reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Nie było widać zarodka, lekarz podejrzewa ciąże pozamaciczną i dał mi skierowanie do szpitala 😭
Czy może być tak że nie widać jeszcze ciąży? Ja jestem załamana. Zrobiłam jeszcze dwa testy i wszystkie pozytywne.
Ale przecież na zarodek jeszcze jest czas, nic nie jest przesądzone.

Mam nadzieje ze wszystko sie obroci na dobre u Ciebie i niedlugo uslyszysz serducho.
 
reklama
Nie było widać zarodka, lekarz podejrzewa ciąże pozamaciczną i dał mi skierowanie do szpitala 😭
Czy może być tak że nie widać jeszcze ciąży? Ja jestem załamana. Zrobiłam jeszcze dwa testy i wszystkie pozytywne.
Co ten lekarz chrzani, kiedy była ostatnia miesiączka? pecherzyk ciążowy przy becie tysiąc może się dopiero uwidocznić najwcześniej, a pewnie jeszcze daleko masz do takiej.
 
Śmiem twierdzić, że to byłyby by statystki w stylu "jak ktoś Cię bije codziennie, a mnie nigdy to statystycznie jesteśmy bite co dwa dni" [emoji28]
(przepraszam za taki chooyowy przykład, ale nic mądrzejszego nie wymyśliłam [emoji85])
Ja sama mam co miesiąc inaczej, a obserwuję się dość wnikliwie.
Jedyne co u mnie jest w miarę powtarzalne to to, że w samą owulacje praktycznie nie mam śluzu [emoji23]
a miałam nadzieję na piękny wykresik. Zatem dorzucam do worka "cholera wie, każda w każdym cyklu może mieć inaczej"
 
Nie było widać zarodka, lekarz podejrzewa ciąże pozamaciczną i dał mi skierowanie do szpitala 😭
Czy może być tak że nie widać jeszcze ciąży? Ja jestem załamana. Zrobiłam jeszcze dwa testy i wszystkie pozytywne.
z tego co pisałaś obstawiasz owulację na 26 grudnia (wtedy miałaś ból jajnika), która się opóźniła, więc to jest naprawdę za wcześnie żeby lekarz mógł zobaczyć cokolwiek. Podejrzewam, że wziął pod uwagę datę ostatniej miesiączki (która była chyba 1 grudnia?), a nie to, że owulacja była późna... No nie wiem co tym lekarzem kierowalo, że od razu postraszył ciążą pozamaciczną nawet bez wyników bety... 🤦‍♀️
Uspokójcie się trochę, weźcie głębokie wdechy - nic nie jest jeszcze przesądzone
 
Dziewczyny, badałam dzisiaj betę i wynosi ona 549, 600 mIU/ml :) Dziękuję wam za wszystkie rady i wsparcie. Fajnie, że istnieją osoby, które zawsze zrozumieją, podniosą na duchu ❤️❤️❤️
Jesteście cudowne i każdej z was życzę II kresek na teście :* Ściskam was mocno kochane, dziękuję za każdą wiadomość i poradę :*
@Zazuu ty szczególnie jesteś tutaj kopalnią wiedzy :* Dziękuję, że tyle mogłam się dzięki twoim wpisom dowiedzieć :**
Powodzenia! :*** ❤️💞
Wooow! Ale super ! Gratulacje!
 
@CzarnaOlcha nie zbesztam cię.
Posłuchaj mojej opowieści.
W 202p roku byłam w ciąży razem ze szwagierką ona poroniła pierwsza ja dwa tygodnie późnej. Powiedziała mi wtedy że dobrze że i ja poroniłam bo nie mogła by patrzeć na mojej dziecko.

W 2021 też razem byłyśmy w ciąży i ona do mnie w 8 tc dzwoni i mówi " jestem w 8tc nam się udało a Wam?" Wtedy też byłam w 8 tc ale nie powiedziałam że jestem w ciąży ja znów poroniłam ona urodziła w grudniu córkę nie życzyłam jej tego samego.
Ale jest poczucie cholernej niesprawiedliwości że ona taka wredna menda ma zdrowie dziecko a my przez wadę genetyczną straciliśmy syna.
Co za niesprawiedliwość losu :(
 
Zdaje sobie sprawę, ze lepiej żeby ludzie wiedzieli,jeśli jest się po stracie jednak ciężko mi dzielić się tym z innymi. Ja powiedziałam tylko najbliższym (rodzice, teście i dwie koleżanki) Inni nie wiedza, z drugiej strony z perspektywy czasu jest mi łatwiej o tym rozmawiać i mysle, ze lepiej jakby wiedzieli. Nie byłoby niepotrzebnych pytań ale może niepotrzebna litość/ rady? Nie wiem. Mi pomogło to, ze wiedziałam, ze nie jestem sama i niektore koleżanki tez to przeszły(one wiedza) i badania na trombofilie są ważne ale inni , którym dzieci się „sypią z kapelusza“ nie wiem, czy by zrozumieli i ciagle mnie żałowali i inaczej ze mna by rozmawiali.

Oczywiście tez się trafiła mi koleżanka, która w dzien w który leżałam w szpitalu wysyłała mi zdjęcia swojej wyprawki i usg , albo kuzynka , która jest w ciąży. Cieszę się z każdego dzidziora ale ukłucie w sercu tez mam!
 
Pozwólcie, że się dziś trochę poużalam... wczoraj dowiedziałam się o zamknięciu mojego miejsca pracy i lada moment zostanę bezrobotna. Mieszkam w małym mieście więc znalezienie nowej, sensownej pracy może nie być takie proste, już nie mówiąc o umowie o pracę. Załamałam się, bo starając się o dziecko chciałabym mu zapewnić dobre warunki, mieć jakąś (choćby pozorną, jak się okazuje w tych czasach) stabilizację zawodową. Z jednej strony nie chcę rezygnować z marzenia o dziecku ani tego przekładać, bo później może być za późno. Z drugiej strony, bycie ciężarną chodzącą na podpis do pośredniaka mnie przeraża. No i tak to życie lubi płatać figle.
 
reklama
Do góry