Hej, dziś do mnie przyszła o dwa dni spóźniona @. Ktoś ze mną cierpi?
Co do niepłodności mam jedna taka historie która miła miejsce w mojej rodzinie. Mojej mamy brat z żoną starali się bezskutecznie o dzieci, ok 4 lat. Wszysykie badania świata były zrobione, byli w kilku klinikach leczenia bezpłodności, jej hormony (mimo niedoczynnosci) wyprowadzone jego plemniki zbadane, ilość jakość po „naprawie” była świetna i nadal nic… pojechali do jednego świetnego lekarza, z całym zestawem badań. Okazało się, że przyczyna niepłodności jest bakteria która obojgu nie zagraża ale w płodzeniu dzieci już niestety tak. Dostali leki, oboje. Po roku urodziło im się pierwsze dziecko, przy kolejnych staraniach również okazało się ze bakteria jest i trzeba ponownie włączyć leki, urodziło się kolejne dziecko, przy trZecim tak samo. Maja trójkę super dzieci. I na tym już kończą