Cześć, chciałam się przywitać i dołączyć do tego wątku. Czytałam poprzedni od lipca. Mam nadzieję, że zostanę przyjęta. Mam jedno dziecko, drugie urodziłam w tym roku w styczniu, przeżyłam niechciane CC i nieuleczalna chorobę i ostatecznie śmierć córki. Po 7mcach zdecydowaliśmy z mężem starać się o kolejne dziecko. Po 4cyklach udało się. Od początku jednak coś było nie tak. Leżę teraz w szpitalu już 3dobę i próbuje poronić własnymi siłami, ale wiem że raczej nie ominie mnie jutrzejszy zabieg. Bardzo fajne jest pozytywne nastawienie waszej grupy do starań, liczę na wirtualne wsparcie