reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Dziewczyny.. ja miałam w piątek dola, popłakałam się w pracy ale mąż mnie pocieszył i było ok. Do dziś… nie wiem magle dopadła mnie uporczywa myśl, przez która nie mogę się skupić. Mianowicie taka, ze powinnam się przyzwyczaić i pogodzić z myślą, ze przecież być może nigdy nam się nie uda, i nigdy nie zostaniemy rodzicami.. nie wiem jak sobie byśmy z tym poradzimy…po prostu nie uda się nam spełnić tego marzenia. Nie wiem.. tak mi to przyszło i siadło w głowie.. ze może powinnam raczej się do tego przyzwyczaić a nie co miesiąc mieć nadzieje?
Rozdziera mnie od środka smutek i złość..do tej pory człowiek żył nadzieja a teraz tak nagle mnie uderzyła myśl, Że przecież może się nigdy nie udać
Ja też przez to przechodziłam. Po kilku latach starań też nie wierzyłam, że się uda i że kiedyś jeszcze będziemy mieć dzieci. Po pewnym czasie zrezygnowałam ze starań wyparłam myśl, że w ogóle chce mieć dzieci. Po długiej rozmowie z mężem znowu rozpoczęliśmy starania i udaliśmy się do kliniki.
Teraz jestem po 2 UIU i jak się nie uda rozpoczynam przygotowania do IVF.
A jeśli chodzi o adopcję to nie planuje nawet jak się nie uda, w chwili obecnej nie wyobrażam sobie tego.
 
reklama
Ja też przez to przechodziłam. Po kilku latach starań też nie wierzyłam, że się uda i że kiedyś jeszcze będziemy mieć dzieci. Po pewnym czasie zrezygnowałam ze starań wyparłam myśl, że w ogóle chce mieć dzieci. Po długiej rozmowie z mężem znowu rozpoczęliśmy starania i udaliśmy się do kliniki.
Teraz jestem po 2 UIU i jak się nie uda rozpoczynam przygotowania do IVF.
A jeśli chodzi o adopcję to nie planuje nawet jak się nie uda, w chwili obecnej nie wyobrażam sobie tego.
Kiedy będziesz znała wynik 2 IUI?
Też gdzieś tam rozważamy tą opcję, ale niestety dużo więcej jest przypadków niepowodzeń niż powodzeń i też się biję z myślami czy iśc w to.
Tak czy inaczej trzymam kciuki, żeby u Ciebie był z tego bobas!
 
Ja nie uważam zeby niechęc do adopcji to był przejaw egoizmu. Egoizmem byłoby wziąć i oddać z powrotem 🤷🏽‍♀️ u nas nie wchodzi w grę bo nie jesteśmy małżeństwem i nie mamy wymaganego stażu. Ale myślę że gdybym nie miała innej opcji to może i mogłabym adoptowac ... nie wiem w sumie....
 
A tak z innej beczki - ile dni przed badaniami glukozy i insuliny należy odstawić metformine ? Ktoś wie ?
 
Kiedy będziesz znała wynik 2 IUI?
Też gdzieś tam rozważamy tą opcję, ale niestety dużo więcej jest przypadków niepowodzeń niż powodzeń i też się biję z myślami czy iśc w to.
Tak czy inaczej trzymam kciuki, żeby u Ciebie był z tego bobas!
18 maja robię Betę, więc wtedy będę coś wiedzieć. Na razie siedzę w przychodni i czekam na badanie proga.
 
Też jeśli chodzi o adopcje to drażni mni tekst "tyle jest dzieci do kochana co potrzebują domów"... ni wiem, dla mnie to jest ta sama liga tekstów co "musicie rpzestać o tym myśleć to się uda" czyli coś co nic nie pomaga, jest nieprzemyślane i widać, że człowiek nie ma pojęcia o czym gada po prostu.
Ja nie uważam zeby niechęc do adopcji to był przejaw egoizmu. Egoizmem byłoby wziąć i oddać z powrotem 🤷🏽‍♀️ u nas nie wchodzi w grę bo nie jesteśmy małżeństwem i nie mamy wymaganego stażu. Ale myślę że gdybym nie miała innej opcji to może i mogłabym adoptowac ... nie wiem w sumie....
 
Cześć Dziewczyny ❤️ Chciałam do Was dołączyć i krótko opowiedzieć swoją historie. My staramy się dwa lata. Głównym problemem był czynnik męski, w lutym mieliśmy wynik w normie, w przyszłym tygodniu powtarzamy badania. U mnie hormony ok, trochę niskie AMH 1,85 wiek 31 lat ale owulacja jest, monitorowana na USG przez pół roku. W ostatnim cyklu miałam robiona drożność i teraz dajemy sobie 3 miesiące a jeśli się nie uda myśle o inseminacji.

Dodatkowo byłam u uro fizjo terapeutki i stwierdziła ze mam bardzo napięte dno miednicy i to tez może być przyczyna. Mam trochę ćwiczeń relaksacyjnych.

Ściskam Was wszystkie mocno i życzę nam aby każda z nas zobaczyła swoje dwie kreski w tym roku ❤️
 
Cześć Dziewczyny ❤️ Chciałam do Was dołączyć i krótko opowiedzieć swoją historie. My staramy się dwa lata. Głównym problemem był czynnik męski, w lutym mieliśmy wynik w normie, w przyszłym tygodniu powtarzamy badania. U mnie hormony ok, trochę niskie AMH 1,85 wiek 31 lat ale owulacja jest, monitorowana na USG przez pół roku. W ostatnim cyklu miałam robiona drożność i teraz dajemy sobie 3 miesiące a jeśli się nie uda myśle o inseminacji.

Dodatkowo byłam u uro fizjo terapeutki i stwierdziła ze mam bardzo napięte dno miednicy i to tez może być przyczyna. Mam trochę ćwiczeń relaksacyjnych.

Ściskam Was wszystkie mocno i życzę nam aby każda z nas zobaczyła swoje dwie kreski w tym roku ❤️
Hej!
U nas też czynnik męski, też wyniki poprawione ale rezultatów brak. Zaciekawiłąś mi tymi napięciami i ćwiczeniami. Powiesz coś więcej o nich?
 
reklama
Do góry