reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

A ja dostałam dziś jakiegoś ataku histerii,paniki dopiero niedawno mąż przywiózł mnie z pracy do domu. Zadzwoniłam do niego rano żeby mu powiedzieć,że @ przyszła. Słuchajcie nie wiem czy to był efekt stresu,zawodu,czy ki inny diabeł,ale tak wyłam do tego telefonu że musiał się chłop zwolnić z pracy i do mnie przyjechać. Jakieś bzdury mu zaczęłam gadać,że jestem wybrakowana,że nic z tego nie będzie i takie tam że ja wyłam a on mi w saloniku klientów obsługiwał po czym zadzwonił do mojej szefowej żeby przyjeżdżała za mnie do pracy. Oczywiście nasciemnial jej że mam tak silne bóle brzucha że nie mam siły stać na nogach i mnie zabiera do domu.
Masakra jakaś mam ochotę walnąć to wszystko w cholerę. A to dopiero 1 cykl był. Podziwiam was babeczki za wytrwałość bo ja widzę po sobie że chyba nie dałabym rady starać się kilka lat :(
Przepraszam ale musiałam bo nikt mnie chyba nie zrozumie tak jak inna kobieta.


Musisz do tego podejść mniej ambicjonalnie, zeby nie zniszczyło to twojej psychiki i meza
Ja wiem, ze latwo sie piszę i mowi ale niesteyy trzeba. To 1 cykl waszych staran ?
 
reklama
Dziś zaczął się 2 :(
To na prawdę musisz trochę spokojniej do tego podchodzić. Na prawdę szanse na zajście w ciążę w pierwszym cyklu starań są bardzo małe. Każda z nas by chciała zdecydować się, zrobić, cieszyć się zdrową ciążą:) i na pewno nie znaczy to, że jesteś jakaś wybrakowana, nie możesz tak o sobie myśleć bo zaraz zaczniesz się doszukiwać w sobie problemów, obwiniać siebie. A jak u was wygląda sytuacja, macie jakieś problemy, dzieci już? Leczysz się na coś już?
 
A ja dostałam dziś jakiegoś ataku histerii,paniki dopiero niedawno mąż przywiózł mnie z pracy do domu. Zadzwoniłam do niego rano żeby mu powiedzieć,że @ przyszła. Słuchajcie nie wiem czy to był efekt stresu,zawodu,czy ki inny diabeł,ale tak wyłam do tego telefonu że musiał się chłop zwolnić z pracy i do mnie przyjechać. Jakieś bzdury mu zaczęłam gadać,że jestem wybrakowana,że nic z tego nie będzie i takie tam że ja wyłam a on mi w saloniku klientów obsługiwał po czym zadzwonił do mojej szefowej żeby przyjeżdżała za mnie do pracy. Oczywiście nasciemnial jej że mam tak silne bóle brzucha że nie mam siły stać na nogach i mnie zabiera do domu.
Masakra jakaś mam ochotę walnąć to wszystko w cholerę. A to dopiero 1 cykl był. Podziwiam was babeczki za wytrwałość bo ja widzę po sobie że chyba nie dałabym rady starać się kilka lat :(
Przepraszam ale musiałam bo nikt mnie chyba nie zrozumie tak jak inna kobieta.
To niestety jest przykre dla każdej z nas, jeśli przychodzi ta wstręciucha @. Aczkolwiek uważam, że nad takimi atakami paniki powinnaś spróbować panować, ponieważ nic dobrego z tego wyjdzie. Spójrz ile tu jest kobiet, które latami starają się o ciążę i to często pierwszą i się nie poddają :) siła jest gdzieś chyba głęboko w nas. Jak pisałaś jest to wasz 1 cykl starań, gdzie z tego co zdążyłam zauważyć to bardzo ciężko udaje się zajść przy pierwszym strzale. Jeśli zależy wam na czasie może warto udać się do ginekologa na monitoring. Nie załamuj się, nie stresuj męża cycki do przodu, głowa do góry i powodzenia w kolejnym cyklu!
 
To niestety jest przykre dla każdej z nas, jeśli przychodzi ta wstręciucha @. Aczkolwiek uważam, że nad takimi atakami paniki powinnaś spróbować panować, ponieważ nic dobrego z tego wyjdzie. Spójrz ile tu jest kobiet, które latami starają się o ciążę i to często pierwszą i się nie poddają :) siła jest gdzieś chyba głęboko w nas. Jak pisałaś jest to wasz 1 cykl starań, gdzie z tego co zdążyłam zauważyć to bardzo ciężko udaje się zajść przy pierwszym strzale. Jeśli zależy wam na czasie może warto udać się do ginekologa na monitoring. Nie załamuj się, nie stresuj męża cycki do przodu, głowa do góry i powodzenia w kolejnym cyklu!
Zgadzam się [emoji4]
1cs jest dość emocjonalny bo każda myśli, że to tak hop siup. Ale nad takim atakiem trzeba panować bo tylko zryje psychikę a to nic dobrego. Trzeba wziąć głęboki oddech, zresetować się i żyć dalej [emoji123][emoji9]
 
To na prawdę musisz trochę spokojniej do tego podchodzić. Na prawdę szanse na zajście w ciążę w pierwszym cyklu starań są bardzo małe. Każda z nas by chciała zdecydować się, zrobić, cieszyć się zdrową ciążą:) i na pewno nie znaczy to, że jesteś jakaś wybrakowana, nie możesz tak o sobie myśleć bo zaraz zaczniesz się doszukiwać w sobie problemów, obwiniać siebie. A jak u was wygląda sytuacja, macie jakieś problemy, dzieci już? Leczysz się na coś już?
Nie nic się nie dzieje zdrowi jesteśmy dzieci 4 najstarsza miesiąc temu wkroczyła w magiczny świat dorosłych (18), później syn 16 lat i 2 kolejne córki 10 i 8 lat.
Ja zdrowa potwierdził mi na podstawie badań mój lekarz jestem pod stałą kontrolą chirurga gdyż w sierpniu minie rok od operacji Zmniejszenia żołądka z wagi 134,22 dziś 90 kg.
Moja ginekolog też po badaniu ostatnim stwierdziła że nie ma przeciwwskazań do ciąży i jeśli tylko czujemy się na siłach to jak najbardziej mamy zielone światło.
Mąż też zdrowy jak koń.
Jedyne co to chyba wiek przeszkadza ja 37- mąż 47 :( życie codzienne w pożądku,sex udany potrafimy się kochać nawet kilka razy dziennie szczególnie w weekend zawsze z czułością oddaniem, zresztą zawsze tak było między nami :)
Moja głowa chyba zawiodła i tyle :(
 
Wiek pewnie ma jakiś wpływ już, jak to się mówi płodność kobiet spada po którymś tam roku życia :) ale masz czwórkę dzieci, to uda się również tym razem. Jakbyśmy miały takie histerię po każdym nieudanym cyklu to byśmy wszystkie na antydepresantach jechały a są tu dziewczyny co starają się już latami...i to o pierwsze dziecko. Ja jestem na początku 6 cyklu starań, ale za każdym razem powtarzam sobie, że ja już jedno dziecko mam, jedno szczęście już mam to nawet jakby miało się nigdy nie udać to nie ma co się załamywać bo jestem mamą...w gorszej sytuacji są kobiety które walczą bezskutecznie latami o swoje pierwsze upragnione szczęście.
 
A ja dostałam dziś jakiegoś ataku histerii,paniki dopiero niedawno mąż przywiózł mnie z pracy do domu. Zadzwoniłam do niego rano żeby mu powiedzieć,że @ przyszła. Słuchajcie nie wiem czy to był efekt stresu,zawodu,czy ki inny diabeł,ale tak wyłam do tego telefonu że musiał się chłop zwolnić z pracy i do mnie przyjechać. Jakieś bzdury mu zaczęłam gadać,że jestem wybrakowana,że nic z tego nie będzie i takie tam że ja wyłam a on mi w saloniku klientów obsługiwał po czym zadzwonił do mojej szefowej żeby przyjeżdżała za mnie do pracy. Oczywiście nasciemnial jej że mam tak silne bóle brzucha że nie mam siły stać na nogach i mnie zabiera do domu.
Masakra jakaś mam ochotę walnąć to wszystko w cholerę. A to dopiero 1 cykl był. Podziwiam was babeczki za wytrwałość bo ja widzę po sobie że chyba nie dałabym rady starać się kilka lat :(
Przepraszam ale musiałam bo nikt mnie chyba nie zrozumie tak jak inna kobieta.
Ja mam tak co któryś cykl. Wczoraj mnie złapało, bo kolejna ciąża 😞😞😞 ja się czuję jeszcze gorzej, bo u nas czynnik męski, a Mój mąż na chłodno podchodzi, na spokojnie. Jakby coś było u mnie to co miesiąc u gina pewnie bym była. Już nie wiem co gorsze
 
reklama
@Kolorowa83! A miałaś robione przez ginekologa jakieś badania typu hormony, potwierdzenie owulacji itd , może po prostu w związku z wahaniami wagi twoja gospodarka hormonalna się rozregulowała
 
Do góry