reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Ja też ćwiczę regularnie 4 razy w tygodniu od prawie 9 lat i są to treningi siłowe przy dość dużych ciężarach,w 3 ciąży ćwiczyłam do 3msc nie patrząc na nic bo nie wiedziałam że w ciąży jestem..później już mijając martwe ciągi i ćwiczenia na brzuch lekko też zmniejszając ciężar. Aktywność jest jak najbardziej wskazana :) Dodam że w ostatniej ciąży więcej leżałam i oglądałam filmy niż ćwiczyłam ( i to jak już to bez ciężaru lub z malutkim)po prostu mi się nie chciało,a i tak poroniłam więc wniosek nasuwa się sam
 
reklama
Ja ogolnie cwicze regularnie, raz 5 razy w tyg raz 2 razy, zalezy, mam tez przerwy 2 tyg, ostatnio caly grudzien, wiec wracam wciaz do aktywności. Przeczytalam tylko ze wzmożony wysiłek w trakcie implantacji może calemu procesowi zaszkodzic, więc chcialam zapytac, jak wy cwiczycie. Od 3.01 po prostu dolaczylam diete, zeby troche schudnąć, 1600-2100 kcl zalezy czy treningowy dzien czy nie.
 
Ja ogolnie cwicze regularnie, raz 5 razy w tyg raz 2 razy, zalezy, mam tez przerwy 2 tyg, ostatnio caly grudzien, wiec wracam wciaz do aktywności. Przeczytalam tylko ze wzmożony wysiłek w trakcie implantacji może calemu procesowi zaszkodzic, więc chcialam zapytac, jak wy cwiczycie. Od 3.01 po prostu dolaczylam diete, zeby troche schudnąć, 1600-2100 kcl zalezy czy treningowy dzien czy nie.
To też zależy ile treningi trwają i jak wygląda dzień po za nim :) Jeśli już się np naganiasz,czy nadźwigasz w pracy,później w domu i do tego jeszcze dołączysz 2h siłki to może coś pójść nie tak.. ale jeśli nie ma takiej tragedii i twój trening trwa 45-60 min to nie powinno wpłynąć źle,wręcz przeciwnie :)
 
W moim przypadku żadnych ;) nic a nic, a robiłam już chyba 4 lub 5 zastrzyków. Ale niektóre dziewczyny tu pisały o mdłościach, wiec pewnie mogą wystąpić.
ja mam jakieś zawroty głowy i napady głodu na zmianę z mdłościami. W sumie to podobnie miałam na początku ciąży, więc biorąc pod uwagę, że to hcg chyba może tak być...
 
Nie wiem czy to kwestia lekarza czy indywidualnej sytuacji ale u nas na pobraniu krwi jak pojechałam z mężem to pielęgniarka powiedziała, ze do iui nie trzema badań męża tylko do in vitro 🤷‍♀️ Mąż był po badaniach nasienia i to wystarczyło. Ja natomiast miałam badania przed iui i zapłaciłam ok. 250 zł i grupy krwi tez nie musiałam robić, wystarczyło, ze podam na formularzu i tyle

W Polsce? Dawno temu? Bo to jest regulowane ustawą i wiekszosc badan z mojego skierowania jest po prostu ustawowo obowiązkowe.
Ja mialam inseminacje na NFZ w Szpitalu w tamtym roku i tak jak u @Nel331 potrzebowali od meza tylko wyniki z badan nasienia.
 
To też zależy ile treningi trwają i jak wygląda dzień po za nim :) Jeśli już się np naganiasz,czy nadźwigasz w pracy,później w domu i do tego jeszcze dołączysz 2h siłki to może coś pójść nie tak.. ale jeśli nie ma takiej tragedii i twój trening trwa 45-60 min to nie powinno wpłynąć źle,wręcz przeciwnie :)
no fajnie ze sie wymieniacie takimi informacjami to i ja się czegoś dowiem bo właśnie w tym miesiącu wrocilam na siłkę.. od wrzesnia/października nie robiłam nic . Wzielam sobie powiedzenie nowy rok nowa ja😅 I zaczelam z kopyta prawie codziennie ale w większości kardio, jak mąż idzie ze mną to siłowo. Kiedyś nie ale nie były to długie trasy. Dobrze że zaczęłyście ten temat bo od wczoraj myślę że może nie powinnam za dużo ćwiczyć i biegać po owualcji🤪 chora głowa😅😅
 
no fajnie ze sie wymieniacie takimi informacjami to i ja się czegoś dowiem bo właśnie w tym miesiącu wrocilam na siłkę.. od wrzesnia/października nie robiłam nic . Wzielam sobie powiedzenie nowy rok nowa ja😅 I zaczelam z kopyta prawie codziennie ale w większości kardio, jak mąż idzie ze mną to siłowo. Kiedyś nie ale nie były to długie trasy. Dobrze że zaczęłyście ten temat bo od wczoraj myślę że może nie powinnam za dużo ćwiczyć i biegać po owualcji🤪 chora głowa😅😅
miało być ze kiedyś w miarę systematycznie biegałam ale nie były to długie trasy *
 
reklama
Ja po inseminacji dostałam zalecenia lekkiej aktywności fizycznej z pominięciem basenu ze względu na ryzyko infekcji. Ale generalnie z tego co tłumaczyli to najlepiej jest zachować dotychczasowy styl życia (jeśli był w miarę zdrowy oczywiście). Bo jeśli ktoś w ramach sportu to chodzi do lodówki 17 razy dziennie to okres implantacji nie jest najlepszym czasem na zapoznanie z siłownią, a jednak na delikatne spacery. Ale też jeśli ma się przyzwyczajony organizm do regularnych ćwiczeń i nagle się przestanie to może to nawet zmniejszyć szanse, bo ciało nie wie co się dzieje i się rozstraja.
Podpisuje sie pod tym.
Dokładnie to usłyszałam od mojej ginekolog.
Ja nie trenuje baardzo intensywnie ale regularnie ćwiczę, dużo chodzę i często jeżdżę w góry, również w trudnych warunkach (zima) gdzie sporo km robie i tak podpytywałam ją czy przystopować na okres starań.
A ona mi odp że ani na okres starań ani na okres prawidłowo rozwijającej się, fizjologicznej ciąży nie ma potrzeby tego zmieniać.
Tylko na spokojnie utrzymać dotychczasową aktywność i ewentualnie dostosowywać do trymestru ciąży czy samopoczucia.
Jedyne co powiedziała to że jeśli głównie dużo chodziłam i uprawiałam joge przed ciążą to nie ma co np. zmieniać rodzaju aktywności w ciąży i zacząć biegać. Tylko trzymać się tego do czego przyzwyczajony jest organizm.
 
Do góry