reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Witam w pięknym dniu!
@ dzisiaj do mnie nie śmiało przyszła. Co mnie zaskoczyło, bo zawsze miałam co 30 dni. Pierwszy raz od wielu miesięcy dostałam w 28 dniu, ale wychodzi na to, że owulacja w tym miesiącu sobie ze mną w kulki poleciała 😂 Także, od następnego cyklu jak wiekszosć z Was będę męczyć męża co drugi dzień i się zaskoczyć nie dam 😂
A za Was jeszcze trzymam kciuki ❤ i miłego dnia!
 
reklama
Dziewczyny, powiem Wam, że nie wiem co mi się w tej głowie poprzestawiało ale dziś pierwszy raz zrobiło mi się mega mega przykro jak zobaczyłam pewną znajomą w takiej wysokiej ciąży. Najbardziej zabolało mnie to, że widziałam tą dziewczynę w październiku w aptece jak wybierałam suplementy dla kobiety starającej się o ciążę, pytałam farmaceutki o takie, takie tabletki a ona mi się tak dziwnie przyglądała, dzisiaj patrzę a ona w zaawansowanej ciąży a ja dalej nic... Masakra ale to głupie, wiem, ale nic nie poradzę, że łzy napływają do oczu [emoji3064]
Doskonale Cię rozumiem... U nas w gronie znajomych jest teraz plaga ciąż.. My się staramy 4 lata a wszystkim udaje się od razu.. Co najlepsze mam,, przyjaciółkę'' zasadzie już byłą, która jak zaszła w ciążę zaczęła spamować na wspólnej grupie z koleżankami, zdjęciami brzucha, ubranek, zdjęć usg, pokoiku dla córeczki i wszystkim co z tą ciąża związane.. Mimo ze zna moją sytuację nie ma oporów aby emanować swoim szczęściem... Ja nie mialabym sumienia, i nigdy bym się nie chwaliła non stop koleżance która sama się stara o dziecko bo wiem jak to boli, to jest jakby podejść do głodnego biedaka na ulicy i zapytać go co jadł a później chwalić się swoim napełnionym żołądkiem..
 
Doskonale Cię rozumiem... U nas w gronie znajomych jest teraz plaga ciąż.. My się staramy 4 lata a wszystkim udaje się od razu.. Co najlepsze mam,, przyjaciółkę'' zasadzie już byłą, która jak zaszła w ciążę zaczęła spamować na wspólnej grupie z koleżankami, zdjęciami brzucha, ubranek, zdjęć usg, pokoiku dla córeczki i wszystkim co z tą ciąża związane.. Mimo ze zna moją sytuację nie ma oporów aby emanować swoim szczęściem... Ja nie mialabym sumienia, i nigdy bym się nie chwaliła non stop koleżance która sama się stara o dziecko bo wiem jak to boli, to jest jakby podejść do głodnego biedaka na ulicy i zapytać go co jadł a później chwalić się swoim napełnionym żołądkiem..
Nie do końca tak jest. Ja rozumiem twój żal. Trochę mnie życie też rozczarowało. Należy się cieszyć szczęściem innych. To trudna sztuka. Mnie osobiście nie dziwi szał na ubranka, wózeczki i brzuchy u ciężarnej. To raczej normalny objaw.
 
Nie do końca tak jest. Ja rozumiem twój żal. Trochę mnie życie też rozczarowało. Należy się cieszyć szczęściem innych. To trudna sztuka. Mnie osobiście nie dziwi szał na ubranka, wózeczki i brzuchy u ciężarnej. To raczej normalny objaw.

Ja też tak uważam. W każdej dziedzinie są ludzie, którzy mają łatwiej i lepiej od nas i tacy, którzy mają jeszcze gorzej. Moja dobra koleżanka stara się o dziecko od 7 lat, ja w tym czasie urodziłam dwoje dzieci, ale cieszyła się moja radością, wspierała jak mogła gdy urodziłam, tak samo ona jest potwornie zamożna, w życiu nie będzie miała o co się martwić finansowo i też opowiada o swoich nowych planach itp. i ja też się cieszę, że jej się układa super dobrze. Życie zazdrością, że innym się coś łatwiej udało, jest przede wszystkim niszczące dla nas samych. Trudno jest nawiązywać znajomości z myślą, że albo nie powiedzie mu się lepiej, albo ma się tym publicznie nie chwalić, nie cieszyć, bo tak się po prostu nie da funkcjonować.
 
Hej! Mogę do Was dołączyć? :)
Mam 29 lat i ciężko mi powiedzieć, ile się staramy, bo na początku po prostu odstawiliśmy zabezpieczenie i tyle :) a teraz już bardziej zwracamy uwagę co i ja. Ale licząc takie staranie się, to jest mój 6cs.
Teraz jestem niby według kalendarzyak 2 dpo, chociaż nie miałam żadnych objawów, nie robiłam też testów, ale owulacje występują ogólnie. Zobaczymy. Trzymam kciuki za Was mocno.
Poza tym uwieliam oglądać pozytywne testy, serio :D
 
Doskonale Cię rozumiem... U nas w gronie znajomych jest teraz plaga ciąż.. My się staramy 4 lata a wszystkim udaje się od razu.. Co najlepsze mam,, przyjaciółkę'' zasadzie już byłą, która jak zaszła w ciążę zaczęła spamować na wspólnej grupie z koleżankami, zdjęciami brzucha, ubranek, zdjęć usg, pokoiku dla córeczki i wszystkim co z tą ciąża związane.. Mimo ze zna moją sytuację nie ma oporów aby emanować swoim szczęściem... Ja nie mialabym sumienia, i nigdy bym się nie chwaliła non stop koleżance która sama się stara o dziecko bo wiem jak to boli, to jest jakby podejść do głodnego biedaka na ulicy i zapytać go co jadł a później chwalić się swoim napełnionym żołądkiem..
Rozumiem Twój smutek i żal, zdaje sobie sprawę też że to trudne ale mimo że nie zawsze jest w życiu dobrze powinniśmy się nauczyć cieszyć ze szczęścia innych:) Życzę Ci żeby jak najszybciej się udało i żebyś sama również mogła cieszyć się, wybierać ubranka, urządzać pokoik itp :) :)
 
z tego co kojarzę to owu jest przy niedomodze lutealnej ale prog wtedy szybko spada dlatego jak bylas na monitoringu owu miałaś a prog wyszedł tylko 6 być może będziesz musiała zażywać luteine w 2 fazie cyklu i w ciąży.
Mialam juz wczesniej takie podejrzenia, dzieki za podpowiedz :) porozmawiam z lekarzem przy najblizszej wizycie
 
reklama
Witam w pięknym dniu!
@ dzisiaj do mnie nie śmiało przyszła. Co mnie zaskoczyło, bo zawsze miałam co 30 dni. Pierwszy raz od wielu miesięcy dostałam w 28 dniu, ale wychodzi na to, że owulacja w tym miesiącu sobie ze mną w kulki poleciała 😂 Także, od następnego cyklu jak wiekszosć z Was będę męczyć męża co drugi dzień i się zaskoczyć nie dam 😂
A za Was jeszcze trzymam kciuki ❤ i miłego dnia!
Męcz męża ile wlezie 😁 Też mam zamiar męczyć co 2 dni 😉 Mnie @ też zaskoczyła w tym miesiącu. Ostatnie cykle miałam ok 30-32 dni. Teraz miałam 27 dni 🙃 Trzymam kciuki za wszystkie, żeby ten cykl był szczęśliwy 🤗
 
Do góry