X
XxAniaa
Gość
A ja dostałam dziś jakiegoś ataku histerii,paniki dopiero niedawno mąż przywiózł mnie z pracy do domu. Zadzwoniłam do niego rano żeby mu powiedzieć,że @ przyszła. Słuchajcie nie wiem czy to był efekt stresu,zawodu,czy ki inny diabeł,ale tak wyłam do tego telefonu że musiał się chłop zwolnić z pracy i do mnie przyjechać. Jakieś bzdury mu zaczęłam gadać,że jestem wybrakowana,że nic z tego nie będzie i takie tam że ja wyłam a on mi w saloniku klientów obsługiwał po czym zadzwonił do mojej szefowej żeby przyjeżdżała za mnie do pracy. Oczywiście nasciemnial jej że mam tak silne bóle brzucha że nie mam siły stać na nogach i mnie zabiera do domu.
Masakra jakaś mam ochotę walnąć to wszystko w cholerę. A to dopiero 1 cykl był. Podziwiam was babeczki za wytrwałość bo ja widzę po sobie że chyba nie dałabym rady starać się kilka lat
Przepraszam ale musiałam bo nikt mnie chyba nie zrozumie tak jak inna kobieta.
Musisz do tego podejść mniej ambicjonalnie, zeby nie zniszczyło to twojej psychiki i meza
Ja wiem, ze latwo sie piszę i mowi ale niesteyy trzeba. To 1 cykl waszych staran ?