reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

reklama
Tak, tak 😁 o to mi chodziło, myśle ze jak nie napisze dokładnie, będzie mniej traumatyczne 😁
No ja właśnie dlatego wolę nie wdawać się w takie dyskusje, bo potem nie będę w stanie zapomnieć tego co usłyszę ;D. Słyszałam nawet o tym, że znajomej wujek proponował, że on jej mężowi pokaże jak to się robi skoro sobie sam nie poradził. Żenada na maksa na rodzinnej imprezie ;).
 
Dziewczyny mam temat do rozmowy : Małe dzieci w rodzinie? Drażnią Was i wywołują negatywne emocje (smutek, zazdrość) czy poprawiają Wam humor i dają nadzieję?

U mnie jest 4 małych szkrabów w wieku od 2 do 5 lat, są to wszystkie dzieci moich sióstr, a u męża jest jeden 2 letni szkrab jego siostry ☺️ Wszystkie kocham miłością wielką i bardzo się cieszę jak je widzę, ale zdarza się przypływ niepohamowanego smutku czasami nie wiadomo skąd 🤷🏻‍♀️
No my w tym temacie akurat w rodzinie z mężem jesteśmy czarnymi owcami , ze tak powiem . Rodzina moja akurat w większości z Kazachstanu, wiec w Polsce jest mała cześć. W rodzinie męża dużo kuzynek i 2 braci. Wszyscy już maja conajmniej 2-3 dzieci i nawet są młodsi od nas. Często są pytania lub tematy poruszane o dzieciach, i wiem ze są kierowane do nas , ale tak nie wprost tylko okrężna droga. I wiem , ze wszystkich korci by zypytac, może nawet w pozytywnym sensie, czemu jeszcze nie mamy dzieci, ale mnie to meczy. Na którymś z rodzinnych „zebrań” wkoncu się wypowiedziałam w tym temacie, a dotyczył on niby ogólnie par bez dzieci , ze czasami poprostu ktoś nie może zajść i chwalić się tym nie chce. Rozmowy ustały, ale i tak czuje presję, bo ci tylko prowadzę i nie pije, to jyz żarty- na kiedy termin, a to jest dobijające. Szczególnie ze z mężem już dawno się staramy, ja mam 32 lata w maju i nie ma ani jednej fasolki 😕
 
No my w tym temacie akurat w rodzinie z mężem jesteśmy czarnymi owcami , ze tak powiem . Rodzina moja akurat w większości z Kazachstanu, wiec w Polsce jest mała cześć. W rodzinie męża dużo kuzynek i 2 braci. Wszyscy już maja conajmniej 2-3 dzieci i nawet są młodsi od nas. Często są pytania lub tematy poruszane o dzieciach, i wiem ze są kierowane do nas , ale tak nie wprost tylko okrężna droga. I wiem , ze wszystkich korci by zypytac, może nawet w pozytywnym sensie, czemu jeszcze nie mamy dzieci, ale mnie to meczy. Na którymś z rodzinnych „zebrań” wkoncu się wypowiedziałam w tym temacie, a dotyczył on niby ogólnie par bez dzieci , ze czasami poprostu ktoś nie może zajść i chwalić się tym nie chce. Rozmowy ustały, ale i tak czuje presję, bo ci tylko prowadzę i nie pije, to jyz żarty- na kiedy termin, a to jest dobijające. Szczególnie ze z mężem już dawno się staramy, ja mam 32 lata w maju i nie ma ani jednej fasolki 😕
A no i rodzinka oczywiście teraz cały czas mi wciska niemowlaczka w ręce i choć kocham każdego szkraba, czasami czuje ze jest im mnie żal i radość jakoś pryska
 
Wiadomo, że każdy robi inaczej. Na Moje otoczenie zadziała po prostu prawda. A patrząc na to jak bardzo bliską Mi osobę rujnowało psychicznie ukrywanie przed wszystkimi tego, że nie może zajść, że się leczą to postanowiłam, że Ja nie będę tego ukrywać. Dla Mnie to nie jest temat tabu. I cieszę się, że coraz więcej się o tym mówi bo dzięki temu można się wymieniać między sobą Swoimi doświadczenia co do lekarzy czy też klinik. I u Mnie się okazało, że bardzo dużo koleżanek ma też ten problem. I przyniosło im to ulgę, że mogą w końcu z kimś o tym porozmawiać. Nawet mężowie/partnerowie między sobą znaleźli wspólny temat dzięki temu [emoji5][emoji4]
Ja mówię dobitnie, że dziecko będzie wtedy kiedy będziemy chcieli i że nie życzę sobie żeby włazili z buciorami do naszego łóżka. Takie gadanie działa na tego typu ludzi. A to czy mamy problemy z poczęciem czy nie to nasza prywatna sprawa i nie widzę sensu w dzieleniu się tym z takimi ludźmi.
 
Ja czekam, już minęły czasy kiedy się emocjonowałam przed 😉 jeśli się spóźni dzień lub dwa to dopiero wtedy pójdę kupić test
Wiedziałam że nie wytrzymam. Niestety negatywny 😭 troche mnie to zdołowało ale jeszcze 4 dni zostały do @ mam nadzieje ze nie przyjdzie choc mam tak nabrzmiałe piersi ze chyba nie pozostawia złudzeń 😭
 
Wiedziałam że nie wytrzymam. Niestety negatywny 😭 troche mnie to zdołowało ale jeszcze 4 dni zostały do @ mam nadzieje ze nie przyjdzie choc mam tak nabrzmiałe piersi ze chyba nie pozostawia złudzeń 😭
Halo halo! Spokojnie i bez nerwów proszę mi tu ☺️ zostały Ci 4 dni do terminu @, 4 dni w ciągu, których wiele się może jeszcze wydarzyć! Niestety, tak się dzieje jak się testuje za wcześnie 😉 ten test niczego nie przesądza bo był wykonany za wcześnie, więc nie stresuj się na zapas bo jeszcze możesz sobie krzywdę tym zrobić (zaburzyć cykl na przykład)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kochana 4 dni do [emoji85] i w dodatku test w dzień pewnie zrobiony? Nie ma nad czym się dołować [emoji5] to jeszcze wcale nic nie oznacza. Trzymam mocno kciuki żebyś za te parę dni zobaczyła [emoji977][emoji3059]
Wiedziałam że nie wytrzymam. Niestety negatywny [emoji24] troche mnie to zdołowało ale jeszcze 4 dni zostały do @ mam nadzieje ze nie przyjdzie choc mam tak nabrzmiałe piersi ze chyba nie pozostawia złudzeń [emoji24]
 
Do góry