reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Ja mam jeszcze 4 lata do 30-tki a w głowie i tak już jakieś dziwne myśli że za późno zaczęliśmy się starać [emoji2358]

Ja rocznikowo tez mam tyle i takie samo myślenie [emoji2312]

Ja mam 27 i też mam takie wrażenie [emoji2356][emoji2356]

Współczuje wam tego myślenia [emoji6] jesteście młode i wszystko przed wami. W wieku 26 lat to ja kończyłam studia, a gdzie tam stabilna praca, żeby jakiś byt sobie i przyszłemu dziecku zapewnić.
 
reklama
Im się fajnie gada ale niekoniecznie chciałabym być 62 letnia matka 18 latka [emoji2368] z różnych przyczyn wcześniej nie mogłam zajść w ciąże, a jak już mogę to nie chce czekać i tracić czasu, jakbym miała 25 lat to spoko, ale nie mam już od dawna.
Niektóre kobiety, z różnych przyczyn, decydują się na późniejsze macierzyństwo. Niektóre nie mają wyboru i dopiero po 40, udaje im się zajść w ciążę. Bez względu na wiek i okoliczności, zdecydowana większość kobiet cieszy się na wieść o ciąży 😉 Zwłaszcza, jeżeli jest to 44 latka, która latami walczyła o upragnione dziecko 😊 Wiem, że lekarzowi łatwo mówić. Myślę jednak, że dużo zależy od nas i od tego co nam "siedzi" w głowie 😊
 
Niektóre kobiety, z różnych przyczyn, decydują się na późniejsze macierzyństwo. Niektóre nie mają wyboru i dopiero po 40, udaje im się zajść w ciążę. Bez względu na wiek i okoliczności, zdecydowana większość kobiet cieszy się na wieść o ciąży [emoji6] Zwłaszcza, jeżeli jest to 44 latka, która latami walczyła o upragnione dziecko [emoji4] Wiem, że lekarzowi łatwo mówić. Myślę jednak, że dużo zależy od nas i od tego co nam "siedzi" w głowie [emoji4]

Ja tylko mówię, ze te gadanie gina jest o kant dupy roztrzasc [emoji2368] Nie zamierzam czekać następne 10 lat „bo i takie ciąże się zdarzają”. Z różnych przyczyn dopiero teraz zaczęliśmy się starać i nie widzę powodu dla którego miałabym czekać. Jak się uda dopiero w wieku 44 lat to trudno, ale będę się starała, żeby jednak udało się szybciej jak tylko będzie taka możliwość.
 
Współczuje wam tego myślenia [emoji6] jesteście młode i wszystko przed wami. W wieku 26 lat to ja kończyłam studia, a gdzie tam stabilna praca, żeby jakiś byt sobie i przyszłemu dziecku zapewnić.

Wszystko też zależy od podejścia, bo na przykład ja mam 25 lat, własny dom, stabilną pracę i dobrze zarabiającego męża z pewną pracą. Wszystko osiągnęliśmy całkowicie samodzielnie i wiem, że na 100% jesteśmy w stanie zapewnić dziecku i sobie odpowiedni byt, bez martwienia się co będzie jutro i wiem też że im wcześniej uda nam się mieć dziecko tym więcej energii będziemy mieć żeby mu poświęcić. I żałuję, że dopiero teraz rozpoczęliśmy starania bo nie spodziewaliśmy się że będzie to tyle trwało. Moja mama urodziła mnie w wieku 36 lat i pamiętam, że w dzieciństwie czasem mi było przykro że gdy na przykład miałam 6 lat moja mama nie miała tyle energii żeby biegać ze mną po placu zabaw co mama koleżanki, która w tym samym czasie miała 30 lat. Więc to czy ktoś żałuje, że dopiero w wieku 20, 25, 30 czy 40 lat zdecydował się na dziecko to tylko i wyłącznie jego indywidualna sprawa i nastawienie :)
 
Wszystko też zależy od podejścia, bo na przykład ja mam 25 lat, własny dom, stabilną pracę i dobrze zarabiającego męża z pewną pracą. Wszystko osiągnęliśmy całkowicie samodzielnie i wiem, że na 100% jesteśmy w stanie zapewnić dziecku i sobie odpowiedni byt, bez martwienia się co będzie jutro i wiem też że im wcześniej uda nam się mieć dziecko tym więcej energii będziemy mieć żeby mu poświęcić. I żałuję, że dopiero teraz rozpoczęliśmy starania bo nie spodziewaliśmy się że będzie to tyle trwało. Moja mama urodziła mnie w wieku 36 lat i pamiętam, że w dzieciństwie czasem mi było przykro że gdy na przykład miałam 6 lat moja mama nie miała tyle energii żeby biegać ze mną po placu zabaw co mama koleżanki, która w tym samym czasie miała 30 lat. Więc to czy ktoś żałuje, że dopiero w wieku 20, 25, 30 czy 40 lat zdecydował się na dziecko to tylko i wyłącznie jego indywidualna sprawa i nastawienie :)

Niektóre 60 latki maja lepsza kondycję niż niejedna 30 tka. Mi chodzi o to, ze jest tu od groma dziewczyn 30+ i trochę mnie dziwi to ze 10 lat młodsze dziewczyny tak przezywają czas w którym rozpoczęły starania, co maja myśleć te 30+? Ze już się nie nadają, za stare będą, ze nie będą w stanie zając się dzieckiem? Oczywiście to podejście indywidualne, ale bez przesady. Niedługo cała grupa 30+ się stad wyniesie bo wpadnie w depresje. Dziewczyny, trochę więcej optymizmu [emoji6] nie byłoby tu nas gdyby udało nam się szybciej, bez względu na to ile która z nas ma lat. Zapewne każdej z nas się to dłuży, ale nie załamujmy się wzajemnie [emoji6]
 
Ja myślę, że nie ma czego żałować, trzeba działać. Różnie się ludziom życie układa. Jedni mają warunki na dzieci mając 20 lat, inni 30. Różne ludzie mają priorytety. Jednym nie zależy tak bardzo na karierze zawodowej, drugim zależy bardzo. Po prostu ludzie są różni.

Myślę, że optymizm da nam dużo więcej siły niż żałowanie 🤗.
 
Niektóre 60 latki maja lepsza kondycję niż niejedna 30 tka. Mi chodzi o to, ze jest tu od groma dziewczyn 30+ i trochę mnie dziwi to ze 10 lat młodsze dziewczyny tak przezywają czas w którym rozpoczęły starania, co maja myśleć te 30+? Ze już się nie nadają, za stare będą, ze nie będą w stanie zając się dzieckiem? Oczywiście to podejście indywidualne, ale bez przesady. Niedługo cała grupa 30+ się stad wyniesie bo wpadnie w depresje. Dziewczyny, trochę więcej optymizmu [emoji6] nie byłoby tu nas gdyby udało nam się szybciej, bez względu na to ile która z nas ma lat. Zapewne każdej z nas się to dłuży, ale nie załamujmy się wzajemnie [emoji6]

Jasne, też uważam że optymizm to podstawa :) Jesteśmy tu nie po to żeby się dołować nawzajem a dzielić się swoimi przemyśleniami. I myślę, że każda wypowiedź jest tu na miejscu bo każda z nas może mieć swoje zdanie na każdy temat. Dlatego moim zdaniem po prostu nie ma co krytykować podejścia i wypowiedzi innych, bo każda może mieć swój indywidualny wyznacznik tego co jest dla niej za wcześnie czy za późno :) I nie chodziło mi o to, że każdy po 30 czy 40 będzie mniej energiczny niż po 20. Chodziło mi tylko i wyłącznie o wytłumaczenie mojego podejścia na podstawie mojego doświadczenia z dzieciństwa :) Moje siostry też rodziły po 30 i bez problemu wychowują dzieci, natomiast ja po prostu chciałabym tego uniknąć dlatego jest mi spieszno ;)
 
Dziewczyny,
Ja bardzo lubię zaglądać na forum bo czuć pozytywna energię, każda z nas się wspiera, zawsze można o coś spytać, poradzić się.
Jak się nie udaje to miło usłyszeć słowa pocieszenia, jak widzę że komuś się udało to też mnie to pozytywnie nakręca, cieszę się z tego, żyje nadzieja ze tez kiedyś będę mogła się pochwalić 2 kreskami 😁
Jest tu duży przedział wiekowy, a to czy ktoś ma 20 30 czy 40 lat to myślę że nie ma takiego znaczenia, każdy przeżywa te starania indywidualnie.. Czasem osoba co ma 35 lat może mniej się załamać z nieudanego cyklu niż ktoś kto akurat ma 20 co dla niektórych może wydawać się dziwne bo niby taka młoda, ale każdy jest na innym etapie w życiu i czegoś innego może oczekiwać. Ja mając ok 20 lat w ogóle o dziecku nie myślałam zero! A moje koleżanki niektóre zaraz po 20 mąż dzieci itp..
Myślę że nie powinnyśmy tu się nawzajem oceniać tylko wspierać! 😁
Zarazac optymizmem i w jakiś sposób razem też przeżywać nasze starania bo każda z nas dolaczajac do tego forum ma taki sam cel
 
Jasne, też uważam że optymizm to podstawa :) Jesteśmy tu nie po to żeby się dołować nawzajem a dzielić się swoimi przemyśleniami. I myślę, że każda wypowiedź jest tu na miejscu bo każda z nas może mieć swoje zdanie na każdy temat. Dlatego moim zdaniem po prostu nie ma co krytykować podejścia i wypowiedzi innych, bo każda może mieć swój indywidualny wyznacznik tego co jest dla niej za wcześnie czy za późno :) I nie chodziło mi o to, że każdy po 30 czy 40 będzie mniej energiczny niż po 20. Chodziło mi tylko i wyłącznie o wytłumaczenie mojego podejścia na podstawie mojego doświadczenia z dzieciństwa :) Moje siostry też rodziły po 30 i bez problemu wychowują dzieci, natomiast ja po prostu chciałabym tego uniknąć dlatego jest mi spieszno ;)

Dla jasności - nie krytykuje, tylko powiedziałam, tak jak i Ty swoje zdanie, przecież jeszcze możemy się tu wymieniać swoimi poglądami [emoji6] I mi jako 30+ po prostu robi się przykro i smutno jak 25latki użalają się nad późnym rozpoczęciem starań, bo co ja mam powiedzieć jak mam prawie dekadę więcej. Tylko większa presję to wywiera, ale może tylko u mnie [emoji6] Tez bym chciała wcześniej, ale z różnych przyczyn nie było takiej możliwości. I mam może trochę inne podejście, bo nie będę płakać, ze zaczęłam późno, tylko działać.
 
reklama
Każda z Nas przeżywa starania inaczej i nie można negować "tych młodszych dziewczyn" lub też pomniejszać naszych odczuć "bo co powiedzą 30+". Ja w wieku 23 lat już byłam mężatką, mam własne mieszkanie, nie mam kredytów, dobrze zarabiam i to co powiedziałam odnosiło się do tego, że w sumie mogłam zacząć już odrazu po ślubie bo nie wiem ile mi to zajmie, a zawsze chciałam być młodą mamą i mieć pierwsze dziecko przed 30 urodzinami 😊
 
Do góry