Staraczki 2021

[Nessii_]

Hm... Czy to nie dziwne że test owulacyjny był pozytywny w 7dc, potem kreska była jaśniejsza a dzisiaj w 11dc test znów pozytywny?! Zaznaczam że problemów hormonalnych nie mam, cykle regularne 28-29dni. Ja chyba się nie nadaje na te testy temperatura nadal niska, śluz płodny ustał też w 8dc im więcej rzeczy sprawdzam tym to się wydaje kompletnie nielogiczne

Ja tak miałam w jednym cyklu Nie wiem czy to wina samych testów czy o co chodzi.

 

[XnetiX]

mi lekarka powiedziała, ze to jest prolaktyna z danej chwilunia nie wiemy czy w ciągu dnia nie jest jeszcze wyższa czy może w druga stronę, miałaś kilka razy ja mierzona czy tylko raz? Bo do brania leków najlepiej mieć dwa aby lub więcej potwierdzony „wysoki” wynik... czy ten endo był prywatnie? Ja chodzę z pakietu PZU, mam wrażenie ze panie w rejestracji znają mnie tak dobrze dziwnie czasem patrzą No ale nie chodzę co tydzień do lekarzy, a jak coś nie gra to trzeba, nie?

Jak trzeba to można i choćby codziennie!
No właśnie u mnie w mieście żeby dostać się w tym półroczu, to chyba tylko i wyłącznie prywatnie można pójść
Dobry pomysł, żeby sprawdzić tę prolaktynę kilka razy, może wtedy coś się wyklaruje, bo leki na niedoczynność tarczycy też dostałam dopiero jak pokazałam wyniki, że w poprzednich latach miałam TSH w okolicy 1-1.5, a teraz skoczyło do 3.

 

[AnetaManiak]

I Ja tak mam w tym cyklu[emoji2356]i również potwierdzone przez gina ale we wtorek, że owu jeszcze nie było [emoji2368]w ogóle cały ten cykl jakiś popierniczony mam także Ja Swój cykl przekreślam mimo iż dopiero dzisiaj mam 15dc

Te testy ostatnio to chyba nasza zmora [emoji23] miałam identycznie, ale potwierdzone z lekarzem w środę że owulacji jeszcze nie było, spodziewam się dziś/jutro ale już nie sikam na testy - co ma być to będzie [emoji16]

Hm... Czy to nie dziwne że test owulacyjny był pozytywny w 7dc, potem kreska była jaśniejsza a dzisiaj w 11dc test znów pozytywny?! Zaznaczam że problemów hormonalnych nie mam, cykle regularne 28-29dni. Ja chyba się nie nadaje na te testy[emoji51] temperatura nadal niska, śluz płodny ustał też w 8dc[emoji848] im więcej rzeczy sprawdzam tym to się wydaje kompletnie nielogiczne[emoji2962]

 

[coca]

Hm... Czy to nie dziwne że test owulacyjny był pozytywny w 7dc, potem kreska była jaśniejsza a dzisiaj w 11dc test znów pozytywny?! Zaznaczam że problemów hormonalnych nie mam, cykle regularne 28-29dni. Ja chyba się nie nadaje na te testy[emoji51] temperatura nadal niska, śluz płodny ustał też w 8dc[emoji848] im więcej rzeczy sprawdzam tym to się wydaje kompletnie nielogiczne[emoji2962]

Pokaz zdjęcia [emoji6]

 

[Katalinazed]

Cześć Dziewczyny po krótkiej przerwie wracam do was z nadzieja ze ten rok przyniesie nam upragnionego dzidziusia. Na obecna chwile owulacja u mnie występuje, bez żadnych wspomagaczy wiec po @ czeka mnie drożność. Wczoraj odebrałam wyniki męża i chyba nie jest źle ? No i oczywiście wszystkim gratuluje upragnionych dwóch kresek

 

[Smaily]

Pokaz zdjęcia [emoji6]

Nie robię. Po zrobieniu i odczekaniu wyrzucam

 

[coca]

Nie robię. Po zrobieniu i odczekaniu wyrzucam[emoji28]

A to szkoda [emoji16] niemniej poziom LH w cyklu się waha, nawet dobowo się waha, wiec teoretycznie jest to możliwe chyba [emoji848] może ten pierwszy był wysoki ale jeszcze niewystarczająco, albo pęcherzyk nie był gotowy do pęknięcia [emoji2368]

 

[angeliskax]

Co tam kochane dziewczęta?!

 

[hania4899]

Teraz rozpoznano mi początek PCOS, a z objawów typowo insulinooporności to przede wszystkim zmęczenie, wilczy głód, po odstawieniu antykoncepcji dostałam straszny trądzik ale to raczej kwestia zespołu. Nigdy nie miała większych problemów z wagą, zawsze byłam szczupła.

Te objawy powinny minąć po wprowadzeniu diety. Wystarczy, że będziesz spożywać mniejsze posiłki 5 razy dziennie, przemyślane i zapewne przestaniesz mieć napady głodu i zmęczenie. Warto się też zmotywować do ruchu. U mnie też półtora roku temu zdiagnozowano PCO (sam obraz kliniczny nieprawidłowy), a teraz nie ma śladu i wszystko ok. Czasami wszystko może się zmienić.

 

[hania4899]

Piąteczek piątunio, w końcu ☺ w pracy koszmar, nie wiem w co ręce włożyć ale jakoś idzie, chwała panu że teraz chwila odpoczynku od tego dziadostwa męża kumpel wyciągał na xboxa ale mąż wie że w ten weekend siedzi w domu bo jego obecność będzie bardzo potrzebna

My też w ten weekend konkretnie działamy. Czekam aż dzieci zasną, a jak na złość naszło je na wszystkie nowe bajki.