Idę do psychologa w przyszłym tygodniu, ponoć specjalizuje się w takich przypadkach - problemy z zajściem w ciąże itd.
Chodziłam w trakcie rozwodu do innego specjalisty ale przestałam, ale wierze ze stres, rozpamiętywanie może mnie jakoś blokować.
Zobaczę, zapytam ją też o tą akupunkturę.
mam dużo za dużo w głowie i nie umiem odpuścić, obiecałam sobie ze nie będę się spinać z zajściem w ciąże tym razem ale nie spinałam się dwa cykle i znowu stwierdziłam że jest ze mną coś nie tak skoro nie zachodzę :/
I wmawiam sobie ze nad tym panuje ale chyba jednak nie