reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2022

o kurcze, to brzmi bardzo dramatycznie :o myślałam, że to po prostu można zbić jakimś lekiem i to wystarczy.... mam taki problem z lekarzami, że każdy jeden przeczy poprzedniemu, nikt nie traktuje mnie poważnie i tak naprawdę nie wiem kto się w czym specjalizuje. I teraz zaczynam się bać, ale u mnie wszystkie inne hormony są w normie, krzywa glukoza-insulina też, cyklem mam regularnie i owulacja występuje więc raczej nic chyba temu nie towarzyszy. Co paradoksalnie może chyba utrudniać diagnozę xD
Można, jest np bromergon i norprolac - po których ledwo funkcjonowałam... I np norprolac zbił mi z 40 do 0,5, lekarz kazal odstawić, wróciłam za kilka tyg, prolaktyna podskoczyła do ok 30, dal wtedy bromergon, brałam przez tydzień czy dwa, badania i poziom 60 🤦‍♀️
Gine wskazal, że może to był guz przysadki, i poszlam do neurologa i po tomografii nic nie wyszło... I dlatego pomyślałam wówczas o endokrynologu.
Ja wyniki ogólnie tez mialam w miarę, cykle miewałam różne, pewnie bezowulacyjne i obraz wskazywał na pcos akurat u mnie.
Najlepiej isc do kogoś, kto leczy niepłodność i juz :) poszukać kto gdzie przyjmuje, kto w klinice niepłodności i isc na konsultacje :)
Można np powtórzyć badanie np kolo 12 isc, dzień przed omijać wszystko na S czyli seks, ssanie skutków, stres i zobaczyć jaki wyjdzie poziom 🤷🏼‍♀️
 
reklama
Zrobiłam badania hormonalne i mam przekroczoną prolaktynę (41 przy normie do 26). Czy przy czymś takim jest w ogóle bezpiecznie starać się zajść w ciążę dopóki poziom hormonu nie zostanie zbity?
Ja mialam bardzo wysoko prolaktyne po obciążeniu czyli tzw hiperprolaktynemie , mimo to cykle mialam regularne, owulacje potwierdzane monitoringiem a ciazy nie bylo. Podwyższona prolaktyna hamuje wydzielanie progesteronu, moze powodować poronienia i/lub problemy z zajściem w ciaze.
Dostalam leki na unormowanie prolaktyny, pozniej stymulacja i udalo sie zajsc w ciaze :)
 
Nie wiem, ale pamiętam, że straciłam prawie rok na leczenie wysokiej propaktyny, która miała być przyczyną długich cykli, a cykle i tak nie wróciły do normy! I zamieniłam lekarza gin na gine-endo który przy 1 wizycie powiedział, że to nie będzie przyczyną prolaktyny... A mialam w granicach 40, 60 i tak w kółko.
Gine-endo zlecil mi szereg badan, w końcu stwierdził pcos I IO, dostalam metformine i czas na zajście w ciążę... ani razu mi nie zrobił usg ani nic, więc zamieniłam gine endo na obecnego mojego gin od niepłodności.
Obceny spytal co robimy? Leczymy czy ciaza czy co ? Ja ze ciaza i odrazu zaczął stymulacje, mowil, że badanie hormonów nic nie da i że walczymy o owulacje i z usg potwierdził pcos, przy 2 cyklu się udało, później poronienie i teraz przy 5 cyklu (1 po drożności sono) się udalo ponownie.
Gine endo mowil wtedy też, że źle badam prolaktynę, żeby iść na spokojnie, nawet nie na czczo, w południe nawet i wtedy wyszla mi w sumie ok, nie wiem, od tamtej pory nie badałam nic, sama stymulacja owulacji i starania :) mysle, że najlepiej kondultowac się z gine który się specjalizuje w niepłodności, bo tak to wg mnie strata czasu :)
Czyli mialas po prostu zla diagnoze i nieodpowiednio dobrane leczenie.
Nie bardzo rozumiem, co mial lekarz na mysli mówiąc, ze badanie hormonów nic nie da 😬osobiscie uwazam, ze to jest podstawa do rozpoczęcia staran o dziecko.
 
Czyli mialas po prostu zla diagnoze i nieodpowiednio dobrane leczenie.
Nie bardzo rozumiem, co mial lekarz na mysli mówiąc, ze badanie hormonów nic nie da 😬osobiscie uwazam, ze to jest podstawa do rozpoczęcia staran o dziecko.
Po prostu twierdzi, że jeżeli ktoś ma zaburzony cykl i pcos to badania "podstawowe" nic nie pomogą, zbadanie hormonów nie spowoduje że jajniki nagle zacznal produkować pęcherzyki i ze do tego potrzeba tutaj stymulacji i jak stymulacje nie dają efektów to zostaje wowczas in vitro 🤷🏼‍♀️
Co do progesteronu, po stymacji moze byc wyższy, ja np teraz mam poziom 114 przy 3 pękniętych pecherzykach
 
Można, jest np bromergon i norprolac - po których ledwo funkcjonowałam... I np norprolac zbił mi z 40 do 0,5, lekarz kazal odstawić, wróciłam za kilka tyg, prolaktyna podskoczyła do ok 30, dal wtedy bromergon, brałam przez tydzień czy dwa, badania i poziom 60 🤦‍♀️
Gine wskazal, że może to był guz przysadki, i poszlam do neurologa i po tomografii nic nie wyszło... I dlatego pomyślałam wówczas o endokrynologu.
Ja wyniki ogólnie tez mialam w miarę, cykle miewałam różne, pewnie bezowulacyjne i obraz wskazywał na pcos akurat u mnie.
Najlepiej isc do kogoś, kto leczy niepłodność i juz :) poszukać kto gdzie przyjmuje, kto w klinice niepłodności i isc na konsultacje :)
Można np powtórzyć badanie np kolo 12 isc, dzień przed omijać wszystko na S czyli seks, ssanie skutków, stres i zobaczyć jaki wyjdzie poziom 🤷🏼‍♀️
Powtórzę te badanie na pewno, bo akurat dzień wcześniej miałam dużo stresu i przez to też dużo ćwiczyłam wieczorem i się nie wyspałam :D więc może to przez to. W każdym razie póki co zapisałam się do ginekologa-endokrynologa, który z grubsza wygląda jakby się znał i ma dobre opinie.
Ja mialam bardzo wysoko prolaktyne po obciążeniu czyli tzw hiperprolaktynemie , mimo to cykle mialam regularne, owulacje potwierdzane monitoringiem a ciazy nie bylo. Podwyższona prolaktyna hamuje wydzielanie progesteronu, moze powodować poronienia i/lub problemy z zajściem w ciaze.
Dostalam leki na unormowanie prolaktyny, pozniej stymulacja i udalo sie zajsc w ciaze :)
A ta stymulacja dlaczego skoro mówisz, że owulacje były? Pytam z ciekawości, bo się nie znam ;) właśnie problemy z zajściem by mnie aż tak bardzo nie martwiły jak możliwość kolejnego poronienia, dlatego pytam czy do czasu opuszczenia poziomu mam w ogóle odpuścić wszystko żeby nie kusić losu.
 
Zrobiłam badania hormonalne i mam przekroczoną prolaktynę (41 przy normie do 26). Czy przy czymś takim jest w ogóle bezpiecznie starać się zajść w ciążę dopóki poziom hormonu nie zostanie zbity?
Wiele kobiet nawet nie wie, że ma podwyższoną prolaktynę. Zachodzą w ciąże karmiąc piersią, a wtedy przecież prolaktyna jest dużo większa.
Natomiast niektórym blokuje owulacje lub przeszkadza w zagnieżdżeniu. Sama biorę dostinex i nie ma potrzeby przerywać starań. Jak się zajdzie w ciąże to się odstawia i tyle.
 
Wiele kobiet nawet nie wie, że ma podwyższoną prolaktynę. Zachodzą w ciąże karmiąc piersią, a wtedy przecież prolaktyna jest dużo większa.
Natomiast niektórym blokuje owulacje lub przeszkadza w zagnieżdżeniu. Sama biorę dostinex i nie ma potrzeby przerywać starań. Jak się zajdzie w ciąże to się odstawia i tyle.
Troszkę mnie uspokoiłaś, dziękuję :) właśnie jak teraz czytam, że ta prolaktyna może wyjść dużo wyższa przez zwykły stres albo niewyspanie, to ja chyba po prostu za tydzień powtórzę te badanie i przynajmniej będę wiedziała na czym stoję. Może nie będzie na aż tak wysokim poziomie i obędzie się bez tego okropnego bromergonu
 
Tak ja powtarzałam 2 razy. W pierwszym cyklu ciąże straciłam, bardzo możliwe, że prolaktyna przeszkodziła.
Jak jesteś w stanie więcej wydać to poproś o dostinex, go się bierze raz w tygodniu. Ja biorę na noc i nie mam żadnych skutków ubocznych.
 
reklama
Do góry