Nic odkrywczego, poprostu sprzeciwiłam się ginekologom którzy dawali duphaston itp i kazali się ograniczyć do podstawowych witamin i w tym cyklu zaczęłam się starać bez żadnych "pomocy " od ginekologów za to z dużą ilością witamin.
Brałam NeomagForte D3 (Magnez, B6 i D3) , Prenacaps multi 1+ DHA z tej samej firmy (to biorę od dawna), do tego dodatkowo dużo witaminy C (biorę żelazo na receptę więc u mnie to wskazane aby brać Wit C- biorę łącznie 400mg) przez pierwsze 2 tygodnie cyklu brałam Olej z wiesiołka ale to bardziej na śluz.
Więc reasumując sporo magnezu, wit. B6, wit. C, wit. D + inne witaminy w mniejszych dawkach No i oczywiście w miarę zdrowa dieta żeby dostarczać witaminy też z jedzenia.
Na mnie to podziałało i nie zaszkodziło.