reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2022

o esu dziewczyny nie wiem co jest ale z pewnością wszystkie moje wnętrzności są w kiblu. Chyba z 5 razy już byłam w kiblu :O nie wiem co to sie porobiło :O
Dziewczyno idź się gdzieś zbadać bo to już nie żarty 😱 albo jakiś wyrostek albo złogi w pęcherzyku żółciowym miałaś kiedyś jakieś gastryczne problemy? Już się zaczynam o ciebie martwić. Może skocz sobie na IP?
 
reklama
Dobrze że nie nasrał :D To by bomba była, kiedyś słyszałam od kogoś to cała szyba załatwiona 😂

Jeśli wyrażasz taką chęć to jak najbardziej może. Covid się skończył to już nie powinni się powoływać na sytuację epidemiologiczną i nie ma zakazu.

Ja bym pojechała jutro, zwłaszcza że ponoć lepszy. Także moim zdaniem dobra decyzja, a najważniejszy jest spokój ducha. Jakbyś nie pojechała to byś się biła z myślami, a takto już jutro będziesz wiedzieć na czym stoisz :) Jak zrobię badania to może mi podeślesz nazwiska :D
To mi bocian nasrał 😂
 
W moim otoczeniu dożo osób wie, że mamy problem. Ja chce ten temat normalizować, tez uważam, że to choroba jak każda inna. Są osoby, które znają więcej szczegółów, a są takie które tylko wiedzą, że poroniłam.
Za to nie rozmawiam o tym z moja rodzina w sensie ciotki, babcia. Jakoś nie jest to dla mnie temat „przy stole”, a z nimi mam raczej tylko kontakt właśnie z okazji różnych uroczystości. Ostatnio w święta babcia na pożegnanie powiedziała mi, że ona cały czas czeka na wnuka. Nie miałam serca jej nic mówić, wiec powiedziałam, że wiem. A ona mnie przytuliła i powiedziała, że jak ich nie będzie to tez będzie dobrze. Także myśle ze ona sie domyśla ;)

Teraz o staraniach nikomu nie mówimy. Wróciliśmy do nich miesiąc po śmierci mojej mamy. Dla mnie to jakaś metoda na radzenie sobie z żałoba. Byłam z mama bardzo blisko i ona wiedziała o problemach, badaniach i mnie mocno w tym wspierała. Ja żałobę znoszę różnie, teraz już lepiej ale początki były bardzo trudne. Nie chciałam żeby ktoś mi dawał dobre rady, że za szybko wracam do starań itp. i chyba głównie z tego powodu nikomu nie mowilam.
 
Dziewczyno idź się gdzieś zbadać bo to już nie żarty 😱 albo jakiś wyrostek albo złogi w pęcherzyku żółciowym miałaś kiedyś jakieś gastryczne problemy? Już się zaczynam o ciebie martwić. Może skocz sobie na IP?
Ale to nie @Ladycarooo miała te problemy, tylko @Nel331 chyba 😅
@Ladycarooo za dużo ziemniorów zeżarła 😁
 
Ja pierdziu dopiero na dupie usiadłam. Cały dzień jeżdżę gdzieś, a to po sukienkę na poprawiny, a to na zakupy, a to moja Amelie zawiezc do mojej mamy na nockę, bo jutro mam zajęcia a mama z nią pójdzie na Dzień Dziecka xD
No i jeszcze sprzątanie mnie czeka, bo w weekend studia. Jak ja to ogarnę, nic mi się już nie chce.
A z racji tego, że mamy wolna chatę, to puszcze się dziś ze starym i będziemy robić dużo zboczonych rzeczy 😂 w salonie, kuchni, gdzie się da xD
 
reklama
Do góry