Staraczki 2022

[matkaniewariatka]

A tu Któraś pisała na forum, że może być niebezpiecznie. Ze względu na pleśń? Nie pamietam dokładnie, bo a) poszłam przezywać żałobę wobec faktu, ze nawet kiełki mogą być zdradzieckie i b) progesteron wypala mi dziury w płatach czołowych.

@hachette chodzi o toksoplazmozę, tak samo sałaty, niemyte warzywa i surowe mięso :< właśnie umyłam i zjadłam trochę kiełków ale czytam że trzeba by je gotować żeby mieć pewność, więc chyba se je podaruję.

 

[hachette]

@hachette chodzi o toksoplazmozę, tak samo sałaty, niemyte warzywa i surowe mięso :< właśnie umyłam i zjadłam trochę kiełków ale czytam że trzeba by je gotować żeby mieć pewność, więc chyba se je podaruję.

Rozumiem, ale to nadal są zalecenia dla ciężarnych?

 

[Nika321]

Hej dziewczyny! W zeszłym cyklu byłam stymulowana clostibelgytem niby zadziałało ale ciąży nie ma. W tym cyklu 3-7 dc clostibelgyt, 8-16dc fostimon 75 (jestem w 11dc) jutro USG, a w lodówce czeka pregnyl 5000 jutro lekarz zadecyduje kiedy mam zrobić zastrzyk. Mam wrażenie, że dużo tego jak na jeden cykl, narazie brak skutków ubocznych. Czy któraś z was była stymulowana w ten sposób?

 

[matkaniewariatka]

Rozumiem, ale to nadal są zalecenia dla ciężarnych?

tak no podczas starań też niedobrze zachorować na toxo, ale uważam, że - bez przesady.
co ma być to i tak będzie. ja podczas starań tuż po pierwszej inseminacji złapałam cytomegalię, która jest równie śmiertelna dla potencjalnej ciąży. jak? skąd? ni uja nie wiem, ale wyjęło mnie to na pół roku ze starań. myślę, że nie da się wszystkiego uniknąć i podczas starań ważne jest aby żyć normalnie i nie dowalać sobie stresu związanego z potencjalnymi chorobami jeszcze <3

 

[zaz208622]

Dzień dobry,
Ciocia Zazu dobra rada radzi, żebyście do pozytywnego testu ciążowego (a umówmy się, że większość z nas robi je dużo szybciej niż przeciętna kobieta dowiadująca się o ciąży) żyły NORMALNIE.
Jedzcie kiełki, pijcie miętę i zagryzajcie tatarem z serami pleśniowymi. Ba! Nawet wino czy drina se strzelcie jak macie ochotę. Nie istnieje żaden powód żeby tuż po owulacji zaczynać żyć jak mnich.
A jak będzie już ten piękny pozytywny test to odstawcie wino i drina albo zamieńcie na bezalkoholowe. Porzućcie tatara, sery zmieńcie na takie z mleka pasteryzowanego, a kiełki to nie wiem, ale większość smakuje jak trawa więc ja bym nie jadła [emoji23]

 

[matkaniewariatka]

Dzień dobry,
Ciocia Zazu dobra rada radzi, żebyście do pozytywnego testu ciążowego (a umówmy się, że większość z nas robi je dużo szybciej niż przeciętna kobieta dowiadująca się o ciąży) żyły NORMALNIE.
Jedzcie kiełki, pijcie miętę i zagryzajcie tatarem z serami pleśniowymi. Ba! Nawet wino czy drina se strzelcie jak macie ochotę. Nie istnieje żaden powód żeby tuż po owulacji zaczynać żyć jak mnich.
A jak będzie już ten piękny pozytywny test to odstawcie wino i drina albo zamieńcie na bezalkoholowe. Porzućcie tatara, sery zmieńcie na takie z mleka pasteryzowanego, a kiełki to nie wiem, ale większość smakuje jak trawa więc ja bym nie jadła [emoji23]

lubię tę trawę ale spoko, nie można trawy to przekąszę sobie kawałek czekolady, jakoś to wytrzymam

 

[zaz208622]

Zarówno clo i fostimon bierze się żeby doprowadź do rozwoju i dojrzewania pęcherzyka.
Brałaś już samo clo, że lekarz wie, że nie działa? Z tego co czytam fostimon podaje się raczej w sytuacji kiedy chce się osiągnąć więcej niż jeden pęcherzyk.

Hej dziewczyny! W zeszłym cyklu byłam stymulowana clostibelgytem niby zadziałało ale ciąży nie ma. W tym cyklu 3-7 dc clostibelgyt, 8-16dc fostimon 75 (jestem w 11dc) jutro USG, a w lodówce czeka pregnyl 5000 jutro lekarz zadecyduje kiedy mam zrobić zastrzyk. Mam wrażenie, że dużo tego jak na jeden cykl, narazie brak skutków ubocznych. Czy któraś z was była stymulowana w ten sposób?

 

[lady_in_blue]

A jak się kiełki hoduje samemu w domu to też będzie źle ? Czy takie domowe są bezpieczne?

 

[zaz208622]

Dzielna dziewczynka[emoji23][emoji23][emoji23]

lubię tę trawę ale spoko, nie można trawy to przekąszę sobie kawałek czekolady, jakoś to wytrzymam

 

[guest-1680456925]

Cześć dziewczyny! U mnie dziś od rana jajniki pracują, bo kłują, ciągną bolą i wszystko na raz Temperaturka idzie w górę ładnie, wczoraj na owulakach prawie pozytyw, seksy uprawiam Dziś pewnie będzie pozytywny test owu, ale jakoś im tak w 100% nie wierzę, wolę temperaturę, bo mam wrażenie, że lepiej ze mną współpracuje Dzisiaj zobaczymy co w mych czeluściach podbrzusza się dzieje i zweryfikujemy poprawność wspomagaczy (państwa testów owu i pani temperatury)

Trzymam kciuki za owocne seksy