reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Ja znalazłam na to sposób
Bardzo proste, że wszystkim gęby pozamykało. Powiedziałam prawdę, że się staramy ale nie wychodzi. I miałam spokój [emoji16] Ja uważam, że nie ma co się tego wstydzić. Właśnie jak się to ukrywa to jesteś bardziej narażona na tego typu docinki[emoji6]
To też zależy od sytuacji i relacji z ludźmi, bo np. w pracy nie odpowiedziałabym na taką zaczepkę tak jak Ty, bo szef jest tym typem człowieka, który (jeśli będę w ciąży) zamiast pogratulować będzie robił wyrzuty sumienia 🙄 więc po co dawać powody do zadowolenia ludziom którzy cieszą się z naszych niepowodzeń 😉
 
reklama
Ja znalazłam na to sposób
Bardzo proste, że wszystkim gęby pozamykało. Powiedziałam prawdę, że się staramy ale nie wychodzi. I miałam spokój [emoji16] Ja uważam, że nie ma co się tego wstydzić. Właśnie jak się to ukrywa to jesteś bardziej narażona na tego typu docinki[emoji6]
Z jednej strony tak. Z drugiej strony ta bliższa część rodziny jest na tyle taktowna, że nie wypala z takimi tekstami.

Jak mam się tłumaczyć nieraz w obecności obcych osób z takich intymnych spraw i narażać się na to, że zostanie to podsumowane kolejnym głupim żartem to wolę nie. Jak ktoś mnie traktuje jak chodzący inkubator to co ja będę się wdawać w głupią dyskusję ;).
 
Z jednej strony tak. Z drugiej strony ta bliższa część rodziny jest na tyle taktowna, że nie wypala z takimi tekstami.

Jak mam się tłumaczyć nieraz w obecności obcych osób z takich intymnych spraw i narażać się na to, że zostanie to podsumowane kolejnym głupim żartem to wolę nie. Jak ktoś mnie traktuje jak chodzący inkubator to co ja będę się wdawać w głupią dyskusję ;).
Dokładnie!
 
Ja znalazłam na to sposób
Bardzo proste, że wszystkim gęby pozamykało. Powiedziałam prawdę, że się staramy ale nie wychodzi. I miałam spokój [emoji16] Ja uważam, że nie ma co się tego wstydzić. Właśnie jak się to ukrywa to jesteś bardziej narażona na tego typu docinki[emoji6]
Nie wszystkim ludziom powiedzenie prawdy zamknie gębę. Niektórzy dopiero wtedy zaczną dawać złote rady typu "nie wychodzi, bo pewnie robicie to źle".
Prawda jest taka, że nic nie powstrzyma ludzi od gadania, zawsze będą gadać. To my się musimy nauczyć radzić sobie psychicznie z tą gadaniną.
 
Dziewczyny doradźcie, dziś 15 dni od podania zastrzyku, cykle mam 27dniowe dziś wypada 25 test zrobiony z czułością 25 wykonany rano.Jestem świeżo po HSG, tzn miałam w 8 dniu cyklu. Boje się żeby wszystko było w porządku, dziś po oddaniu moczu widziałam z śluzem coś delikatnie czerwonego/malinowego.
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    754,3 KB · Wyświetleń: 110
Szefostwu to bym pewnie i Ja nie powiedziała. Ale innym mówiłam dobitnie, że nie każda kobieta zachodzi od tak i żeby się cieszyli tym iż ich to nie dotyczy, a Swoje złote rady niech pozostawiają dla siebie skoro nie są lekarzami ani "naszym materacem" [emoji28][emoji16] uwierzcie działało. Tylko, że Ja z tych co jak trzeba to powie dobitnie [emoji12][emoji12][emoji12]
 
Tylko, że Ja z tych co jak trzeba to powie dobitnie [emoji12][emoji12][emoji12]
Ja z tych co się odetną ale nie odnosząc się do siebie ;). W sensie jak sąsiad się wydzierał przez płot, że widział bociana na naszym dachu i w ogóle gratuluje, bo to najwyższy czas... to ja jemu, żeby uważał z tymi gratulacjami, bo widziałam tego bociana na jego dachu a ma dwie dorosłe córki na wydaniu. I to był koniec tematu, od tej pory nie słyszałam żadnych przytyków z jego strony ;).
 
Dziewczyny,które obserwują swoją temperaturę. Ile dni przed @ spada wam temperatura?
 
Szefostwu to bym pewnie i Ja nie powiedziała. Ale innym mówiłam dobitnie, że nie każda kobieta zachodzi od tak i żeby się cieszyli tym iż ich to nie dotyczy, a Swoje złote rady niech pozostawiają dla siebie skoro nie są lekarzami ani "naszym materacem" [emoji28][emoji16] uwierzcie działało. Tylko, że Ja z tych co jak trzeba to powie dobitnie [emoji12][emoji12][emoji12]
Ja mówię dobitnie, że dziecko będzie wtedy kiedy będziemy chcieli i że nie życzę sobie żeby włazili z buciorami do naszego łóżka. Takie gadanie działa na tego typu ludzi. A to czy mamy problemy z poczęciem czy nie to nasza prywatna sprawa i nie widzę sensu w dzieleniu się tym z takimi ludźmi.
 
reklama
Do góry