reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

reklama
Mój twierdzi ze ja jak ja wsiądę w auto to każda kontrolka swieci sie w jego aucie, a u mnie znów co chwile opony do wymiany bo uwielbiam na krawężniki wyjeżdżać, w każda dziurę wjechać 🤷‍♀️
Kontrolki trzeba ignorować 😃 kiedyś jeszcze za gowniakia zadzwoniłam do ojca i mówię ze pika mi, ze trzeba wymienić hamulce czy coś. A ten do mnie „ ale hamujesz „? Mówię, ze tak. Na co on „ no to co się czepiasz”
A kiedyś coś się zepsuło i darlo się całą drogę, ze mam się zatrzymać i wysiąść. Ja nie wiem o co chodzi, podcast mi przerywało cały czas. Ale oczywiście mogłabym tam w środku lasu umrzeć bo nikt ode mnie telefonu nie odbierał bo… było wcześnie rano i spali 🤦‍♀️
 
To ja właśnie odwrotnie, jak mam gdzies jechac w nieznane miejsce to tydzien szybciej mecze starego zeby mi ogarnal gdzie zaparkuje🤣 a wcześniej to musial najpierw jechac ze mna w nowa trase i dopiero ja sama🤣
Mój ostatnio tez tak mowi, żebyśmy zobaczyli jak tam z parkingiem itp. Ja mówię typie przecież gdzieś na pewno sie da zaparkować, czil xD
 
No ja właśnie chciałam się przemóc długo, ale ne mogłam. Nie pomagał fakt, że stary jest świetnym kierowcą i kocha prowadzić, No ale życie mnie zmusiło. Ale widzę postęp. Wsiadłam za kółko na początku kwietnia i pierwsze jazdy to był permanentny stres i nie mogłam nawet radio podgłosić, bo musiałam mieć wzrok przed siebie. Nie umiałam też równo po rondzie pojechać... a tearz już widzę, ze dużo lepiej sobie z tym radzę :D ja wiem, ze to brzmi żałośnie :D
Ja tak samo!
Jezu, parkowanie na milimetry :D ja ostatnio parkowałam przy jakimś budynku i mówię do straego dobra, zaparkowane, już nie podjadę bliżej bo walne. A on taaaa? to cho zobacz. A ja jeszcze z metr miałąm do tego budynku xD
Tu też tak mam xd
to prawda. Mnie strasznie denerwuje jak np jadę 80 w niezabudowanym (bo boje sie szybciej jeszcze) i mi na dupsku siedzi ze jakbym miała hamowanie awaryjne to by mi w dupe wjechał... po co to
To niech dziad wyprzeda jak mu sie tak spieszy😡
o Jezu jak ja raz wjechałam w krawężnik to autentycznie mój mąż zapiszczał. Nigdy nie słyszałam, żeby wydał podobny odgłos :D
Ja kiedys ale to juz dawno wjechalam w jakas mega dziure i przebilam opone i zniszczyla sie felga czy co to tam jest co sobie zalozyl i tak mu sie podobaly i nic nie powiedział 🥺 a ja za to w ryk XD
 
Dziewczyny, ja dalej was nadrabiam i odpowiadam na zaległości w każdej wolnej chwili i później dalej nadrabiam resztę :D
Ooo, lubię jak sie pojawia temat Boga, a to sie wypowiem, a co!

Ja mam trudna relacje z wiara - nie wiem czy wierze, nie wiem w co wierze ale chce i szukam. Próbowałam być katoliczka, ale mam duży problem z kościołem i z księżami. W moim odczuciu kościół sprowadził sie do roli instytucji, podobnej jak ZUS czy urząd skarbowy. Do tego jest za bardzo pomieszany z polityka - nawet papież Franciszek, którego w zasadzie lubię pokazał teraz w kontekście Rosji to upolitycznienie.

W każdym razie wizja kościoła jako instytucji uderzyła mnie po raz pierwszy jak miałam jakieś 17 lat i pomagałam załatwiać babci formalności z pogrzebem. Po paru latach dałam kolejna szanse na studiach, poszłam do Dominikanów - było lepiej. Ale zaczęłam mieć problem, że katolicyzm to wiara oparta w dużej mierze na strachu, grzechu, cierpieniu - i jakoś nie mogę tego w sobie znaleźć. Od tamtego czasu w temacie wiary żyje według swojej intuicji, czasem poszukuje, zawsze szanuje i nawet są osoby, którym zazdroszczę ich wiary.
A ja sama jestem dość otwarta - w trudnych chwilach czasem sie modlę, ale też słucham buddyjskich mnichów, czy medytuję.

Z tych powodów nie doszukuję się żadnej kary w moich poronieniach. To nie jest ani żadna kara, ani żaden Bóg tak nie chciał, raczej patrzę na to w kategorii choroby. A ludzie (tak jak i inne zwierzęta) chorują i jest to element życia. I z jednej strony jest mi przykro, że mamy tę przypadłość, ale z drugiej jestem wdzięczna, że to mój jedyny problem zdrowotny.

jesteś moją zaginioną siostrą. Na milion procent 😍
O matko taaaaak! Dokładnie mam tak samo!!! 😍 SZOK że jedna pisze dokładnie to co czuje druga! A ja mam jeszcze problem z wyrażaniem swoich myśli w słowach, więc tym bardziej to dla mnie takie Wow!
W tym miesiacu nie bedzie, bo mamy do sierpnia przerwę w staraniach :) dostalam nową pracę i chcę narazie skupić sie na tym. Ale dziekuje. Jestes bardzo kochana.
Tak, wybor miedzy dzuma a cholera. Nie zjedzcie mnie teraz prosze, bo wiem, że to glupie co powiem, ale moje glupie serce czuje, że wolalabym zajść i stracić niz nigdy nie zajść. Przynajmniej bym wiedziala, że w ogole moge... ale wiem, ze gdyby tak sie stalo to te glupoty zostalyby w mojej glowie zweryfikowane
No przelalas moje myśli kropka w kropke tutaj. Dziękuję. Dobrze wiedzieć, że ktoś rozumie moje uczucia, mimo ze wiem że nie powinnam tak czuć.
Ja dokładnie wiem co czujesz i to rozumiem. Sytuacja nie do końca taka sama, ale w pierwszą straconą ciążę zaszłam szybko, ok 3 cykl starań, strata. Później byłam strasznie ufiksowana na kolejne zajście, jednak długo się nie udawało i zaczęłam odczuwać chyba takie emocje jak u osób którym właśnie nigdy się nie udało nawet zajść. Było to przeokropne. Pierwsza strata bolała niemiłosiernie, myślałam że się nie podniosę, ale frustracja z powodu braku ciąży mimo idealnego trafienia była chyba bardziej niszcząca. Tzn no nie potrafię porównać tych dwóch emocji, ale...no bardzo rozumiem co czujesz.
wlasnie nie, ale duzo słyszałam. Muszę nadrobić.
A teraz siedzę i oglądam Życie na Fali bo wrzucili na hbo - serial z mojego nastolecieństwa :D
Omg!!! Chce to obejrzeć znów!! 😊
Zobacz załącznik 1401078
Zobaczcie, zrobiłam pierwszego w życiu mema. Jak Wam się podoba?
Oesu paaaaadłam! 😂 😂 😂
Ja do testów jakąś miłością nie pałam ale za to kilka miesięcy pod rząd latałam na betę 10-12 dpo bo pomijając wszystkie wyssane z dupy objawy to ZAWSZE miałam nadzieję, zawsze analizowałam seksy i kalendarz po tysiąc razy i zawsze wierzyłam, że to jest ten cykl!!
Zawsze ta analiza!! Po tysiąckroć i myśl: teraz to się pewnie udało! Bo nigdy przecież tak nie miałam! 😂
 
o Jezu jak ja raz wjechałam w krawężnik to autentycznie mój mąż zapiszczał. Nigdy nie słyszałam, żeby wydał podobny odgłos :D
Mój już nie odzywa się w sprawie opon w moim aucie, u niego mam zakaz bo ma jakieś drogie tam a pozatym nie jeżdżę jego 😜 ale mojejego autka nie oszczędzam jeśli chodzi o krawężniki ale ja jestem chytra strasznie i mi się coś zepsuje to zwlekam z naprawa i ogólnie za to stary kontroleczka się zaświeci i już serwis 🤦‍♀️ Jutro laski ide na komunie tak mi się nie chce ze swoją szwagierka się nie odzywam a pewnie siądzie na wprost mnie i teściowa z która nie pałamy do siebie sympatią jak przetrwać jutrzejszy dzień 😱
 
reklama
Do góry