reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Hej dziewczyny jestem tutaj nowa - tak przebrnęłam przez ponad 900 stron wątku :)
Mam rocznikowo 28 lat, od około września staramy się z mężem o dziecko. W styczniu zeszłego roku moja gin stwierdziła u mnie dość sporą cystę 5x5cm, która rzekomo miała się nie wchłonąć - chciała mnie od razu posłać pod nóż. Ja się uparłam, odczekałam dwa cykle + następny brałam anty na miesiąc - cysta znikła. Potem jako, że chciałam się prawidłowo przygotować do ciąży już przed rozpoczęciem starań zaczęłam brać suplementy (Fertilovit PCOS) i byłam u (innego) gin w sierpniu który stwierdził, że do mojego pakietu PCOS dochodzi jeszcze Hashimoto (wtedy z TSH jeszcze prawidłowym ale przeciwciałami poza normą lab) oraz hiperprolaktynemia. Dostałam progesteron na II fazę i tak powoli rozpoczęliśmy starania. Na jesień bardzo źle się czułam i z ciekawości zrobiłam panel tarczycowy - TSH miałam 13 :D Od tego czasu już udało mi się go zbić na 3 i teraz mam zwiększoną dawkę i zbijam dalej.
Od tego cyklu zaczęłam brać Glucophage XR 500 dwa razy dziennie - przez pierwsze dwa tygodnie miałam okropne bóle głowy i dolegliwości żołądkowe, które narazie się uspokoiły.
Od 2 tygodni zażywam też macę - niestety jest okropna w smaku, postaram się dokończyć opakowanie ale chyba do niej raczej nie wrócę.
Mam cykle zwykle ok 36-38 dni ale bywa różnie. Dzisiaj jest 39 dc, narazie nie robiłam żadnych testów bo już parę razy ześwirowałam i miałam jakieś niby objawy a nic z tego nie było :D Z nietypowych rzeczy zauważyłam że przez 2 dni latałam bardzo często na kibelek robić siku.
Chcę poczekać do weekendu i jak @ nie przyjdzie to zrobię test.
Pozdrawiam Was dziewczyny i trzymam za nas wszystkie kciuki ;)
3mam kciukasy! 😁😁😁
 
reklama
Ile masz latek? Mi mówiła że wiek odgrywa największą rolę w tym wszystkim związanym z wywołaniem owulacji. Więc tu mam nadzieję że wygrałam bo mam 24. Widzisz, u zwykłego gina coś dostałaś na owulacje mi dała ovarin tylko haha. Mówiła że to wykracza poza nfz i nie może mi pomóc. Poszłam do innego gina, to też ginekolog a nie jakaś poradnia niepłodności z tym że mówiła że już trochę tych dzieci zrobiła i mam się nie obawiać i właśnie zaieopinkwaks6mi drożność u niej na oddziale i to na nfz, bo w tym gabinecie 600zl. Super babka. No i coś tu mam nadzieję pchnie się do przodu. Jeśli będą drożne to jedyne co mi jest to cykle bezowulacyjne, bo pcos, tarczycy ani nic innego nie mam. Co ciekawe lekarzowi na nfz prolaktyna się podobała. Norma była do 35,ja miałam prawie 31. Temu lekarzowi się nie podobała, mówiła że do zajścia za duża i od raz dostinex dostałam (a weź go znajdź w aptece) ale jakos się udało. A Tobie prócz bezowulacyjnych i pcos coś jeszcze dolega? :)
Kochana! To ja mocniutko Ci kibicuje bo w porównaniu do mnie to powinno Ci się udać raz dwa 😅 Ja: PCOS+ brak owulacji+ cykle nieregulrane (34-56 dni) + 31 lat na karku + brak reakcji na stymulacje Clo. 🙈No i swojego czasu parter miał kiepskie wyniki nasienia- ale to przez leki które bral- teraz od lutego już jest cacy😊 Niby wyniki poza tymi ktore przy PCOS zawsze sa rozjechane całkiem spoko, Prolaktyna tez ok- ale to wszystko o czym napisałam jakos mnie tak bardzo zdołowało w zeszłym roku tym bardziej że gin do którego chodziłam nie nastrajał mnie jakoś budująco- raczej czułam się jak beznadziejny przypadek😔 tyle przepłakanych nocy... 😢 Ale w końcu wzięłam się w garść i w styczniu postanowiliśmy z parterem udać się do kliniki leczenia niepłodności zeby nie tracić więcej czasu tylko zrobić wszystko od A-Z. Byłam baaaardzo wystraszona bo balam sie ze mi powiedzą ze tylko in vitro (a teraz niestety mnie na to nie stać bonwiem od koleżanki ze to wydatek min 20 tys 😔 a ostatnio przyjaciółka koleżanki powiedziała że oni łącznie wydało 60tys nim się udało 😱) Balam sie, że jeszcze bardziej się załamię a tu takie zaskoczenie. Pani doktor- ZŁOTO ❤ tak mnie (w zasadzie to nas) psychicznie podbudowała ze szok, wszystko wyjaśniła krok po kroku czym się zajmiemy (parter najpierw, pozniej ja) I dlaczego tak a nie inaczej i na koniec powiedziała że mam się nic nie przejmować bo naprawdę nasza sytuacja nie jest zła i takie przypadki juz wyprowadziła na prostą, że i w moim przypadku na bank się uda 🥰 oboje wyszliśmy od niej w Skowronkach 😊 mimo ze musze teraz za to płacić to w tym przypadku nie żałuję ani złotówki! 😊 Takze Kochana tez wiem ze trafić na dobrego gina to skarb (ja się tułałam po różnych, nawet tych niby najlepszych, ale dopiero ta babeczka jakos na mnie pozytywnie zadziała 😊). No i teraz bardzo mocno nam kibicuję! Z dobra opieka na bank nam się uda 😊
 
Przykro mi .. na pewno musisz dać sobie czas , tyle ile potrzebujesz, sama będziesz wiedziała kiedy jesteś gotowa. Strach będzie zawsze... ale nie da się tego przeskoczyć niestety. Wiem po sobie że mi zajście w kolejną ciążę po stracie córki dało siłę do życia i milo strachu bardzo chciałam urodzić zdrowego maluszka. Czas .. tylko tyle mogę od siebie napisać

[*]
Hej, chciałabym się przywitać i podzielić moją historią: Mam na imie Marta poroniłam 2tyg temu w 11tc. Wylądowałam w szpitalu, po 2h wykrwawiania sie dojechała w końcu karetka, saturacja mi spadła, prawie sie wykrwawiłam ale jakoś doprowadzili mnie spowrotem do życia...niestety musiałam przejść przez to sama (wiadomo covidowe czasy),nie moge dojść do siebie, za tydzien mamy ceremonie kremacji aniołka (mieszkamy w uk, szpital zapewnia kremacje). Bardzo chciałabym zjaść w ciąże ale z tyłu głowy pozostaje ten strach o kolejną ciąże... jak sobie radziłyście?
 
Macie jakieś skutki uboczne po letrozolu/luteinie? Ja się czuję okropnie, mam atrakcje żołądkowo-jelitowe non stop plus dodatkowo bolą mnie stawy i niemoc mnie dopada 😩
Ja po luteinie mogłabym przespać życie 😝 agonia niesamowita mnie dopada- e jestem tez lekko zaziębiona wiec moze efekt Podwójny 😅
 
To będzie ciekawa historia teraz :D mój lekarz zajmuje się też naprotechnologią i w tym co robi jest bardzo dokładny. Od razu na początku starań potraktował mnie bardzo serio (każda wizyta u niego trwała minimum 2h), musiałam założyć papierowe karty obserwacji cyklu (głównie chodziło mu u śluz) i zlecił bardzo dużo badań na które wydałam całkiem pokaźną sumkę i wszystko szczegółowo wyjaśniał i tłumaczył :)

To był ostatni cykl z Utrogestanem 200mg, następny cykl zaczynam z Progesteron Besins 100mg 2x1. Zaczynam tak jak dotychczas, w każdym cyklu od 3 dnia po peak do 12 dnia po peak. Byłam na monitoringu cyklu w zeszłym roku i wyszło, że moja owulacja wypada ok 23-25 dc.

Cóż to za lekarz [emoji33] wow! Mój by za dużo o śluzie się ode mnie nie dowiedział [emoji23][emoji23]
Czyli bierzesz standardowo 10 dni [emoji3526] zapomniałam już - testowalas? [emoji16]
 
Przykro mi .. na pewno musisz dać sobie czas , tyle ile potrzebujesz, sama będziesz wiedziała kiedy jesteś gotowa. Strach będzie zawsze... ale nie da się tego przeskoczyć niestety. Wiem po sobie że mi zajście w kolejną ciążę po stracie córki dało siłę do życia i milo strachu bardzo chciałam urodzić zdrowego maluszka. Czas .. tylko tyle mogę od siebie napisać

[*]
Bardzo Ci dziękuję. Właśnie najbardziej chodzi o ten strach który pozostaje ciagle w głowie... Właśnie tak bardzo chcieliśmy tego maluszka by dodało siły i radości...ale niestety. Lekarze mówili, że jestem zdrowa, mogę starać się o kolejne dziecko (pierwsza ciaża była wręcz ksiażkowa) ale tu w Uk ciaże uznaja od 12tyg, dopiero przed 12tyg robia pierwsze spotkania a polozna i usg...chyba nastepnym razem odrazu będziemy szukać prywatnie by uspokoić myśli, choć wiem, że jak się uda to pierwszy trymestr będzie pełen strachu
 
BDDCF2AA-5A50-40B7-BD8E-C5B1CC65C127.jpeg
Moj dzisiejszy test. Cykle 27 dniowe, ostatnia miesiączka 19/02, kolejna powinna przyjść około 18/03. Co sądzicie?

w tego typu testach powinny być dwie pionowe kreski jeśli jest ciąża :)
 
reklama
Zobacz załącznik 1247995Moj dzisiejszy test. Cykle 27 dniowe, ostatnia miesiączka 19/02, kolejna powinna przyjść około 18/03. Co sądzicie?

w tego typu testach powinny być dwie pionowe kreski jeśli jest ciąża :)
Przebija kreseczka 😍 wyszła od razu? Zrob koniecznie za 2-3 dni dla pewności, wychodzi ze do następnej miesiączki masz jeszcze jakiś tydzień więc możesz też zrobić za tydzień kolejny i się wszystko powinno wyklarować 🤞🏻😁
 
Do góry