reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2022

reklama
Ty się zastanawiasz, a mój mąż ma kuzynkę, która razem ze swoim facetem po szkole wyjechała do Anglii (nawet matury nie zdała), siedzieli tam, żyli, zarabiali, pracowali i dorobili się dwójki synów. Jednak jakieś kilka lat temu (gdy była w ciąży z trzecim dzieckiem) postanowili wrócić do PL. Jedyne co przywieźli z Anglii, to dzieci i Xbox, wrócili jako gołodupcy i mieszkali u jej rodziców. Urodziła się im córka, rodzice wzięli im kredyt na mieszkanie i zrobili sobie 4-te dziecko 😝 Ona siedzi w domu, jej facetowi pracę załatwił jej ojciec (nie zarabia kokosów), ale im tu bardzo dobrze jak 500+ jest. Lepiej niż w Anglii 🤣

Paradoksalnie takie historie to jest dla mnie duże pocieszenie xD są w tym kraju ludzie z milionem dzieci w ciasnym mieszkanku, bez pracy, jadą na dodatkach i żyją i nawet nie myślą o tym, że jest źle i co będzie za parę lat. A my stabilne zatrudnienie, własne mieszkanie, wspierająca rodzina, a trzęsiemy dupami co to będzie za tragedia xD
 
Paradoksalnie takie historie to jest dla mnie duże pocieszenie xD są w tym kraju ludzie z milionem dzieci w ciasnym mieszkanku, bez pracy, jadą na dodatkach i żyją i nawet nie myślą o tym, że jest źle i co będzie za parę lat. A my stabilne zatrudnienie, własne mieszkanie, wspierająca rodzina, a trzęsiemy dupami co to będzie za tragedia xD

Ale pomysł, że często Ci ludzie nie chodzą do kina, do jakiś knajp czy na wakacje. To tylko z boku wygląda jak haj lajf.

A dzieciaki to czuja. Moja przyjaciółka pochodzi z rodziny dysfunkcyjnej i bardzo ciężko jej było kiedy po wakacjach wszyscy się chwalili gdzie byli, a ona musiała iść do pracy żeby zarobic na rodzeństwo mając 14 lat 🤷‍♀️
 
Dziewuszki, moja beta w 12 dpo to 144,80.

Nie mogę w to uwierzyć, nigdy nie udało mi się dojść do takiego wyniku w poprzednich ciążach 🥺 nawet wiele dni po spodziewanym okresie. Żeby tylko się okazało, że zdołała przejść ta ciąża przez jajowód jakimś cudem i była dobrze ulokowana 🙏

Dziękuję Wam za wsparcie i kciuki! Nie przestawajcie ich trzymać, pliiis.
🤞🏼✊🏼❤️
 
Dziewuszki, moja beta w 12 dpo to 144,80.

Nie mogę w to uwierzyć, nigdy nie udało mi się dojść do takiego wyniku w poprzednich ciążach [emoji3064] nawet wiele dni po spodziewanym okresie. Żeby tylko się okazało, że zdołała przejść ta ciąża przez jajowód jakimś cudem i była dobrze ulokowana [emoji120]

Dziękuję Wam za wsparcie i kciuki! Nie przestawajcie ich trzymać, pliiis.

[emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji1696][emoji1696][emoji1696]
 
Ale pomysł, że często Ci ludzie nie chodzą do kina, do jakiś knajp czy na wakacje. To tylko z boku wygląda jak haj lajf.

A dzieciaki to czuja. Moja przyjaciółka pochodzi z rodziny dysfunkcyjnej i bardzo ciężko jej było kiedy po wakacjach wszyscy się chwalili gdzie byli, a ona musiała iść do pracy żeby zarobic na rodzeństwo mając 14 lat 🤷‍♀️

Zgodzę się i mam tę świadomość, ale mam na myśli to, że często tacy rodzice nie mają takich ogromnych zmartwień o przyszłość i żyją z podejściem "jakoś to będzie". My też mamy wśród znajomych dwie takie rodziny. Pracuje tylko facet i to jak akurat ma zlecenia na budowie, żona szczęśliwie w ciąży z trzecim dzieckiem i cieszy się, że dostanie 12k, bo będzie mogła małego posłać do żłobka, a sama mieć luz. Zero jakiegoś zastanowienia z czego będą żyć za rok jak ta kasa się skończy, co jak wypadnie remont jakiś albo dziecko zachoruje. A mimo to wydaje mi się, że są o wiele spokojniejsi, a kasa jakimś cudem zawsze się u nich znajdzie chociaż w ogóle się o to nie martwią. A my z kolei martwimy się o wszystko, a mamy milion razy lepszą sytuację od nich. Dlatego mnie to pociesza, bo są ludzie w gorszej sytuacji, a wcale nie sprawiają wrażenia nieszczęśliwych czy przejętych swoim stanem
 
Wiecie, to jest tak jak z tymi wszystkimi ludźmi pijącymi alkohol na trzy posiłki dziennie i odpalającymi szluga od szluga xD. My się pieścimy z tym czy bierzemy odpowiednie witaminy i czy może należy brać większą dawkę witaminy D a oni mają w tym czasie pięcioro dzieci ;D. Życie nie jest sprawiedliwe po prostu 😛.
 
Witajcie dziewczyny, proszę o Wasze doświadczenie. 6.01 o godz. 11.00 ovitrelle. 07.01 inseminacja. Dziś, czyli 17.01 beta 5,86, tj. 11 dni po zastrzyku (nie licząc dnia podania) i 10 dni od inseminacji. Progesteron 145. Wiem, rozstrzygający będzie przyrost i ponowne badanie bety, ale potrzebuję rady na dziś. Myślicie, że ten wynik to jeszcze ovitrelle?
 
Ja tez wolałabym takie małe i tylko dla najbliższych, albo najlepiej sam cywilny, obiad i nara ale narzeczony całe życie marzy o imprezie na 120 osób i ze wszystkimi fanfarami 🤷🏻‍♀️ biorąc ślub będziemy mieli staż prawie 13 lat związku i w końcu doszłam do wniosku, ze skoro to jego marzenie to nie mogę mu tego odebrać wiec będzie weselicho :) ja jestem z tych, którzy sami sobie wiatrem, sterem i okrętem wiec nie pozwalam rodzicom finansować tej, jakby nie patrzeć, zachcianki. Powtarzam, ze jak chcą dać kasę to niech włożą do koperty a za wesele sobie sama zapłacę :)

Zgadzam się z Tobą, ale ceny teraz takie są. Wódka w grudniu była średnio 8-10 zł tańsza na butelce! Jak się za to brałam pod koniec września 2021 to liczyłam około 50-60 tysięcy, a teraz szczerze mówiąc to MAM NADZIEJĘ zmieścić się w 80k 😅🤣 a dodam, ze nie będziemy mieć żadnych atrakcji typu fotobudka, bary z drinkami, nic - po prostu wesele, zespół i dwóch fotografów.
Ja miałam weselisko na 100 osób w 2003 r i wyszło nam za wszystko około 14 tysi 🙈🙊 To jest różnica w cenie 🤪😜
 
reklama
Część dziewczyny, jestem tutaj nowa ale już wcześniej byłam na tym forum, mam do was takie pytanko może któraś tak miała bo nie wiem co o tym myśleć, a więc bardzo dziwny mam okres przez pierwsze trzy dni miałam takie plamienia można powiedzieć i dopiero zaczol się normalny okres i ciągle coś mi leci jak już myślałam że się będzie kończył to ciągle leci dzisiaj jest już 10 dzień. I jakbym coś czuła wczoraj i dziej jakieś kucia na dole brzucha
 
Do góry