reklama
blanny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2020
- Postów
- 11 126
Ja tak często mam. Że wydaje mi się, że pewnie nigdy się nie uda i muszę się z tym pogodzić.A macie tak czasem że już kompletnie przestajecie wierzyć że kiedykolwiek zajdziecie w ciąże (właśnie tak mam mimo wcale nie tak długiego stażu starań)?
ja tak mam i szczerze mówiąc chyba tak mi nawet lepiej. Mąż się trochę złości, bo zanim zaczęliśmy się starać to ciagle o drugim dziecku mówiłam, a teraz mam alergie na wspomnienia o dziecku bo wtedy mi się przypomina, że ciagle go nie ma i wtedy nachodzą mnie myśli że przez najbliższe lata tak już będzie.A macie tak czasem że już kompletnie przestajecie wierzyć że kiedykolwiek zajdziecie w ciąże (właśnie tak mam mimo wcale nie tak długiego stażu starań)?
Nie dopuszczam do siebie myśli, że nigdy, bo w głowie mam inseminacje i invitro, ale to w dalekiej przyszłości.
Daraa_94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2019
- Postów
- 4 740
Ja tak mam zwłaszcza jak się dowiedziałam, że mam tylko jeden drożny jajowodA macie tak czasem że już kompletnie przestajecie wierzyć że kiedykolwiek zajdziecie w ciąże (właśnie tak mam mimo wcale nie tak długiego stażu starań)?
Celia89
Fanka BB :)
no f..cking way. Rok mnie leczą A za rok chcę drugie dziecko urodzić. I niby lekarze mówią ze nieleczone stany zapalne są niebezpieczne...Ja też czekałam 2 lata na rozwój sytuacji ale postanowienie zajścia w ciążę przyspieszyło decyzję o zabiegu
Aluzja nie do ciebie, wcześniej były dziewczyny które po zwróceniu im grzecznie uwagi potrafiły powyzywać
@nastepnawkolejce Xd nie o Ciebie mi chodzi tylko są takie nicki których nie przytoczę bo przyleca wkur.. oczy
Karoolka92
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 6 Październik 2020
- Postów
- 67
Tak ,czasami myślę o inseminacji, adopcji. Ale potem pukam się w łeb że póki mam siłę i pieniądze to będę walczyć. Mąż jest moją wielką siłą, potrafi mnie postawić do pionuA macie tak czasem że już kompletnie przestajecie wierzyć że kiedykolwiek zajdziecie w ciąże (właśnie tak mam mimo wcale nie tak długiego stażu starań)?
Czyli nie tylko ja tak mam... ja myślę o inseminacji, ale to będzie pewnie mój pierwszy normalny cykl w którym się staramy więc jak okres przyjdzie to znowu przyjdzie nadzieja związana z nowym cyklem. Adopcje wykluczam, ja chciałabym dziecko urodzić mojemu mężowi - w sumie to od początku mamy takie podejście że albo się uda zajść w ciąże albo nie będziemy mieć dzieciTak ,czasami myślę o inseminacji, adopcji. Ale potem pukam się w łeb że póki mam siłę i pieniądze to będę walczyć. Mąż jest moją wielką siłą, potrafi mnie postawić do pionu
G
gość_AL19
Gość
Nie wolno Ci tak myśleć! Zajdziesz i będziesz kulac się z dużym brzuszkiem :*A macie tak czasem że już kompletnie przestajecie wierzyć że kiedykolwiek zajdziecie w ciąże (właśnie tak mam mimo wcale nie tak długiego stażu starań)?
Dzięki! Ale hormony mnie męczą, długo brałam tabletki wciaż nie przywykłam do własnej huśtawki. Pewnie nowy cykl będzie wybuchem nowych nadzieiNie wolno Ci tak myśleć! Zajdziesz i będziesz kulac się z dużym brzuszkiem :*
reklama
HeraUnique
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Sierpień 2020
- Postów
- 8 109
Raczej nie. Są ginekolodzy którzy mają specjalizacje dodatkowo endokrynolog. Ale zwykły raczej skieruje do Endo lub powie: "jest spoko działamy dalej" ale i tak polecam wizytę u EndoFaktycznie i w sumie nawet mam to na uwadze. Ale jednak pytanie się pojawiło i się zastanawiałam. Mętlik też mam bo podobno dawki tej biotyny nie przekraczam według tego co czytałam w internetach no i fakt że zażyłam ją 10 godzin przed badaniem też podobno nie powinno wpłynąć na wynik nie mniej jednak powinno się tą biotyne odstawić na 2, 3 dni. Sprzeczne informacje i daje do myślenia. Czyli ginekolog w tym temacie i tak póki co by mi nie pomógł?
Podziel się: