reklama
Z
zaz208622
Gość
piękne endo jak na fakt że za chwilę owu@Zazuu mogłabyś zerknac czy to endometrium nie jest za grube i czy to ma jakies konsekwencje? To 12dc, cykle ok. 27 dni
Z
zaz208622
Gość
wszystko wygląda okCześć jestem tu nowa obecnie 6cykl staramy się z narzeczonym, badanie nasienia bardzo dobre, owulacja potwierdzona. Potrzebuje pomocy w interpretacji wyników które dziś odebrałam
Mmiiaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2022
- Postów
- 10 575
Dziękujępiękne endo jak na fakt że za chwilę owu
Dokładnie bardzo dobre ;-) moj lekarz mówi ze wssyskim swoim pacjentka by takiego życzył ;-)@Zazuu mogłabyś zerknac czy to endometrium nie jest za grube i czy to ma jakies konsekwencje? To 12dc, cykle ok. 27 dni
Erinti7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2022
- Postów
- 4 709
Jeżu kolczasty, NIC dziś nie zrobiłam roboty, którą miałam zrobić. 0 koncentracji, a powód wybitnie głupi: miałam dziś taki sen erotyczny, że cały dzień chodzę rozkojarzona.
Co do kredytu, w lipcu rok temu oglądaliśmy mieszkanie, w którym się zakochałam. Nie jakieś luksusy, ale wielka płyta, niski blok i osiedle takie jak to, na którym się wychowałam+ dużo zieleni wokół, tak rozmieszczonej, że żaden patodeweloper nic by już tam nie wcisnął i tego nie popsuł. Kiedyś tak u nas budowali te bloki, że każdy miał max 4 piętra i ,,swój'' duży pas zieleni. Nie dostaliśmy wtedy takiego kredytu, jaki był nam potrzebny, a na kombinowanie nie było czasu, bo inny zainteresowany oferował gotówkę. Płakałam chyba dwa miesiące, bo tam faktycznie poczułam, że to jest TO. Tamto mieszkanie obudziło we mnie myśl o założeniu rodziny, co się potem rozwinęło. Z perspektywy czasu widzę, że uniknęliśmy kłopotów. Minus jest taki, że dalej wynajmujemy, a najbardziej sensowne rozwiązanie to poczekać jeszcze 2 lata i sprzedać ziemię na zadupiu, którą mąż dostał w darowiźnie (czekamy, żeby nie płacić podatku) i dopiero coś kupić. Z jednej strony przykro, a z drugiej może nas los ochronił.
Co do kredytu, w lipcu rok temu oglądaliśmy mieszkanie, w którym się zakochałam. Nie jakieś luksusy, ale wielka płyta, niski blok i osiedle takie jak to, na którym się wychowałam+ dużo zieleni wokół, tak rozmieszczonej, że żaden patodeweloper nic by już tam nie wcisnął i tego nie popsuł. Kiedyś tak u nas budowali te bloki, że każdy miał max 4 piętra i ,,swój'' duży pas zieleni. Nie dostaliśmy wtedy takiego kredytu, jaki był nam potrzebny, a na kombinowanie nie było czasu, bo inny zainteresowany oferował gotówkę. Płakałam chyba dwa miesiące, bo tam faktycznie poczułam, że to jest TO. Tamto mieszkanie obudziło we mnie myśl o założeniu rodziny, co się potem rozwinęło. Z perspektywy czasu widzę, że uniknęliśmy kłopotów. Minus jest taki, że dalej wynajmujemy, a najbardziej sensowne rozwiązanie to poczekać jeszcze 2 lata i sprzedać ziemię na zadupiu, którą mąż dostał w darowiźnie (czekamy, żeby nie płacić podatku) i dopiero coś kupić. Z jednej strony przykro, a z drugiej może nas los ochronił.
Z
zaz208622
Gość
jesli przekażecie pieniądze na cel mieszkalny nie płacicie podatkuJeżu kolczasty, NIC dziś nie zrobiłam roboty, którą miałam zrobić. 0 koncentracji, a powód wybitnie głupi: miałam dziś taki sen erotyczny, że cały dzień chodzę rozkojarzona.
Co do kredytu, w lipcu rok temu oglądaliśmy mieszkanie, w którym się zakochałam. Nie jakieś luksusy, ale wielka płyta, niski blok i osiedle takie jak to, na którym się wychowałam+ dużo zieleni wokół, tak rozmieszczonej, że żaden patodeweloper nic by już tam nie wcisnął i tego nie popsuł. Kiedyś tak u nas budowali te bloki, że każdy miał max 4 piętra i ,,swój'' duży pas zieleni. Nie dostaliśmy wtedy takiego kredytu, jaki był nam potrzebny, a na kombinowanie nie było czasu, bo inny zainteresowany oferował gotówkę. Płakałam chyba dwa miesiące, bo tam faktycznie poczułam, że to jest TO. Tamto mieszkanie obudziło we mnie myśl o założeniu rodziny, co się potem rozwinęło. Z perspektywy czasu widzę, że uniknęliśmy kłopotów. Minus jest taki, że dalej wynajmujemy, a najbardziej sensowne rozwiązanie to poczekać jeszcze 2 lata i sprzedać ziemię na zadupiu, którą mąż dostał w darowiźnie (czekamy, żeby nie płacić podatku) i dopiero coś kupić. Z jednej strony przykro, a z drugiej może nas los ochronił.
Mmiiaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2022
- Postów
- 10 575
A co to za sen?Jeżu kolczasty, NIC dziś nie zrobiłam roboty, którą miałam zrobić. 0 koncentracji, a powód wybitnie głupi: miałam dziś taki sen erotyczny, że cały dzień chodzę rozkojarzona.
Co do kredytu, w lipcu rok temu oglądaliśmy mieszkanie, w którym się zakochałam. Nie jakieś luksusy, ale wielka płyta, niski blok i osiedle takie jak to, na którym się wychowałam+ dużo zieleni wokół, tak rozmieszczonej, że żaden patodeweloper nic by już tam nie wcisnął i tego nie popsuł. Kiedyś tak u nas budowali te bloki, że każdy miał max 4 piętra i ,,swój'' duży pas zieleni. Nie dostaliśmy wtedy takiego kredytu, jaki był nam potrzebny, a na kombinowanie nie było czasu, bo inny zainteresowany oferował gotówkę. Płakałam chyba dwa miesiące, bo tam faktycznie poczułam, że to jest TO. Tamto mieszkanie obudziło we mnie myśl o założeniu rodziny, co się potem rozwinęło. Z perspektywy czasu widzę, że uniknęliśmy kłopotów. Minus jest taki, że dalej wynajmujemy, a najbardziej sensowne rozwiązanie to poczekać jeszcze 2 lata i sprzedać ziemię na zadupiu, którą mąż dostał w darowiźnie (czekamy, żeby nie płacić podatku) i dopiero coś kupić. Z jednej strony przykro, a z drugiej może nas los ochronił.
reklama
klaudioszek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2021
- Postów
- 2 821
Podziel się: