No my w tym temacie akurat w rodzinie z mężem jesteśmy czarnymi owcami , ze tak powiem . Rodzina moja akurat w większości z Kazachstanu, wiec w Polsce jest mała cześć. W rodzinie męża dużo kuzynek i 2 braci. Wszyscy już maja conajmniej 2-3 dzieci i nawet są młodsi od nas. Często są pytania lub tematy poruszane o dzieciach, i wiem ze są kierowane do nas , ale tak nie wprost tylko okrężna droga. I wiem , ze wszystkich korci by zypytac, może nawet w pozytywnym sensie, czemu jeszcze nie mamy dzieci, ale mnie to meczy. Na którymś z rodzinnych „zebrań” wkoncu się wypowiedziałam w tym temacie, a dotyczył on niby ogólnie par bez dzieci , ze czasami poprostu ktoś nie może zajść i chwalić się tym nie chce. Rozmowy ustały, ale i tak czuje presję, bo ci tylko prowadzę i nie pije, to jyz żarty- na kiedy termin, a to jest dobijające. Szczególnie ze z mężem już dawno się staramy, ja mam 32 lata w maju i nie ma ani jednej fasolki