C
Chemik97
Gość
Moja mama pracuje w szpitalu i w zeszłym roku mieli pacjentkę, która urodziła dziecko mając 53 lata. To był wprawdzie rekord szpitala, ale pacjentki około 40-45 roku życia to jest codzienność jak byłam w ciąży i poszłam tam na wizytę to usłyszałam "taka młodziutka a już będzie mieć dziecko". Tendencja ewidentnie się przesuwa, z resztą czemu się dziwić skoro większość dziewczyn mając 25 lat dopiero kończy edukację i zaczyna szukać stałej pracy. Dlatego nie ma co się przejmować statystyką sprzed wojnyDzielę się moją straszną ulotką:
Zobacz załącznik 1368112
Wchodzisz więc na stronę o leczeniu niepłodności (chyba jesteś tu jednak z JAKIEJŚ przyczyny, rzadziej: jako nastolatka, profilaktycznie...) i pierwsza rzecz, którą widzisz to super zdanie: "Chcę mieć dziecko? Zabieram się za to, gdy jeszcze jest czas!". OMG... w oryginale jeszcze się rymuje.
Więc 25 lat = 15% szans na naturalne poczęcie, ok. 12 % w wieku 35, no i 6-8% w okolicach 42 lat. In vitro: 20% do 37. roku życia.
Co jednak absolutnie nie przeszkadza mi spróbować... skoro mimo wszystko lekarze tak radzą.