Hahaha. To mi przypomina jak znajoma w UK miała od męża zakaz jazdy samochodem, bo z niej kierowca bez doświadczenia i jeszcze w dodatku ruch lewostronny. Ale jak był w pracy i bardzo potrzebowała to uznała, że Stary przecież nie zauważy. Pojechała, wróciła, zaparkowała w garażu tak jak stal, dumna z siebie.
Wieczorem mąż wrócił z pracy i się pyta co się stało z tym samochodem? No jak to co, stał w garażu, co się miało stać? Okazało się, że urwała lusterko (tak zupełnie) i go przerysowała, i nawet tego nie zauważyła

...