reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

reklama
Wracam do was w 2 dc 😉
Pisałam tutaj na samym początku wątku 2022, myślałam że będę rodzic w 2022 niestety nic z tego 🙈 w lutym miałam zabieg konizacji, który znacznie opóźnił rozpoczęcie starań.

Lat 28, ciąży 0 - zaczyna starania w tym cyklu, dopiero co odstawiłam krążki antykoncepcyjne, także nie wiem jak co to będzie w kwietniu.
Czytam was od dawna i mam teraz o wiele większą wiedzę. I trzymam kciuki, żeby każda z nas zobaczyła dwie kreski. ♥️
 
No u mnie nie wczesniej niz czerwcowe 🤷🏽‍♀️😔 a pewnie i tak znowu będę musiała poczekać 😔😔

Powiem szczerze, że w pierwszych tygodniach też miałam takie poczucie się się nie uda, że może w ogóle nie próbować bo znowu będzie CP.

Ale teraz po tych 3 miesiącach - muszę szczerze przyznać, że czuję się bardzo zmotywowana i z optymizmem, bardzo patrzę na tę moją wiosenną ciąże. Mam jakieś takie wewnętrzne poczucie, że musi się udać
 
Powiem szczerze, że w pierwszych tygodniach też miałam takie poczucie się się nie uda, że może w ogóle nie próbować bo znowu będzie CP.

Ale teraz po tych 3 miesiącach - muszę szczerze przyznać, że czuję się bardzo zmotywowana i z optymizmem, bardzo patrzę na tę moją wiosenną ciąże. Mam jakieś takie wewnętrzne poczucie, że musi się udać
Ja narazie mam doła jak Rów Mariański... chociaż tak naprawdę to mam Rollercoaster emocjonalny. Muszę chyba ogarnąć jakąś terapie bo chyba sama sobie z tym nie poradzę...
 
Cześć dziewczyny!
Od jakiegoś czasu jestem tu z Wami, myślałam że to będzie krótka wizyta, ale obawiam się, że zostanę na dłużej. Dlatego też postanowiłam się w końcu przywitać.
5 maja skończę 29 lat, z moim partnerem jesteśmy razem 6 lat, a mniej więcej od pół roku próbujemy powiększyć team o bobasa - jak dotąd bezskutecznie.
Miałam nadzieję, że uda się naturalnie bez ingerencji zaawansowanych metod, ale ostatnio jestem coraz bardziej przybita i ogłosiłam, że odkładam na in vitro.
We wtorek na wizycie ginekolog potwierdził owulacje, mówi że nie ma przeciwskazań do ciąży mimo dysplazji szyjki macicy (przez nieszczęsne HPV). Mam bardzo regularne cykle, co do dnia i nawet godziny.
Partner jeszcze się nie badał, ostatnie badania robił 9 lat temu jeszcze zanim się poznaliśmy i w zasadzie na ich podstawie do tej pory założyłam, że jest zdrowy.
Co miesiąc walczę ze sobą, żeby nie wyciągnąć nieszczęsnego testu z szuflady, ale zawsze okres mnie wyprzedza i już wiem, że kolejny raz się nie udało…
Obecnie jestem tydzień po owulacji i jak zwykle mam wielkie nadzieje co do tego cyklu… trzymam kciuki za siebie i za Was abyśmy wreszcie opuściły ten wątek, wyszły z czerwonej piwnicy i widziały tylko dwie kreseczki na testach ❤️
 
Cześć dziewczyny!
Od jakiegoś czasu jestem tu z Wami, myślałam że to będzie krótka wizyta, ale obawiam się, że zostanę na dłużej. Dlatego też postanowiłam się w końcu przywitać.
5 maja skończę 29 lat, z moim partnerem jesteśmy razem 6 lat, a mniej więcej od pół roku próbujemy powiększyć team o bobasa - jak dotąd bezskutecznie.
Miałam nadzieję, że uda się naturalnie bez ingerencji zaawansowanych metod, ale ostatnio jestem coraz bardziej przybita i ogłosiłam, że odkładam na in vitro.
We wtorek na wizycie ginekolog potwierdził owulacje, mówi że nie ma przeciwskazań do ciąży mimo dysplazji szyjki macicy (przez nieszczęsne HPV). Mam bardzo regularne cykle, co do dnia i nawet godziny.
Partner jeszcze się nie badał, ostatnie badania robił 9 lat temu jeszcze zanim się poznaliśmy i w zasadzie na ich podstawie do tej pory założyłam, że jest zdrowy.
Co miesiąc walczę ze sobą, żeby nie wyciągnąć nieszczęsnego testu z szuflady, ale zawsze okres mnie wyprzedza i już wiem, że kolejny raz się nie udało…
Obecnie jestem tydzień po owulacji i jak zwykle mam wielkie nadzieje co do tego cyklu… trzymam kciuki za siebie i za Was abyśmy wreszcie opuściły ten wątek, wyszły z czerwonej piwnicy i widziały tylko dwie kreseczki na testach ❤️
A może to właśnie ten kwietniowy cykl będzie szczęśliwy ♥️ skoro owulacja potwierdzona u ginekologa to jeszcze chwila i będzie wiadomo czy się udało
 
reklama
Hej :)
Byłam dzisiaj u pani doktor oraz zrobiłam test :)
Test wyszedł z jaśniutka druga kreseczka , okres mam dostać w czwartek :)
Pani doktor powiedziała ze endometrium wynosi 15 mm i trzyma mocno kciuki bo możliwe , ze coś z tego będzie . Betę mam dopiero zrobić w pt ;)
Pewnie jeszcze w czw powtórzę test sobie.
 
Do góry