reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2021

Cześć dziewczyny 😍 U mnie test dziś negatywny także czekam niecierpliwie do sob na okres.. Żadnych objawów że się zbliża nie mam więc jeszcze żyje głupią nadzieją 😁
Czy któraś z Was łyka może żeń-szeń? Wyczytałam ostatnio że bardzo dobrze działa na płodność.

Ja w swoim czasie szukałam odpowiedniego żeń szenia dla siebie i wybrałam czerwony (koreański). Podobno ma najlepsze działanie, także na płodność i libido ze względu też na proporcje składników i nie podnosi ciśnienia. W okresach większego zmęczenia przyjmuję.
 
reklama
Cześć dziewczyny 😍 U mnie test dziś negatywny także czekam niecierpliwie do sob na okres.. Żadnych objawów że się zbliża nie mam więc jeszcze żyje głupią nadzieją 😁
Czy któraś z Was łyka może żeń-szeń? Wyczytałam ostatnio że bardzo dobrze działa na płodność.
Dopóki @ nie ma jest nadzieja, pamiętaj to motto staraczek 😅✊ a co do żeń-szenia to nie biorę, ale też czytałam że dobrze działa na płodność, pewnie na podobnych zasadach co maca ☺️
 
Po drugiej stracie plamiłam przez 2 miesiące a @ przyszła po dokładnie 72 dniach [emoji2358]
Ja też jeszcze minimalnie plamie, poroniłam prawie 3 tygodnie temu, w poniedziałek jadę do gina to może mi coś podpowie i mi się coś rozjaśni... Tak Was czytam i ciągle działacie, albo się staracie albo testujecie a ja jeszcze nic...
 
Swoją drogą, w temacie kryzysów w czasie starań itd., znacie Akademię Płodności? Generalnie dziewczyny zajmują się dietą w czasie starań o ciążę ale mają fajny podcast o różnych aspektach starań. Trafiłam na nie jakiś czas temu na instagramie i muszę przyznać, że ten podcast trochę mi poprawił nastrój.
To prawda! dziewczyny daja mase wsparcia, a te podcasty jak slucham to czasem czuje, jakby mowily o mnie.. :)
moze ktoras z Was potrzebuje takiego wlasnie wspracia,zrozumienia itp- przesylam wam link :)

 
Ja też jeszcze minimalnie plamie, poroniłam prawie 3 tygodnie temu, w poniedziałek jadę do gina to może mi coś podpowie i mi się coś rozjaśni... Tak Was czytam i ciągle działacie, albo się staracie albo testujecie a ja jeszcze nic...
Wiem co czujesz, dla mnie to były najdłuższe 72 dni w życiu, a ciągłe noszenie podpasek i wkładek nie pomagało zapomnieć. Po tym czasie i tak mieliśmy przerwę, trzeba było odświeżyć głowę i wszystko sobie poukładać. W lipcu wróciliśmy do starań i póki co doopa. Trzymaj się, w końcu będzie dobrze 😊
 
reklama
Dzisiaj mam spadek nastroju, cciągłego głowie mi chodzi,że się nie udało. Zostały 4 dni do testowania,ale czuje się jakbym miała ja dostać,jestem tak rozdrazniona dzisiaj strasznie. Szyjka wysoko,śluz mleczny, piersi raz bolą mocniej,czasem czuje takie mrowienie,a raz mniej, temperatura skacze, rano około 36.8/9,a po niedługim czasie skacze i utrzymuje się do wieczora na poziomie 37.4.
Boję się,że jednak sie w tym cyklu nie udało :(
Też mam takie wrażenie. W sumie różnie. Raz twierdze,że to na pewno "to" i się udało bo mam tak wrażliwe sutki i takie szarpanie piersi czasami czuje. Wczoraj to myslalam,że zwariuje. Najpierw zaczęło się dwa dni temu od swedzenia. Wczoraj jeszcze tez troche ale wieczorem zaczęły mnie drażnić. Material piżamy bardzo to robi. Na dodatek czasami zaczelo mnie tak bardzo boleć. Raz jedna raz druga. Później szarpanie i teraz tak raz na jakiś czas poszarpuje. Temp. Rano mialam 36.6 tak okolo 10 a później juz sie utrzymuje 37.4. Do @ jeszcze 9 dni więc sporo czasu. Wczoraj przed zasnieciem mialam takie skurcze brzucha, jajnikow. Raz jednego raz drugiego a później intensywny ból podbrzusza. Myslalam,że się poplacze. Ale chwile trwal i minął. A później takie mrowienia, ciągnięcia jajników.
 
Do góry