reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

reklama
Z allegro jakiś tani za 3zł więc staram się nie nakręcać. Czułość 10. Na fotce słabo widać bo mój tel robi kijowe zdjęcia ale załączam foto (robione po 5 min).
Sama już nie wiem czy sobie wkręcam, że coś tam jest...
Jeju na wszystkich zdjęciach widzę cień, koniecznie zrób rano. Ja tak miałam że dzień wcześniej wieczorem ledwo co było widać a rano 2 piękne widoczne kreski 🤯
 
Z allegro jakiś tani za 3zł więc staram się nie nakręcać. Czułość 10. Na fotce słabo widać bo mój tel robi kijowe zdjęcia ale załączam foto (robione po 5 min).
Sama już nie wiem czy sobie wkręcam, że coś tam jest...
Ja też widzę dwie kreseczki 🥰 tak jak piszą dziewczyny zrób rano kolejny dla pewności
 
Z allegro jakiś tani za 3zł więc staram się nie nakręcać. Czułość 10. Na fotce słabo widać bo mój tel robi kijowe zdjęcia ale załączam foto (robione po 5 min).
Sama już nie wiem czy sobie wkręcam, że coś tam jest...
dołączam do grona widzących i trzymam kciuki za jutrzejszą powtórkę!
 
Aha [emoji2272]
my staralismy sie od 7lat i 2roku temu poszlismy 1raz do kliniki, bylam wtedy w strasznym stanie psychicznym, na kazdej wizycie plakalam, pozniej dostalam wiatr w zagle, nowa nadzieja ze jestem w klinice i musi sie udać. Mamy na koncie 2nieudane próby ivf, przy przygotowaniach do drugiego ivf wyszla hiperinsulinemia, dostałam metformine, myslalam ze znalezlismy winowajce i teraz juz 100procent powodzenia...niestety kolejna porazka, doszlo do transferu ale wkrotce pojawil sie okres;( ale co mnie wtedy uratowało - podczas transferu poznalam dziewczyne ktora miala naprawde skomplikowana historie, ale tym razem jej transfer sie udal! oświeciła mnie, że same leki i transfer nic nie dadzą, jak sie nie zmieni wszystkiego w życiu - jej najbardziej pomogła akupunktura(też na nerwice), wyleczyła pcos i insulinoopornosc, tak ze wyniki super i przestała przyjmować leki! a i ruch wdrozyla ale nie za duzo tylko regularnie + zmieniła calkiem odzywianie. To był ten moment kiedy mnie oświeciło, dostałam od niej namiary(bardzo polecam gabinet medycyna energetyczna jak ktos jest z dolnego śląska) i zaczelam wprowadzac wszystkie zmiany, akupunktura wyregulowala mi cykle, dodała energii, zaczelam miec owulację bez zatrzyków na pękniecie, zero plamien przed miesiaczka(czasem trwało to tydzien!) wszystko sie zaczelo zmieniac, tez po wprowadzeniu zmian zywieniowych czulam sie lepiej, byłam mniej ospała, lepiej trawiłam itp, pozniej wszystkie wyniki wyszły w normie i bez leków miałam podchodzic do kolejnej stymulacji w lutym. Sprawy przybrały nieoczekiwany obrót i w Nowy rok okazało sie ze jestem w ciąży! dlatego chce Wam powiedzieć dziewczyny -koniecznie wprowadzcie zmiany do swojego życia bo same leki czy ivf nie są remedium. U mnie w tym całym procesie bardzo duzo sie zmieniło w psychice, odzyskałam spokój, zaczełam być mniej zestresowana, lepiej spać, to też miało wpływ na podejście do seksu i pozbycie sie paniki w tej fazie cyklu kiedy balam sie ze znow nadejdzie okres. Nie czekajcie tylko zacznijcie wprowadzac zmiany :-D
 
my staralismy sie od 7lat i 2roku temu poszlismy 1raz do kliniki, bylam wtedy w strasznym stanie psychicznym, na kazdej wizycie plakalam, pozniej dostalam wiatr w zagle, nowa nadzieja ze jestem w klinice i musi sie udać. Mamy na koncie 2nieudane próby ivf, przy przygotowaniach do drugiego ivf wyszla hiperinsulinemia, dostałam metformine, myslalam ze znalezlismy winowajce i teraz juz 100procent powodzenia...niestety kolejna porazka, doszlo do transferu ale wkrotce pojawil sie okres;( ale co mnie wtedy uratowało - podczas transferu poznalam dziewczyne ktora miala naprawde skomplikowana historie, ale tym razem jej transfer sie udal! oświeciła mnie, że same leki i transfer nic nie dadzą, jak sie nie zmieni wszystkiego w życiu - jej najbardziej pomogła akupunktura(też na nerwice), wyleczyła pcos i insulinoopornosc, tak ze wyniki super i przestała przyjmować leki! a i ruch wdrozyla ale nie za duzo tylko regularnie + zmieniła calkiem odzywianie. To był ten moment kiedy mnie oświeciło, dostałam od niej namiary(bardzo polecam gabinet medycyna energetyczna jak ktos jest z dolnego śląska) i zaczelam wprowadzac wszystkie zmiany, akupunktura wyregulowala mi cykle, dodała energii, zaczelam miec owulację bez zatrzyków na pękniecie, zero plamien przed miesiaczka(czasem trwało to tydzien!) wszystko sie zaczelo zmieniac, tez po wprowadzeniu zmian zywieniowych czulam sie lepiej, byłam mniej ospała, lepiej trawiłam itp, pozniej wszystkie wyniki wyszły w normie i bez leków miałam podchodzic do kolejnej stymulacji w lutym. Sprawy przybrały nieoczekiwany obrót i w Nowy rok okazało sie ze jestem w ciąży! dlatego chce Wam powiedzieć dziewczyny -koniecznie wprowadzcie zmiany do swojego życia bo same leki czy ivf nie są remedium. U mnie w tym całym procesie bardzo duzo sie zmieniło w psychice, odzyskałam spokój, zaczełam być mniej zestresowana, lepiej spać, to też miało wpływ na podejście do seksu i pozbycie sie paniki w tej fazie cyklu kiedy balam sie ze znow nadejdzie okres. Nie czekajcie tylko zacznijcie wprowadzac zmiany :-D
psychika jest super ważna. zdrowy styl życia też. Ale to naprawdę nie zawsze wystarczy. Super, że Tobie pomogło! Ale to niestety nie znaczy, że dla każdego to będzie wystarczające. Czasem ograniczenia są nie do przeskoczenia niezależnie od poziomu starań, zmian i zaangażowania.
 
reklama
Co do testów owulacyjnych, też uważam, że są do dupy. A z tymi męskimi testami tak się po prostu zastanawiałam, dlatego pytam, czy któraś z was miała z nimi do czynienia [emoji6] to zawsze szybciej i łatwiej, w domowych warunkach itp. niż umawianie się na wizyty do lekarza. Ale w sumie masz rację, lepiej mieć pewność i wykonać to laboratoryjnie

Normalne sikane testy owulacyjne uzywam i mi akurat są pomocne, mówiłam o tych mikroskopach [emoji23] powiem Ci tak, jedna dziewczyna tu koedys miała ten test nasienia i był tak niejednoznaczny ze i tak poszli na badanie. Na badanie nasienia nie musisz umawiać się do lekarza. Umawiasz się do labo, idziesz, partner robi co ma zrobić i tyle [emoji2368] i ja polecam zrobić badanie rozszerzone, bo w podstawowym chyba nie ma morfologii czy czegoś tam, co w sumie jest istotne.
 
Do góry