reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

A dodam że sama dwa razy wpadłam,pierwszy raz zaraz po ciąży (syn styczeń corka grudzień tego samego roku) później przy antykopach jak już wspominalam zresztą i to z facetem który był typowym narcyzem i oszustem (umawiał się z 3 naraz ) a teraz jak z mężem chcemy mieć wspólne i dni płodne wykorzystujemy na maxa to ni huja 🙂 Także ja myślę że na wszystko mamy określony czas i nie nam decydować kiedy się uda..głowa do góry dziewczyny,dostaniemy w końcu swoją szansę❤❤❤
może bobo samo zdecyduje, kiedy chce przyjść na świat :)
Czasem się boję, że nigdy mi nie będzie to dane...
 
reklama
A dodam że sama dwa razy wpadłam,pierwszy raz zaraz po ciąży (syn styczeń corka grudzień tego samego roku) później przy antykopach jak już wspominalam zresztą i to z facetem który był typowym narcyzem i oszustem (umawiał się z 3 naraz ) a teraz jak z mężem chcemy mieć wspólne i dni płodne wykorzystujemy na maxa to ni huja 🙂 Także ja myślę że na wszystko mamy określony czas i nie nam decydować kiedy się uda..głowa do góry dziewczyny,dostaniemy w końcu swoją szansę❤❤❤
Wow 2 dzieci z tego samego roku, ale sztos ! Nie było problemu przy porodzie ze za krotki odstęp?
 
No to u nas taka sytuacja... Mój brat i bratwa starają się juz 6 lat i nic. Siostra mojego mężą stara się rok i nic. Mój drugi brat zaczyna się starać jakoś w marcu, więc może chociaż on uratuje tą rodzinę xD
A to jest zabawne, bo np moja mama zachodziła za pierwszym razem i w ogóle moja rodzina bardzo płodna jest...
No u nas to samo
Hej. Może pamiętacie (a może nie) jak pisałam, że na razie obserwuję wątek bo w tym cyklu się nie staramy. Nie mierzyłam tempki ani owu. Seks był tylko dwa razy, w sylwestra i w nowy rok na dobry początek 2022 😅 Dziś śmiechem żartem pisałam dziewczynom, że pomimo tego że raczej nie ma szans, mój mózg chce mieć trochę nadziei na pozytyw. Znalazłam ostatni test i mówię wykorzystam. Jestem dalej w szoku i nie wierzę. W pracy po 1.5 h zrobiłam ten drugi (z obudową). Chciałam się z Wami pożegnać i życzyć samych pozytywów. U mnie jest jeszcze bardzo wcześnie więc wszystko może się zdarzyć i na razie nie jestem zbyt podekscytowana. Chyba póki co do mnie to nie dociera.

Mieszkam w Irlandii i obdzwoniłam juz kilka miejsc, nigdzie nie da się zrobić bety „z biegu” 😭 zapisałam się jutro do rodzinnego i będę nalegać na test z krwi, ale tutaj medycyna jest tak śmieszna że lekarze potwierdzają testem z moczu 😅 dramat.

Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki ❤️❤️❤️❤️❤️ Nie będę tu już zaśmiecać, ale mam nadzieję utrzymać z Wami kontakt ❤️

Całuję i dziękuje Wam za ciepło, szczególnie wąskiej grupie dziewczyn, które uwielbiam, mam nadzieję, że jesteście następne. ❤️
Gratulacje ❤❤❤
 
Hej. Może pamiętacie (a może nie) jak pisałam, że na razie obserwuję wątek bo w tym cyklu się nie staramy. Nie mierzyłam tempki ani owu. Seks był tylko dwa razy, w sylwestra i w nowy rok na dobry początek 2022 😅 Dziś śmiechem żartem pisałam dziewczynom, że pomimo tego że raczej nie ma szans, mój mózg chce mieć trochę nadziei na pozytyw. Znalazłam ostatni test i mówię wykorzystam. Jestem dalej w szoku i nie wierzę. W pracy po 1.5 h zrobiłam ten drugi (z obudową). Chciałam się z Wami pożegnać i życzyć samych pozytywów. U mnie jest jeszcze bardzo wcześnie więc wszystko może się zdarzyć i na razie nie jestem zbyt podekscytowana. Chyba póki co do mnie to nie dociera.

Mieszkam w Irlandii i obdzwoniłam juz kilka miejsc, nigdzie nie da się zrobić bety „z biegu” 😭 zapisałam się jutro do rodzinnego i będę nalegać na test z krwi, ale tutaj medycyna jest tak śmieszna że lekarze potwierdzają testem z moczu 😅 dramat.

Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki ❤️❤️❤️❤️❤️ Nie będę tu już zaśmiecać, ale mam nadzieję utrzymać z Wami kontakt ❤️

Całuję i dziękuje Wam za ciepło, szczególnie wąskiej grupie dziewczyn, które uwielbiam, mam nadzieję, że jesteście następne. ❤️
gratulacje! 💐
 
Wow 2 dzieci z tego samego roku, ale sztos ! Nie było problemu przy porodzie ze za krotki odstęp?
Żadnych problemów ani w ciązy ani przy porodzie,gdzie w 1szej ciązy nerka mi siadała,miałam wielowodzie i gnijące łozysko pod koniec..syn urodził się w 36tc 1880g z atrezją przełyku i kilkoma innymi wadami 5/6 pkt,przeszedł ciężką operację a gdybym nosiła dłużej nie było by nas wg..ale teraz ma 13 lat za tydzień i jest wyższy ode mnie i jest OK 😊 I bałam się w uj że bedą te same problemy ale jak mówię nic się nie działo kompletnie wsio dobrze córka 10/10 pkt
 
Dziewczyny z tym cudzymi ciążami w moim przypadku nie jest tak źle. Gdy słyszę ze koleżanki zachodzą to szczerze się cieszę i nawet nie mam poczucia niesprawiedliwości. Jestem szczęśliwa ze im się udało i gadam z nimi o mdlosciach, kopniakach, czy dolegliwościach ciążowych a po porodzie o kupkach, nieprzespanych nocach czy ząbkowaniu. Serio nie wiem dlaczego ale kazda kolezanka która jest w ciazy albo ma dziecko lubi rozmawiać ze.mna na te tematy mimo.ze ja mama jeszcze nie jestem 🤣 Tylko raz mialam taką sytuacje ze po ludzku było mi przykro i obrazilam się na cały świat...właśnie po mojej ostatniej ciazy i laparoskopi ( jakos 3 dni po zabiegu) dowiedziałam się że moja najbliższa kuzynka jest w ciąży i to był cios i moment zalamania 😪 Cieszylam się jej szczęściem bo bardzo się lubimy, oni już są ze soba naście lat i chyba dlugo sie starali ale byl wlasnie taki jeden moment który bardzo zabolał i chciałam być na jej miejscu bo Dlaczego znowu ja?Ta wiadomość spadła na mnie zbyt szybko, mialybysmy podobne terminy porodu... teraz po czasie wiem że to normalne czuć żal, niesprawiedliwości i złość. Naturalnie teraz mocno jej kibicuje bo to ich 1 dziecko, cieszę się że nasza rodzina się powiększa 😊Po czasie wyszlo ze kuznka miała również poronienie za sobą i na początku ciazy mocno plamiła, więc to nie był dla niej łatwy czas. Eh.. musialam to wyrzucić z siebie😅 a teraz moje pytanie czy właśnie wasi znajomi wiedzą o waszych przeżyciach/staraniach? Czy mówicie wprost NIE MAM OCHOTY GADAC O CIAZACH I DZIECIACH BO przechodzę trudny czas ? Jaki macie.do tego stosunek😊😊😊
 
Dziewczyny z tym cudzymi ciążami w moim przypadku nie jest tak źle. Gdy słyszę ze koleżanki zachodzą to szczerze się cieszę i nawet nie mam poczucia niesprawiedliwości. Jestem szczęśliwa ze im się udało i gadam z nimi o mdlosciach, kopniakach, czy dolegliwościach ciążowych a po porodzie o kupkach, nieprzespanych nocach czy ząbkowaniu. Serio nie wiem dlaczego ale kazda kolezanka która jest w ciazy albo ma dziecko lubi rozmawiać ze.mna na te tematy mimo.ze ja mama jeszcze nie jestem 🤣 Tylko raz mialam taką sytuacje ze po ludzku było mi przykro i obrazilam się na cały świat...właśnie po mojej ostatniej ciazy i laparoskopi ( jakos 3 dni po zabiegu) dowiedziałam się że moja najbliższa kuzynka jest w ciąży i to był cios i moment zalamania 😪 Cieszylam się jej szczęściem bo bardzo się lubimy, oni już są ze soba naście lat i chyba dlugo sie starali ale byl wlasnie taki jeden moment który bardzo zabolał i chciałam być na jej miejscu bo Dlaczego znowu ja?Ta wiadomość spadła na mnie zbyt szybko, mialybysmy podobne terminy porodu... teraz po czasie wiem że to normalne czuć żal, niesprawiedliwości i złość. Naturalnie teraz mocno jej kibicuje bo to ich 1 dziecko, cieszę się że nasza rodzina się powiększa 😊Po czasie wyszlo ze kuznka miała również poronienie za sobą i na początku ciazy mocno plamiła, więc to nie był dla niej łatwy czas. Eh.. musialam to wyrzucić z siebie😅 a teraz moje pytanie czy właśnie wasi znajomi wiedzą o waszych przeżyciach/staraniach? Czy mówicie wprost NIE MAM OCHOTY GADAC O CIAZACH I DZIECIACH BO przechodzę trudny czas ? Jaki macie.do tego stosunek😊😊😊
Ja mówię o tym otwarcie, że się staramy i nie wychodzi. Ale o dzieciach i ciażach też lubie gadać :D
 
Hej. Może pamiętacie (a może nie) jak pisałam, że na razie obserwuję wątek bo w tym cyklu się nie staramy. Nie mierzyłam tempki ani owu. Seks był tylko dwa razy, w sylwestra i w nowy rok na dobry początek 2022 😅 Dziś śmiechem żartem pisałam dziewczynom, że pomimo tego że raczej nie ma szans, mój mózg chce mieć trochę nadziei na pozytyw. Znalazłam ostatni test i mówię wykorzystam. Jestem dalej w szoku i nie wierzę. W pracy po 1.5 h zrobiłam ten drugi (z obudową). Chciałam się z Wami pożegnać i życzyć samych pozytywów. U mnie jest jeszcze bardzo wcześnie więc wszystko może się zdarzyć i na razie nie jestem zbyt podekscytowana. Chyba póki co do mnie to nie dociera.

Mieszkam w Irlandii i obdzwoniłam juz kilka miejsc, nigdzie nie da się zrobić bety „z biegu” 😭 zapisałam się jutro do rodzinnego i będę nalegać na test z krwi, ale tutaj medycyna jest tak śmieszna że lekarze potwierdzają testem z moczu 😅 dramat.

Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki ❤️❤️❤️❤️❤️ Nie będę tu już zaśmiecać, ale mam nadzieję utrzymać z Wami kontakt ❤️

Całuję i dziękuje Wam za ciepło, szczególnie wąskiej grupie dziewczyn, które uwielbiam, mam nadzieję, że jesteście następne. ❤️
wspaniale🥰🥰 moze ten miesiąc bedzie odczarowany 🤩
 
reklama
Do góry