Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona.
Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie.
Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc.
Zrób, co możesz.
jak zaszłam z córką w ciąże to pamietam że trzy miesiące wcześniej odstawiłam anty .. ciąża była bezproblemowa . Mam cichą nadzieje że dane jest mi mieć jeszcze dzieci i że jak w styczniu od razu zaskoczyłam to jeszcze się uda .. ze wina biochemii leżała tylko w „ nieuregulowanej macicy „ że potrzebowało wszystko jednego normalnego cyklu aby wrócić do normy i lada moment się uda .. ale jak już człowiek się w to wkręci to wyszukuje wszystko co może wysyłać sygnał i się nakręca ...
szkoda że się nie dostałaś, będziesz jeszcze próbować w kolejne dni? Ja mam to szczęście że pracuję z domu i mam świetną szefową, która jak coś to wybaczy spóźnienie 
Ja dzisiaj byłam na monitoringu 14dc i pecherzyk 19 mm. Podobno jej będzie za 2 dni. Trzymajcie kciuki [emoji173] boję się,że nie pęknie i będzie torbiel ;( w poprzednim cyklu jej była w 13 dc.
trzeba myśleć pozytywnie choc czasami jest bardzo ciężko...