reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2022

Jasne, myślę, że każda ta sytuacja jest po prostu kijowa. Nie ma lepszej lub gorszej.
Ale wierzę, że uda Ci się donosić.
A wiesz skąd te poronienia? Jeśli pisałaś, to przeprazam. Sporo Was tu i nie wszystkie historie pamietam :)
Nie wiem, będę dopiero robić badania ale póki co to hormonów, witamin, homocysteiny. Dr twierdzi, że te poronienia miały dwie różne przyczyny, więc jest prawdopodobieństwo, że po prostu dwa pechy. Może to być też wg mnie po prostu wiek, po 35 roku życia to się zdarza częściej. I tego się nie oszuka, to wszystko tam niby działa ale nie jest pierwszej młodości i jakości 😳
 
reklama
Nie wiem, będę dopiero robić badania ale póki co to hormonów, witamin, homocysteiny. Dr twierdzi, że te poronienia miały dwie różne przyczyny, więc jest prawdopodobieństwo, że po prostu dwa pechy. Może to być też wg mnie po prostu wiek, po 35 roku życia to się zdarza częściej. I tego się nie oszuka, to wszystko tam niby działa ale nie jest pierwszej młodości i jakości 😳
Czaje. No badania zawsze warto zrobić. Wkurw mnie bierze, jak myślę, ze dziewczyny zachodzą w ciaże nigdy nawet nie wiedząc jakie mają tsh. Nie badają proga 7 dni po, nie wywalają na monitoringi, dorżność, badania nasienia. Po prostu seks - dziecko. No nie mogę, właśnie mam 3 dzień okresu i po prostu mam tyle złości w sobie.
 
Tak, zrozumiałam ;) spoko, ja nie jestem z tych wrażliwych, co zaraz by się sadziły o pół słowa.
No sytuacja jest słaba wiec już nie wiem co mi pozostaje, alebo się śmiać albo się załamać. Więc wybieram pierwsze xD
To super 🙂😉
I dokładnie tak. Życie i tak się toczy, nie zatrzymuje się, ja też wolę nie dramatyzować, nie ryczeć (ryczałam po poronieniach, ale już jest ok, choć pamięć o tej pierwszej ciąży zostanie na zawsze), bo to nic nie zmieni.
 
Czaje. No badania zawsze warto zrobić. Wkurw mnie bierze, jak myślę, ze dziewczyny zachodzą w ciaże nigdy nawet nie wiedząc jakie mają tsh. Nie badają proga 7 dni po, nie wywalają na monitoringi, dorżność, badania nasienia. Po prostu seks - dziecko. No nie mogę, właśnie mam 3 dzień okresu i po prostu mam tyle złości w sobie.
Na którejs grupie widzialam laske w ciąży która przyznała się ze pali I pije bo ją "partner" stresuje 🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️ plus życie na zasiłkach 🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️ what's wrong with this world!?
 
Czaje. No badania zawsze warto zrobić. Wkurw mnie bierze, jak myślę, ze dziewczyny zachodzą w ciaże nigdy nawet nie wiedząc jakie mają tsh. Nie badają proga 7 dni po, nie wywalają na monitoringi, dorżność, badania nasienia. Po prostu seks - dziecko. No nie mogę, właśnie mam 3 dzień okresu i po prostu mam tyle złości w sobie.
Ja badania tarczycy kiedyś robiłam, wszystko było ok. Ginekologicznie też wszystko ok. Regularne cykle. Nic nie wskazywało na możliwe problemy. Nawet toxo robiłam, jako żem kociara, ale okazało się, że przez 20 lat posiadania kotów, tarmoszenia wszystkich obcych i przygarniecia w zeszłym roku kociaka, nie mam przeciwciał. Mnie zawsze zastanawia jak to jest jak po imprezie, po jednorazowej przygodzie nieznający się ludzie akurat trafiają w ten moment, że jest ciąża, zazwyczaj niechciana...no jak??
 
To super 🙂😉
I dokładnie tak. Życie i tak się toczy, nie zatrzymuje się, ja też wolę nie dramatyzować, nie ryczeć (ryczałam po poronieniach, ale już jest ok, choć pamięć o tej pierwszej ciąży zostanie na zawsze), bo to nic nie zmieni.
wiadomo, że są gorsze momenty. Mi też zdarzało się ryczeć w niebogłosy bo np koleżanka w ciąży. I żyłam w sumie rok w zawieszeniu. Bo 'zaraz będę w ciąży', to nie zmienie pracy, nigdzie nie wyjade, bo w 1 trymestrze nie można latać. Czas minął, a ja mam gunwo. Więc w grudniu porozmawiałam sama ze sobą, wypłakałam się, przeszłam megadoła, i wstałam, otrzepałam się. Zaczełam się uczyć nowych rzeczy, zabookowałam wakacje, będę szukać pracy. W dupie już to mam. Muszę żyć. Jak nie będę miałą dziecka to muszę zrobic sobie dobre bezdzietno - lambadziarskie życie.
 
reklama
Ja badania tarczycy kiedyś robiłam, wszystko było ok. Ginekologicznie też wszystko ok. Regularne cykle. Nic nie wskazywało na możliwe problemy. Nawet toxo robiłam, jako żem kociara, ale okazało się, że przez 20 lat posiadania kotów, tarmoszenia wszystkich obcych i przygarniecia w zeszłym roku kociaka, nie mam przeciwciał. Mnie zawsze zastanawia jak to jest jak po imprezie, po jednorazowej przygodzie nieznający się ludzie akurat trafiają w ten moment, że jest ciąża, zazwyczaj niechciana...no jak??
A partnert badał nasienie?
 
Do góry