reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

W zależności od długości cyklu. Teraz miałam wybitnie długi cykl bo 39 dni, a owulacja była w 26 (opieram tę wiedzę na testach lh, badaniu proga i temperatury).
Okazało się, że moja faza lutealna ma 13 dni więc wychodzi na to, że owulacja jest mniej więcej 13 dni przed końcem cyklu [emoji16]
A jaki powinien być wynik progesteronu aby oznaczało, że ta owulacja była?
 
reklama
Progesteron badałam 8 dnia po owulacji, a z tego co dziewczyny tu piszą powinno się takie badanie zrobić pomiędzy 7 a 9 dpo. Wynik powyżej 10 daje duże prawdopodobieństwo, że owulacja była. Chociaż nic poza monitoringiem i ciążą nie daje 100% pewności
A jaki powinien być wynik progesteronu aby oznaczało, że ta owulacja była?
 
Progesteron badałam 8 dnia po owulacji, a z tego co dziewczyny tu piszą powinno się takie badanie zrobić pomiędzy 7 a 9 dpo. Wynik powyżej 10 daje duże prawdopodobieństwo, że owulacja była. Chociaż nic poza monitoringiem i ciążą nie daje 100% pewności
Dokladnie tak, jedynie monitoring lub ciaza. U mnie w cyklu monitorowanym progesteron 6 jednostek, a owulacja byla
 
Dziś jestem z doskoku. Wszystkim II gratuluję i siedzę się razem z nimi ❤️
W ogóle teraz jakoś tak towarzysko z moim B mamy... Znajomi u nas my u znajomych a ja wszystko pod starania planuje 😅 B jest grzeczny i nie protestuje :)
Dziś bolą mnie jajniki jakoś...
Któraś z Was bierze wiesiołek? Kiedy widać pierwsze efekty?

Co do ciąż, bo ten temat był to w sumie lubię ten czas 🤗 pierwsza była stresująca przez ciągłe krwawienia i mało ruchliwe dziecko. Jadłam paczki i piłam cole żeby zaczął się wiercić. Tym samym + 16 🙈 z drugim inna bajka...lekka ciąża, piękny poród ❤️ ale laskocze mnie na samą myśl o takim małym bąbelku. Wczoraj znów się dowiedziałam że koleżanka jest w ciąży ... Jakaś epidemia.
 
Hejka dziewczyny [emoji173] dziś temp spowrotem skoczyła w górę, @ nie ma, spóźnia się 2 dni. Wszelkimi siłami powstrzymałam się od zrobienia testu. Zrobię go jutro w 14 dpo[emoji1695][emoji1695][emoji1317]
Trzymam kciuki!!!!

Dziewczyny, sama w to nie mogę uwierzyć, ale beta pozytywna! 😍🤩 wskazuje na 4-ty tydzień. Boję się cieszyć, bardziej niż przy pierwszej ciąży. Ale jest 😊😊
Gratulacje
Cześć dziewczyny zrobiłam rano test i nadal jestem w szoku, są dwie kreski.
Powtórzę jutro rano test a w poniedziałek zrobię betę. Nie chcę się jeszcze cieszyć, żeby nie zapeszyć.
Gratulacje
Muszę Wam przyznać się do czegoś.. chce mieć kolejne dziecko, a tak bardzo nie lubię być w ciąży... Z jednej strony czekam na 2 kreski, a z drugiej aż mnie wykreca jak pomyślę sobie o tych 9miesiacach..Też tak któraś z Was ma, czy tylko ja jestem takim odludkiem.. [emoji86]
Ja też nie lubię chodzić w ciąży
Cześć dziewczyny!
Powiedziałabym, ze jestem nowa, ale czytam forum już od końca zeszłego roku i w końcu postanowiłam dołączyć do Was ☺️ Moja krótka historia:
Staramy się od około drugiej połowy zeszłego roku, przy czym pierwsze 2 msc były na luzie, a potem pomyślałam, ze to wcale nie takie hop siup, także wizyta u ginka, jedna, druga, badania i diagnoza - pcos + insulinoopornosc + podwyższony testosteron i prolaktyna...aaa i oczywiście długie i nieregularne cykle. „Pierwszy cykl” po diagnozie (w sumie trochę stracony, jakoś w środku cyklu zaczęłam brać tabsy) wdrozenie duphastonu + formetic, kolejny cykl monitoring, niestety - dużo pęcherzyków (typowe dla pcos) brak dominującego, podjęcie decyzji o zwiększeniu dawki + stymulacja lametta, monitoring w 8dc pęcherzyk 13,7 kolejny monitoring tydzien później i ginekolog powiedziała ze widzi ciałko żółte, czyli była owulacja! Dla mnie to już 70% sukcesu 😁 testować będę ok 27dc bo wtedy albo będę brać dalej dupka albo odstawiam.
Za wszystkie trzymam kciuki, na pewno każdej z nas się uda! ❤️
Witaj
Trzymam kciuki za pozytyw
 
Kurde tak czytam o waszych ciążach i wspominam jak to było w mojej.
Bo było wręcz cudownie, całe 9 miesięcy bezobjawowo wręcz kwitłam. Miałam nadmiar siły, przez dwa miesiące pod koniec ciąży remontowałam sama swoimi rękami pokój dla córki od podstaw tak dobrze się czułam. Sam poród wspominam strasznie ale byłam na niego tak źle nastawiona przez gadanie innych że chyba większość już sobie sama wmówiłam. Jak przypominam sobie co czułam jak miałam ją pierwszy raz w rękach to jest coś niedopisania, nigdy nie czułam takiej miłości 😍 Mała anioł, grzeczna po dziś dzień a nie długo skończy 8 lat. I jedynie czego się boję przy kolejnym dziecku że to będzie totalna odwrotność córki 🙈😂
 
reklama
Do góry