czego sie nie robi dla fasolkiU każdego inaczej. Ja na przykład muszę robić ich dużo i często żeby wyłapać pik
reklama
Anasta07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2020
- Postów
- 12 233
Szkoda że nie załapałyśmy się na ten sam wątek Fajnie by było mieć jakąś znaną duszyczkę i która przechodzi przez to samo.A tak na marginesie mogę z wami jeszcze trochę pobyć? Czekam do jutra na wyniki bety i proga, a po moich złych doświadczeń nie chce jeszcze iść na wątek mamusiowy.
Aha nawet jeszcze chyba nie powstał na październik 2022 albo ja nie potrafię znaleźć
Ja szczerze mówiąc już kilka dni po owulacji zaczynam się fatalnie czuć. Jestem tykającą bombą, wszystko mnie drażni. Współczuję mojemu mężowi Dodatkowo mam bóle podbrzusza jak na miesiączkę, strasznie puchnę, bolą mnie piersi, nie mam apetytu, wszystko mi śmierdzi, zdarza mi się wymiotować. Dramat… czasem to mam ochotę siąść i płakać. A już nie wspomnę nawet jak wtedy spada mi nastrój w związku ze staraniami, czasem się załamuję, że już nigdy mi się nie uda. Co dziwne, kiedyś tak nie miałam, obserwuję to u siebie od około 10 miesięcy i nakręcam się, że coś jest ze mną nie tak. Daj proszę znać jak było u Ciebie, czy miałaś tak od zawsze, czy też miewasz takie bóle podbrzusza na długo przed miesiączką? I jak w ogóle z tym żyjesz? Zalecono Ci cyclodynon tylko na złagodzenie PMS? Pytam bo z tego co mi wiadomo to stosuje się go też w przypadku podwyższonej prolaktyny.Ja bóle piersi,sutków,mdłości,trądzik na skalę durszlaka i parę innych by się znalazło..polecono mi cyclodynon,zaczęłam brać w tym cyklu ale efekty po 3 msc o ile wg będą
pluto_nova
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2021
- Postów
- 21 597
ja właśnie liczyłam sobie ile już cykli za mną i jak dostałam @, to pisałam, że to 7cs, a okazało się, że 8cs Zaczynam się gubić w obliczeniach - nie wiem, czy to dobrze, czy źle
Ceonis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2022
- Postów
- 3 941
Cześć dziewczyny !
długo zastanawiałam się, czy dołączyć do Was. Przekopalam różne fora, na rozne tematy, jednak te na baby boom podobały mi się najbardziej
Staram się już 10 cykli, niby wszystko jest okej, mam już córeczkę, która w grudniu skończy 11 lat. Teraz chciałabym mieć drugie dziecko, tym razem świadomie, bo rodząc córkę miałam zaledwie 18 lat, ale zdarzyła się wpadka
Tak to jest, że jeśli się nie chce to cyk i jest, a jak człowiek chce to nic z tego nie wychodzi... Nie wiem, co może być przyczyną moich niepowodzeń, do ginekologa chodzę regularnie, tarczyca w porzadku, prolaktyna i wszystkie hormony tak samo. Może dodam, że w marcu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, niestety w połowie opakowania, bo sądziłam, że skoro po pominięciu jednej tabletki można zajść w ciążę, to jak je odstawie, to szybko uda mi się w nią zajsc... Ale chyba rozregulowałam całą gospodarkę hormonalna. Miesiączki przed braniem antykoncepcji miałam zawsze obfite, bolały mnie piersi itp. Po odstawieniu tabletek okresy były takie sobie, na pewno nie tak duże jak miałam wcześniej. Dopiero teraz jestem w trakcie miesiączki, która okazała się być gigantem
od zeszłego cyklu biorę Duphaston i to tyle... Będę się starać. Miło, że można wyżalić się kobietom, które przechodzą przez to co ja. Mam nadzieję, że wspierając się razem będzie nam łatwiej
długo zastanawiałam się, czy dołączyć do Was. Przekopalam różne fora, na rozne tematy, jednak te na baby boom podobały mi się najbardziej
Staram się już 10 cykli, niby wszystko jest okej, mam już córeczkę, która w grudniu skończy 11 lat. Teraz chciałabym mieć drugie dziecko, tym razem świadomie, bo rodząc córkę miałam zaledwie 18 lat, ale zdarzyła się wpadka
Tak to jest, że jeśli się nie chce to cyk i jest, a jak człowiek chce to nic z tego nie wychodzi... Nie wiem, co może być przyczyną moich niepowodzeń, do ginekologa chodzę regularnie, tarczyca w porzadku, prolaktyna i wszystkie hormony tak samo. Może dodam, że w marcu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, niestety w połowie opakowania, bo sądziłam, że skoro po pominięciu jednej tabletki można zajść w ciążę, to jak je odstawie, to szybko uda mi się w nią zajsc... Ale chyba rozregulowałam całą gospodarkę hormonalna. Miesiączki przed braniem antykoncepcji miałam zawsze obfite, bolały mnie piersi itp. Po odstawieniu tabletek okresy były takie sobie, na pewno nie tak duże jak miałam wcześniej. Dopiero teraz jestem w trakcie miesiączki, która okazała się być gigantem
od zeszłego cyklu biorę Duphaston i to tyle... Będę się starać. Miło, że można wyżalić się kobietom, które przechodzą przez to co ja. Mam nadzieję, że wspierając się razem będzie nam łatwiej
L
Ladycarooo
Gość
Hej kochana Trzymam kciuki. A partner się badał?Cześć dziewczyny !
długo zastanawiałam się, czy dołączyć do Was. Przekopalam różne fora, na rozne tematy, jednak te na baby boom podobały mi się najbardziej
Staram się już 10 cykli, niby wszystko jest okej, mam już córeczkę, która w grudniu skończy 11 lat. Teraz chciałabym mieć drugie dziecko, tym razem świadomie, bo rodząc córkę miałam zaledwie 18 lat, ale zdarzyła się wpadka
Tak to jest, że jeśli się nie chce to cyk i jest, a jak człowiek chce to nic z tego nie wychodzi... Nie wiem, co może być przyczyną moich niepowodzeń, do ginekologa chodzę regularnie, tarczyca w porzadku, prolaktyna i wszystkie hormony tak samo. Może dodam, że w marcu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, niestety w połowie opakowania, bo sądziłam, że skoro po pominięciu jednej tabletki można zajść w ciążę, to jak je odstawie, to szybko uda mi się w nią zajsc... Ale chyba rozregulowałam całą gospodarkę hormonalna. Miesiączki przed braniem antykoncepcji miałam zawsze obfite, bolały mnie piersi itp. Po odstawieniu tabletek okresy były takie sobie, na pewno nie tak duże jak miałam wcześniej. Dopiero teraz jestem w trakcie miesiączki, która okazała się być gigantem
od zeszłego cyklu biorę Duphaston i to tyle... Będę się starać. Miło, że można wyżalić się kobietom, które przechodzą przez to co ja. Mam nadzieję, że wspierając się razem będzie nam łatwiej
Ceonis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2022
- Postów
- 3 941
Jeszcze nie... Sądzę, że "wina" leży raczej z mojej strony. Ogólnie moje miesiączki przed zastosowaniem antykoncepcji i ogólnie cykle były inne, miałam PMS itd., a po odstawieniu tabletek wszystko się zmieniło, dłuższe cykle, żadnego bólu piersi itp, skąpe miesiączki. Miałam nawet robiona histeroskopie w listopadzie, bo był polip w szyjce macicy. Teraz mam małego mięśniaka, ale wg mojej ginekolożki on w ogóle nie przeszkadza. Będąc w sobotę na badaniu okazało się, że mam malutka torbiel w szyjce macicy, ale ona ma sama pęknąć podczas miesiączki. Ogólnie nigdy u siebie nie zauważyłam tego jasnego, płodnego śluzu, ale to może kwestia mojej mało wnikliwej obserwacji. Po tej miesiączce chce dokładniej się obserwować, w zeszłym miesiącu robiłam tylko testy owulacyjne, ale one cały czas wychodziły pozytywnie, toteż są dla mnie mało wiarygodneHej kochana Trzymam kciuki. A partner się badał?
MPAnia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2022
- Postów
- 388
Miewam bóle podbrzusza ale takie lekkie,też czuję się źle już parę dni po owulacji,mam tak od września jak dobrze pamiętam a staramy się od kwietnia.zrobiłqm nnóstwo badań i jedyne do czego można się przyczepić to do poziomu prolaktyny,aż dziwne że miesiączki mam w miarę regularne.Jak z tym żyję?czasami mam wrażenie że wg polecono mi go w aptece na pms a gina mam jutro i się okaże czy wystarczy czy na prl muszę coś konkretniejszego braćJa szczerze mówiąc już kilka dni po owulacji zaczynam się fatalnie czuć. Jestem tykającą bombą, wszystko mnie drażni. Współczuję mojemu mężowi Dodatkowo mam bóle podbrzusza jak na miesiączkę, strasznie puchnę, bolą mnie piersi, nie mam apetytu, wszystko mi śmierdzi, zdarza mi się wymiotować. Dramat… czasem to mam ochotę siąść i płakać. A już nie wspomnę nawet jak wtedy spada mi nastrój w związku ze staraniami, czasem się załamuję, że już nigdy mi się nie uda. Co dziwne, kiedyś tak nie miałam, obserwuję to u siebie od około 10 miesięcy i nakręcam się, że coś jest ze mną nie tak. Daj proszę znać jak było u Ciebie, czy miałaś tak od zawsze, czy też miewasz takie bóle podbrzusza na długo przed miesiączką? I jak w ogóle z tym żyjesz? Zalecono Ci cyclodynon tylko na złagodzenie PMS? Pytam bo z tego co mi wiadomo to stosuje się go też w przypadku podwyższonej prolaktyny.
L
Ladycarooo
Gość
Rozumiem, a czy miałaś owulację potwierdzoną u ginekologa po odstawieniu tabletek?Jeszcze nie... Sądzę, że "wina" leży raczej z mojej strony. Ogólnie moje miesiączki przed zastosowaniem antykoncepcji i ogólnie cykle były inne, miałam PMS itd., a po odstawieniu tabletek wszystko się zmieniło, dłuższe cykle, żadnego bólu piersi itp, skąpe miesiączki. Miałam nawet robiona histeroskopie w listopadzie, bo był polip w szyjce macicy. Teraz mam małego mięśniaka, ale wg mojej ginekolożki on w ogóle nie przeszkadza. Będąc w sobotę na badaniu okazało się, że mam malutka torbiel w szyjce macicy, ale ona ma sama pęknąć podczas miesiączki. Ogólnie nigdy u siebie nie zauważyłam tego jasnego, płodnego śluzu, ale to może kwestia mojej mało wnikliwej obserwacji. Po tej miesiączce chce dokładniej się obserwować, w zeszłym miesiącu robiłam tylko testy owulacyjne, ale one cały czas wychodziły pozytywnie, toteż są dla mnie mało wiarygodne
reklama
Xxxladyhxxx
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2020
- Postów
- 625
Hejo. Byłam sobie u gina- dzisiaj 14dc. Po owulacji ani śladu i być też jej nie będzie. Potwierdził mi PCOS i IO. Na owulację przepisał mi closilbegyt. Ktoś z Was brał ten lek?
Podziel się: