reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

Ja tez kocham chleb. A najbardziej taki świeży z zimnym masełkiem ❤️ W pandemii mieliśmy fazę na pieczenie. A ze ja jak się za coś biore to na 100% to robiliśmy go na zakwasie i żeby wychodzil lepszy kupiłam garnek żeliwny do pieczenia i o bosz! Co nam za cuda wychodziły! Wieczorem ze Starym potrafiliśmy zjeść prawie cały chleb z kostka masła 🤦‍♀️😂
Ale bym zjadła ❤️😋😋
 
reklama
Tak, te myśli to są najgorsze, bo wtedy się myśli, że "gdyby te seksy jednak były, to mogłabym być w ciąży". Ale tak naprawdę nie wiemy i tylko same się katujemy takim myśleniem, bo chłop to chłop, on akurat kobiety nie zrozumie, nawet jakby bardzo chciał. Pewnie pomyśli i się domyśli i będzie przeżywał na swój sposób, albo i nie. Jak Wam przejdzie, to pogadajcie na spokojnie. Wytłumaczysz mu, że przecież to ważne, i że mieliście dawać z siebie 200%.
Ni wytłumaczyłam. Obraził się jeszcze bardziej i siędzi w innym pokoju
 
Ni wytłumaczyłam. Obraził się jeszcze bardziej i siędzi w innym pokoju
To nie rób już nic. Daj mu czas, nie lataj za nim broń Boże. Może dojdzie do jakiejś refleksji. Następnym razem jak on będzie miał ochotę na seks, to powiedz mu, że jak Ty chciałaś to tak Cię potraktował i w sumie powinnaś zrobić to samo, żeby mógł zrozumieć jak się czułaś. Nie mówię, że masz zrobić dokładnie to samo co on, ale powiedz mu o tym. Zapytaj, jakby się czuł w takiej sytuacji. Albo jakby mu na czymś zależało, a Ty byś to olała i jeszcze się obraziła. Powiedz wtedy, że było Ci mega przykro. Narazie odpuść, bo rozdrapywanie tematu w emocjach nie ma sensu
 
Ja tez kocham chleb. A najbardziej taki świeży z zimnym masełkiem ❤️ W pandemii mieliśmy fazę na pieczenie. A ze ja jak się za coś biore to na 100% to robiliśmy go na zakwasie i żeby wychodzil lepszy kupiłam garnek żeliwny do pieczenia i o bosz! Co nam za cuda wychodziły! Wieczorem ze Starym potrafiliśmy zjeść prawie cały chleb z kostka masła 🤦‍♀️😂
Och jak ja kocham chlebek 😩😩 na cheat meal zjem pajdę z masłem i pomidorem 😛
 
U mnie sexroom otwarty będzie od soboty 😁 skoncza się czopki. Także pelne przygotowanie bielizna kupiona 500zl poszlo💨💨💨 okres płodny sie akurat zacznie bo owulaki z dnia na dzień ciitke ciemniejsze... także mam nadzieję że żołnierze po tylu dniach abstynencji dogonią ta magiczna kóle i wszczepią się w nia konkretnie 😁😁🤞🤞🍀🍀
Ja znowu wolę wieczorem jakoś libido z rana słabe bo moja "pusia" tez zaspana jak i pancia 😅
 
U nas był też z tym mega problem. Przed płodnymi codziennie bez żadnego namawiania. A jak tylko płodne to albo właśnie zmęczony, albo dzisiaj nie da rady I takie tam. Kiedyś powiedział że chciałby żebyśmy się wyluzowali coś wypili itd. Więc ja zrobilam jedzonko, coś tam wypiliśmy i poszliśmy do sypialni ja się do niego dobieram a on mówi ze po % to on nie jest w stanie nic zdziałać. Myslalam że mnie szlag trafi. I to było w ostatnim cyklu.
Także ja zauważyłam że im wiecej mnie tym mniej jego. Im bardziej ja się staram tym mniej on....takze trudne są tematy i wiem przez co przechodzisz i wiem ze nie ma czego zadroscic. Trzymam kciuki za Was ;*
 
Powiem Wam, że u nas są seksy non stop, w dodatku nie powinnam zajsć w ciążę po poronieniu, a my ani się nie zabezpieczamy, ani nie kończymy w innych miejscach. Mam wrażenie, że stary chce tej ciąży bardziej ode mnie 🙈 jeszcze pyta, czy będę miała owulke, jak będzie teraz wyglądał mój cykl, a ja sama nie wiem tego... No ale skoro lekarka na ostatnim usg widziała dużo drobnych pęcherzyków i żadnego dominującego, to obstawiam, że tej owulki w ogóle nie będzie, dlatego nie dbamy o zabezpieczanie. Skoro przez ponad rok nie zaszłam w ciążę bez stymulacji to teraz pewnie też tak nie będzie. Mam takie przemyślenie, może głupie, że przez te wakacje nie chce zajsć. Mam swoje wesele w lipcu, chciałabym się nie stresować, tylko normalnie bawić, skakać bez obawy, że znów mogę poronić. Dlatego jakoś mi nie zależy teraz. Niby. Ale z tyłu głowy mam takie poczucie, że strasznie chce, nawet zrobiłam testy ostatnio. Biel rzecz jasna. Niby nie chce, ale moja podświadomość chce bardzo.
 
to ja pozwolę sobie tu się rozwinąć. Dokładnie - złudzenia coraz mniejsze. Kiedyś jak widziałam historie, że "udało mi się zajść cykl przed drożnością" "udało mi się jak zapisałam faceta na badania nasienia" "udało mi się jak już mieliśmy iść do kliniki" miałam nadzieję, że może zdarzy mi się coś takiego... i potem zrozumiałam, że takie rzeczy zdarzają się innym ludziom. Nie mnie.
Szczerze mówiąc, nasi lekarze sami podsycają tego rodzaju złudzenia. Od endokrynolog usłyszałam ostatnio, że skoro to niepłodność idiopatyczna, to znaczy, że jest coś, co wymyka się medycynie i bardzo możliwe, że przed transferem go po prostu odwołamy. Podobnie mówiła embriolog: "metoda pod kołdrą" ma być stosowana regularnie.
Cóż... ja raczej myślami jestem na etapie moich znajomych: udało im się zajść naturalnie... PO 5 latach starań, PO badaniach, PO drożności, PO 4 nieudanych IUI, PO 3 nieudanych transferach, PO ostatnim wykorzystanym zarodku... Tak, po tym wszystkim, w rok po urodzeniu dziecka z in vitro, pojawiła się naturalna ciąża. No to jeszcze trochę przede mną ;-)
 
reklama
Ja w sex roomie. Gdyby nie to że jestem w okolicy owulacji to bym wojnę zrobiła mojemu staremu. Ale byłam miła i sexowna. Bo siedział przed tv i stwierdził że ostatni cykl się stara i koniec bo już mu dwójka dzieci starczy. Nie komentowalam zbytnio bo jeszcze by stwierdził że już wogole nawet w tym cyklu odpuszcza 🤣 Gdyby nie te plemniki które potrzebuje to by już spał przed domem 🤣
Wow! Podziwiam! Ja bym tak w złości nie potrafiła, dlatego ostatni cykl poszedł na straty.
jesu dla mnie seks rano to jakaś pomyłka. W ogóle nie mam chęci. Może być w ciągu dnia, a najlepiej wieczorem, nawet późnym. W nocy też nam się zdarza
Też zazdroszczę tej nocy... U nas w nocy było tylko z raz jak tylko zaczęliśmy się bzykać, i ze 2 Cykle temu robił podchody jak już spałam, spytał: obudziłem Cię? Mówię że tak, po czym powiedział przepraszam i się odwrócił w swoją stronę 🙄 Myślałam że go rozszarpię! No i byłam zbyt zła żeby przejąć inicjatywę 😂
laski ! Polećcie coś super na weekend, jakiś fajny hotel, czy miejsce żeby pojechać tak erotiko romantiko, ale oprócz łóżka, żeby było coś do roboty 😃 góry, może, jezioro, cokolwiek
My byliśmy na rocznicy w Pałacu romantycznym koło Torunia 🤩
U nas to samo, byliśmy tylko na weekend w Kazimierzu. Musieliśmy odwołać nasze plany bo miałam złamane żebro. Tak złamałam żebro na ślubie :D
Dołączam go grona poszczkodowanych brakiem podróży poślubnej, niestety covid pokrzyżował nam plany, a i wesele cudem sie udalo bo tydzien po nas już byl zakaz imprez itp. 🤣
My niby mieliśmy, ale jednak nie. Chciałam za granicę, ale musiałam się uczyć do egzaminu i zrezygnowaliśmy. Pojechaliśmy w góry. I podróż poślubna, 10dni po ślubie wyglądała tak że spędziliśmy z niej 1,5 dnia razem, a pozostałe parę dni mąż spędził w szpitalu bo miał wypadek, ze wstrząśnieniem mózgu i przez kilka godzin nie pamiętał że wzięliśmy ślub 🤦‍♀️ Tak romantycznie. Wtedy zaczęło się nasze całe pasmo nieszczęść, które trwa do dziś :)

ja bym mogła jeść chleb z makaronem i ziemniakami. Kocham węgle, to życie. Dlatego mam mega problem z białkiem w swojej diecie i muszę się nakombinowac. Mięsa nie lubię, więc najwięcej jem jajek, serków wiejskich i skyrów. A też mogłyby nie istnieć xD
Koooocham węgle! Nie potrafię odpuścić. Nawet jak mi wyszedł stan taki przed-IO i chciałam się ogarnąć dietą, trochę wytrzymałam i później nie dałam rady. Zbyt kocham węgle, ser i majonez by być na jakiejkolwiek diecie 😂 Pozdrawiam z kanapy z chipsami! 🍿
 
Do góry