C
Chemik97
Gość
Ja bym na Twoim miejscu dała na wstrzymanie. Czytałam, że w przypadku problemów immunologicznych organizm uczy się coraz lepiej radzić sobie z "intruzem" i potem może już nie być tak prosto zajść w ciążę nawet mimo wdrożonego leczenia. Jestem zdania, że raz to może przypadek, drugi należy zacząć się badać, ale trzeci to już na bank nie jest okrutny los tylko gdzieś leży przyczyna, którą trzeba znaleźć. Zwłaszcza, że wszystkie Twoje straty to jest ten sam rodzaj niepowodzenia. Nie znam się dobrze na zespole antyfosfolipidowym, ale zapraszam na wątek "ciąża po poronieniu", tam są specjalistkiNo właśnie mi na razie kazała dalej się starać (do wakacji) i jak nie zatrybi to poszerzymy diagnostykę o profil antyfosfolipidowy, czy to też może mieć wpływ na ewentualne zagnieżdżenie? Kurde jak będę tak ronić do wakacji to serio nie wiem co z mojej psychy zostanie teraz siedze w pracy, czuję ta macicę i mnie rozpier***a