reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2022

reklama
Na moją chorobę nie mam prawa narzekać, bo żyje się z nią całkowicie normalnie. Czasami są gorsze dni tylko ;).
Czy jeśli wydłużają mi się cykle to znaczy że coś się dzieje? Zawsze miałam 28. Odkąd jestem tu z Wami są coraz dłuższe :D
W styczniu miałam w ogóle kosmos przed okresem miałam tyle objawów ciąży.. I okres nie chciał się rozkręcić. Różowa plamka i koniec. Kolejny dzień troszkę plamienia i koniec. Ruszyło dnia 3. Podejrzewałam, że może coś się chce tam stworzyć.. byłam u gina. Nic na to nie powiedziała. W środku czysto wszystko super. 🙄
W lutym też cykl 31, ale już bez żadnych 'atrakcji'.
Teraz 32dc... I czekam na @. Testy oczywiście robione 3 dni temu. Biel.
No organizm to też nie robot, ma swoje zawirowania :) ja np odkąd się staram to mam plamienia między owulacją a okresem, które można wziąć za implantacyjne, ale nimi nie są. Wcześniej nie wydaje mi się, zebym miała takie rzeczy. Może głowa mi płata figle :D
 
Na moją chorobę nie mam prawa narzekać, bo żyje się z nią całkowicie normalnie. Czasami są gorsze dni tylko ;).
Czy jeśli wydłużają mi się cykle to znaczy że coś się dzieje? Zawsze miałam 28. Odkąd jestem tu z Wami są coraz dłuższe :D
W styczniu miałam w ogóle kosmos przed okresem miałam tyle objawów ciąży.. I okres nie chciał się rozkręcić. Różowa plamka i koniec. Kolejny dzień troszkę plamienia i koniec. Ruszyło dnia 3. Podejrzewałam, że może coś się chce tam stworzyć.. byłam u gina. Nic na to nie powiedziała. W środku czysto wszystko super. 🙄
W lutym też cykl 31, ale już bez żadnych 'atrakcji'.
Teraz 32dc... I czekam na @. Testy oczywiście robione 3 dni temu. Biel.
U wielu staraczek jak zaczynają się świadomie starać to cykl płata trochę figle, tak nie nieduże odchylenia to nic takiego :)
o! I to jest złota rada! 😁
Też tak uważam, świetny pomysł :D Mnie zwykle długo nie trzeba namawiać :D
 
U wielu staraczek jak zaczynają się świadomie starać to cykl płata trochę figle, tak nie nieduże odchylenia to nic takiego :)

Też tak uważam, świetny pomysł :D Mnie zwykle długo nie trzeba namawiać :D
o :) na taką odpowiedź czekałam:) człowiek chce i organizm szaleje.
Ale kurde u mnie czekanie coraz dłuższe i tak wnerwia.. a brzuch niby boli a nie boli okresowo od 28dc.
 
reklama
A ja rozumiem obie strony, bo jestem jakby po środku 😝 Nie wiem czy potrafiłabym czuć się spełniona nie mając dziecka, a mam już dwoje więc łatwiej jest mi przyjąć, że tego trzeciego może nie być... Poza tym mój syn w tym roku skończy 16 lat, kto wie czy zamiast zostać matką trójki dzieci za kilka lat mogę być babcią 😂 Niczego człowiek nie przewidzi 😂 Poza tym mamy plan B, bo jeśli nie będzie brzdąca, to będą liczne podróże 😉
Nie no ja tez rozumiem wszystkie, każda z nas ma innne granice wytrzymałości i chęci, każda z nas ma święte prawo odpuszczać i wracać do starań tyle ile będzie jej się podobało ;) za każdą mocno trzymam kciuki i życzę tylko szczęścia, bez określania czym ono będzie.
Ja czuję, że jestem stworzona do bycia matką od 18rż, a aktualnie lat mam 32… najpierw nie było z kim, później musieliśmy trochę dorosnąć i „się dorobić”, teraz jak już mamy wszystko to nie możemy 🤷🏻‍♀️ Co ciekawe, i może zabrzmi to absurdalnie i abstrakcyjnie, wraz z instynktem macierzyńskim pojawiło się we mnie intuicyjne przekonanie, że jestem niepłodna. Tak wiec 1/3 życia w mojej głowie szarpie się „chcę być matką” z „przecież i tak nie mogę mieć dzieci” 🙈 dlatego teraz kiedy już formalnie nic nie stoi mi na przeszkodzie zrobię wszystko co będę mogła by zajść w ciążę i nawet nienajgorzej znoszę porażki, bo przecież od zawsze byłam nastawiona na to, ze dzieci mieć nie będę 🙈 tak, wiem jak to brzmi, takie myślenie życzeniowe nikomu nic dobrego nie przyniosło, ale to siedzi w mojej głowie i nic z tym nie umiem zrobić. Jeszcze będę walczyć :) na szczęście przyszły mąż stoi za mną murem i to on jest YES MAN, cały czas wierzy i czasem nawet udaje mu się mnie przekonać ;)
 
Do góry