Witajcie dziewczyny. Pierwszy raz na forum, tzn czytałam Wasze wpisy, a dzisiaj postanowilam sie odezwac
od początku roku staramy sie z mężem o dziecko, w kwietniu niestety ciąża biochemiczna. Od sierpnia zaraz po miesiaczce, która wystapila 9 sierpnia zaczelam przygode z testami owulacyjnymi. Pierwszy pozytywny w 16 dc, i takie pozytywne wychodziły mi aż do 22 dc (testowa wręcz bordowa). Dopiero wczoraj tj. 23 dc testowa juz w kolorze jasnego różu. Mozecie powiedziec jak to było u Was? Czy testy przez tyle dni pozytywne to norma?
miesiączki mam zazwyczaj co 32 dni, wiec jeszcze jakies 9-10 dni do kolejnej, chociaz licze, ze moze sie nie zjawi. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i gratulacje dla wszystkich, które ujrzaly wymarzone 2 kreski