali mi dużo pić dzwoniąc do mnie o 9:15.
Była 10:45, a transferu nie widać, bo nas sporo w kolejce...
Po 11., pani położna widząc wielki czarny pęcherz na USG, powiedziała, że muszę niewiarygodnie cierpieć. No ale jeszcze chwilę to potrwa...
A potem kazała mi nie robić gwałtownego siku.
To była najdłuższa wizyta w toalecie (w tym celu :p), jaką pamiętam 😂
No to musiało być kiepskie uczucie 🙈, czego się nie robi dla poczęcia 🙈
 
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na brzuch naciskają Ci głowicą USG a w pochwie masz wziernik ;)
Przy pełnym pęcherzu to są na prawdę wspaniałe doznania ;]
miałam kiedyś takie doznania przy usg jamy brzusznej. Kazali mieć pełny pęcherz. Przyjechałam z pełnym pęcherzem do lekarza i to już było dla mnie ciężkie, bo ja sikam średnio co 45minut, a pije naprawdę prawie w ogóle. Okazało się, że było ponad godzinne opóźnienie. Pod koniec siedziałam kiwając się jak dziecko z chorobą sierocą i płakałam, aż miałam mdłości z bólu, pielęgniarki wchodziły kilka razy do gabinetu i pytały lekarza ile jeszcze i czy mogę się wysikać, bo zaraz się pochoruję. Wspominam to koszmarnie i od tej pory niestety sikam na zapas dwa razy przed wyjściem gdziekolwiek, tak się boję powtórki, choć wiem, że to nie jest zdrowe.
 
Hejka! Chciałabym się przywitać jako nowa staraczka 😃 po moich przejściach tarczycowych i chorobie autoimmunologicznej (Gravesa-Basedowa) dostaliśmy zielone światło! W końcu! Mam nadzieję, że uda nam się zobaczyć upragnione dwie kreseczki 😊
powodzenia! Ja jestem na początku ten drogi. Lekarz podejrzewa Hashi i wysyła mnie do endykronologa. Boje się że minie trochę czasu zanim będziemy mogli się starać 😥
 
Obiecałam tryliardowi z Was, że się odezwę więc pozwolę sobie napisać na kreskach i na staraczkach bo bardzo nie chce nikogo pominąć.
Dziękuję za wszystkie Wasze kciuki bo mają ogromną moc!
Właśnie jestem po usg. Wszystko pięknie i na swoim miejscu. Póki co wiek ciąży określony na 5/6 tc (a moich wyliczeń dziś 5+3) więc idealnie. Jest już pęcherzyk żółtkowy i maleńkie echo zarodka 1,5 mm.
Póki co wszystko wygląda książkowo 🥰🥰🥰
Dziękuję za wszystkie ciepłe myśli!
No !
Tak miało być 😍❤ A jak się czujesz ?
 
reklama
Do góry