reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

reklama
Do 6 t.c. śmiałam się że ciąża to łatwizna, a jakie plany miałam na ten okres [emoji85][emoji23] jak zaczęły się u mnie mdłości i inne ciążowe problemy to życie szybko zweryfikowało moje podejście [emoji41] czułam się jak wyjęta spod walca [emoji6] także dziewczyny powiem Wam że my staraliśmy się rok pełni nadziei, miałam wizje brzuszka, dzidziusia upragnionego itp.. ale wiecie co te 2 kreski to często dopiero początek tej "upragnionej przygody" [emoji16] nie chce wam tutaj marudzić ale 2 kreski to dopiero podpisanie cyrografu z szatanem [emoji23][emoji23] przynajmniej czasami tak bywa, życzę Wam jak najlepiej i żebyście możliwie jak najmniej odczuły negatywnych objawów ciąży i późniejszych problemów po porodzie ( ja miałam z karmieniem, zapalenia piersi, kpi itd). Ja byłam totalnie źle nastawiona, myślałam że jak zobaczę 2 upragnione kreski to już wszystko będzie super i idealizowalam wizję ciąży i opieki nad dzieckiem przez co później niejednokrotnie dostałam z liścia [emoji16] także korzystajcie z życia póki możecie bo opieka nad maluchem na początku to totalne wywrócenie życia i ciężka robota [emoji16] teraz przy moim 10 miesięcznym dzikusie trochę boje się następnej ciąży [emoji55] ale jak na niego patrzę to chce więcej i więcej i więcej takich maluchów [emoji7][emoji7]
Ja byłam w ciąży ledwie 7 tygodni i w sumie nie wiem czy nie lubię w niej być, ale na pewno wiem, że ominęłabym poród [emoji38][emoji85][emoji28]
Najchętniej to jakby mi dziecko dpd przysłali [emoji23][emoji23][emoji23]
 
Nie, takie pomarszczone i upaćkane, ale już wydobyte [emoji23][emoji23][emoji23]
Uśmiałam się..[emoji16] ja po moim porodzie (dla mnie był ciężki) jak zobaczyłam mojego malucha nie pomyślałam sobie : o jaki piękny, cudowny itp.. tylko: Jezu jaki on pomarszczony, umaziany i siny .. [emoji87][emoji85] matka polka 2020 [emoji23][emoji23]
 
Ahahahhahha jakbym czytała o sobie [emoji1787] To my już w ogóle jesteśmy szaleni. Mała za 9 dni ma 7 miesięcy dopiero [emoji1787]
Ciąża i poród jakaś masakra [emoji1787] A też miałam plany..

A teraz ciągle mi chodzi po głowie, czy mój mały dzieć nie ucierpi jak urodzi się kolejny, nie będę miała dla niej tyle czasu co teraz [emoji17] i czy zakocham się tak samo w drugim jak w pierwszym dzieciu.. patrzę na tego małego smarka i nie wyobrażam sobie mieć drugiego [emoji85] A gdzie tu planowane cztery [emoji1787][emoji1787][emoji1787]
Do 6 t.c. śmiałam się że ciąża to łatwizna, a jakie plany miałam na ten okres [emoji85][emoji23] jak zaczęły się u mnie mdłości i inne ciążowe problemy to życie szybko zweryfikowało moje podejście [emoji41] czułam się jak wyjęta spod walca [emoji6] także dziewczyny powiem Wam że my staraliśmy się rok pełni nadziei, miałam wizje brzuszka, dzidziusia upragnionego itp.. ale wiecie co te 2 kreski to często dopiero początek tej "upragnionej przygody" [emoji16] nie chce wam tutaj marudzić ale 2 kreski to dopiero podpisanie cyrografu z szatanem [emoji23][emoji23] przynajmniej czasami tak bywa, życzę Wam jak najlepiej i żebyście możliwie jak najmniej odczuły negatywnych objawów ciąży i późniejszych problemów po porodzie ( ja miałam z karmieniem, zapalenia piersi, kpi itd). Ja byłam totalnie źle nastawiona, myślałam że jak zobaczę 2 upragnione kreski to już wszystko będzie super i idealizowalam wizję ciąży i opieki nad dzieckiem przez co później niejednokrotnie dostałam z liścia [emoji16] także korzystajcie z życia póki możecie bo opieka nad maluchem na początku to totalne wywrócenie życia i ciężka robota [emoji16] teraz przy moim 10 miesięcznym dzikusie trochę boje się następnej ciąży [emoji55] ale jak na niego patrzę to chce więcej i więcej i więcej takich maluchów [emoji7][emoji7]
 
Muszę Wam przyznać się do czegoś.. chce mieć kolejne dziecko, a tak bardzo nie lubię być w ciąży... Z jednej strony czekam na 2 kreski, a z drugiej aż mnie wykreca jak pomyślę sobie o tych 9miesiacach..Też tak któraś z Was ma, czy tylko ja jestem takim odludkiem.. [emoji86]

Ja tak mam. Na myśl o ciąży ręce mi się trzęsą i strach mnie ogarnia. Jak zobaczę dwie kreski to radość będzie wielka, ale chyba z dzień, dwa nikomu nie powiem, żeby to przegryźć. Ale cel jest dla mnie najważniejszy. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni.
 
Cześć dziewczyny!
Powiedziałabym, ze jestem nowa, ale czytam forum już od końca zeszłego roku i w końcu postanowiłam dołączyć do Was ☺️ Moja krótka historia:
Staramy się od około drugiej połowy zeszłego roku, przy czym pierwsze 2 msc były na luzie, a potem pomyślałam, ze to wcale nie takie hop siup, także wizyta u ginka, jedna, druga, badania i diagnoza - pcos + insulinoopornosc + podwyższony testosteron i prolaktyna...aaa i oczywiście długie i nieregularne cykle. „Pierwszy cykl” po diagnozie (w sumie trochę stracony, jakoś w środku cyklu zaczęłam brać tabsy) wdrozenie duphastonu + formetic, kolejny cykl monitoring, niestety - dużo pęcherzyków (typowe dla pcos) brak dominującego, podjęcie decyzji o zwiększeniu dawki + stymulacja lametta, monitoring w 8dc pęcherzyk 13,7 kolejny monitoring tydzien później i ginekolog powiedziała ze widzi ciałko żółte, czyli była owulacja! Dla mnie to już 70% sukcesu 😁 testować będę ok 27dc bo wtedy albo będę brać dalej dupka albo odstawiam.
Za wszystkie trzymam kciuki, na pewno każdej z nas się uda! ❤️
 
reklama
Kochana nie wiem jak Ty, ale dla mnie to totalne zaskoczenie. Po cichu Ci gratuluję i trzymam kciuki 😍
My od sierpnia próbowaliśmy, na zasadzie, co ma być to będzie ;) od 2-3 dni mam takie bóle okresowe, że wczoraj mówiłam do Męża, że okres puka. A dzisiaj taka niespodzianka 🤩 cieszę się po cichu 😊😊
 
Do góry