Alabama89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2021
- Postów
- 12 142
Napisałam w sumie chaotycznie bo nie dodałam, że jakaś druga cześć mnie sie nawet z tego „ucieszyła”. Ja się bardzo martwiłam o tate bo w pewnym momencie totalnie przestał sobie radzić z ta sytuacja.Myślę, że to nigdy nie jest łatwe. Ja mam na przykład dwie teściowe, szczęśliwie P. udało się utrzymywać dobre kontakty z jedną i drugą i to na tyle, że M. była jedną z pierwszych osób, której powiedzieliśmy. W twojej sytuacji to musi być jeszcze chyba trudniejsze...
A tu jest ktoś kto go rozumie, ta Pani straciła męża pare lat temu i myśle ze taka osoba nawet może tacie pomoc przejąć przez okres jego cierpienia. No i poznał ją przez przypadek, to tez było zalecenie psychologa żeby zaczął rozmawiać z ludźmi, którzy są w takiej samej sytuacji ale gdzieś dalej w swojej drodze niż on, właśnie na cmentarzu.