reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

@Agnes4312 jak masz skierowanie do endokrynologa to szukaj innej zapisy teraz do tej za półtora roku🤣 to raz dwa dzis zdublowały się osoby bo jej wczoraj nie było i z 14 godziny dopiero teraz weszłam... także posiedziałam i liczyłam na więcej to ta leki mi zmieniła dawki zwiększyła siofor 1000 (metformine) BEZ WCZESNIEJSZEGO WIDZENIA WYNIKOW CUKRU.... Bo dobre na schudnięcie ale 2500mg na dzień czy ja poyebalo.... co ja przy cukrach i krzywej cukrowej wskaźniku home mam wszystko ok... szukam innej endo😡 a i jeszcze czekam na proga jak tu będzie malo to już całkiem dzien rozyebany 🤯🤯🤯🤯
 
reklama
Ja nawet jak dostałam tabletki poronne w 13 tyg to nie czułam skurczy. Brzuch bolał jak na okres. Mówili mi że będę mieć skurcze więc czekałam na takie jak przy porodzie ale ich nie było. Położna była w szoku i mówiła że muszę mieć wysoki próg bolu.

Wiecie co? Dziś 34 dc, 5 dzień jak dupka odstawilam a okresu nie ma. Zrobiłam test po pracy i tam jest druga kreska. Dziwne to że jest dosyć wyraźną tzn nie trzeba aż tak się przyglądać jak zawsze to robię ale na moim tel jej nie widać więc nie wrzucam. Mam stary aparat i słaba jakość wychodzi. I teraz pytanie czy test 10ml wykrył jeszcze jakieś resztki bety po poronieniu (24 maja było 4.3 ) czy coś się kluje. Niestety bardziej bym była szczęśliwa jakby to były resztki z poprzedniej ciąży bo sytuacja podobna do tej ze stycznia gdzie była pozna owulacja i niestety komórka słabej jakości i zaplodnily ja dwa plemniki a przez to dziecko miało triploidie i w 13 tyg przestało bić serduszko. Nie chce tego kolejny raz przeżywać. Jutro zrobię betę i liczę że będzie mniej niż te 4.3 i dostanę szybko okresu. A ostatni test jaki robiłam to był w piątek o czułości 20ml i biel vizira to myślałam że zeszło do zera ale jednak te 10ml są czulsze.
wiem, że mówisz, ze nie widać, ale nalegam, zebyś pokazała. Trzymam kciuki.
 
Ja nawet jak dostałam tabletki poronne w 13 tyg to nie czułam skurczy. Brzuch bolał jak na okres. Mówili mi że będę mieć skurcze więc czekałam na takie jak przy porodzie ale ich nie było. Położna była w szoku i mówiła że muszę mieć wysoki próg bolu.

Wiecie co? Dziś 34 dc, 5 dzień jak dupka odstawilam a okresu nie ma. Zrobiłam test po pracy i tam jest druga kreska. Dziwne to że jest dosyć wyraźną tzn nie trzeba aż tak się przyglądać jak zawsze to robię ale na moim tel jej nie widać więc nie wrzucam. Mam stary aparat i słaba jakość wychodzi. I teraz pytanie czy test 10ml wykrył jeszcze jakieś resztki bety po poronieniu (24 maja było 4.3 ) czy coś się kluje. Niestety bardziej bym była szczęśliwa jakby to były resztki z poprzedniej ciąży bo sytuacja podobna do tej ze stycznia gdzie była pozna owulacja i niestety komórka słabej jakości i zaplodnily ja dwa plemniki a przez to dziecko miało triploidie i w 13 tyg przestało bić serduszko. Nie chce tego kolejny raz przeżywać. Jutro zrobię betę i liczę że będzie mniej niż te 4.3 i dostanę szybko okresu. A ostatni test jaki robiłam to był w piątek o czułości 20ml i biel vizira to myślałam że zeszło do zera ale jednak te 10ml są czulsze.

Koniecznie beta i przyrost. Ja miałam cień nawet przy becie 2,8 ale nie ryzykuj tylko sprawdź. Zbyt długie utrzymywanie się bety też nie jest pożądane chociaż niby już spadla poniżej 5 więc teoretycznie żadnego zagrożenia nie ma. Ale ja bym zbadała przyrost nawet dzień po dniu
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Eh :( No jest to trudne i okropne doświadczenie :(
Powiem Ci, że mój największy lęk dotyczący tego, że znowu się nie uda dotyczy samego ronienia. Jakoś inne kwestie ułożyłam sobie w głowie. A samej kwestii fizycznej się po prostu cholernie boje bo w obu przypadkach (z różnych powodów) było to dla mnie bardzo trudne doświadczenie.
U mnie jeszcze dochodzi brak poczucia kontroli i strata czasu. To jest dla mnie trudniejsze niż sama strata jako taka.
Teraz np, fizycznie czuje się super i jestem tak rozwalona że muszę ze wszystkim czekać że przez to łapie doła. Jestem bardzo zadaniowa - chce coś zrobić, to to robię, odhaczam i koniec. No a tu nie wychodzi.
 
reklama
U mnie jeszcze dochodzi brak poczucia kontroli i strata czasu. To jest dla mnie trudniejsze niż sama strata jako taka.
Teraz np, fizycznie czuje się super i jestem tak rozwalona że muszę ze wszystkim czekać że przez to łapie doła. Jestem bardzo zadaniowa - chce coś zrobić, to to robię, odhaczam i koniec. No a tu nie wychodzi.
Ale ja to dobrze znam. Tez nienawidzę nie mieć nad czymś kontroli.
 
Do góry